WA Biznes na poważnie – 10 wskazówek

WA Biznes na poważnie – 10 wskazówek

Dzisiaj skupimy się na tym, w jaki sposób możesz traktować swój biznes poważnie i profesjonalnie. Szczególnie wtedy, gdy pracujesz z domu i próbujesz pogodzić swoją pracę z domowymi obowiązkami. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie łatwe.

Biznes na poważnie to temat WAŻNY w pracy WA. Wiem, że inni ludzie często nawet nieświadomie będą traktować Twój biznes wirtualnej asystentki „z przymrużeniem oka”. Mówiąc – to nie jest normalna praca, tylko siedzisz cały dzień na internecie i w sumie nie wiadomo czym się zajmujesz. By mieć godną pracę – trzeba do niej chodzić – wiadomo, najlepiej jeszcze do jakiego strasznego szefa, by cały bilans się zgadzał. Dlatego wiem, że pewnie czasem jest Ci ciężko przekonać innych (i siebie), że Twój biznes jest jak najbardziej prawdziwy i profesjonalny.

Oczywiście sama praca jako wirtualna asystentka na początku może być Twoim dodatkowym zajęciem, które wykonujesz “po godzinach”. I tak możesz je traktować. Jednak, jeśli myślisz o karierze jako wirtualna asystentka, to w pewnym momencie zauważysz w sobie zmianę i będziesz chciała przetransformować swoje dodatkowe zajęcie w pełnoprawny biznes.

W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Ciebie 10 wskazówek, które możesz zastosować, by traktować swój biznes bardziej profesjonalnie.

Dlaczego uważam ten temat za ciekawy i godny Twojej uwagi? Myślę, że chodzi tutaj o takie mentalne nastawienie do prowadzenia biznesu. Jeśli będziesz myślała o nim jak o dodatku, dodatkowej pracy w Twoim życiu – to właśnie tym i tylko tym będzie. Ale jeśli nawet taki dodatkowy, mały biznes Ty sama będziesz traktować jako zajęcie profesjonalne – inni ludzie również to dostrzegą i na pewno na Twoim horyzoncie pojawią się propozycje stałych współprac i lepszych zarobków.

Biznes na poważnie – wskazówki

1. Sporządź biznesplan.

Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić sobie już na początku działalności to działać bez biznesplanu. No bo jak inaczej określić to, czym będziesz się zajmować? Rozpoczynanie biznesu na zasadzie “a jakoś to będzie” jest błędem. I szczerze? Beznadziejne rozwiązanie. Biznes wirtualnej asystentki to biznes. Fakt jesteś wsparciem, wykonujesz rzeczy asystenckie, często drobne lub o mniejszym znaczeniu strategicznym, ale sama również dbasz o swój biznes.

Często zakładanie biznesu jest bardzo ekscytujące. W końcu jesteś po tej drugiej stronie – rozpoczynasz coś nowego, coś swojego. Jednak bez biznes planu Twoje działania będą błądzeniem we mgle. Nie będziesz wiedziała co, dla kogo i jak chcesz robić, jak i gdzie sprzedawać swoje produkty, a także jakie są Twoje cele. Jeśli nie określisz, ile chcesz zarobić i w jaki sposób – nie zarobisz. Skąd weźmiesz środki na rozpoczęcie działalności? Zastanawiałaś się nad tym? Wiem, wiem dopiero zaczynasz i nie do końca wszystko przemyślałaś, ale to ważne – uwierz mi 🙂

Zachęcam Cię, byś taki biznesplan sobie rozpisała. Specjalnie dla Ciebie stworzyłam biznesplan – wystarczy, byś go pobrała i już dziś uzupełniła. Nie odkładaj tak ważnych spraw na kiedy indziej. Jeśli Ty nie zadbasz o Twój biznes – nikt inny tego nie zrobi.

2. Stwórz miejsce do pracy.

Jako wirtualna asystentka możesz pracować tak naprawdę wszędzie z laptopem na kolanach. Jeśli jednak stworzysz sobie stałe miejsce do pracy – będzie Ci się lepiej skupić na tym, co masz do zrobienia. Nie będziesz musiała za każdym razem rozkładać się z pracą, bo wszystko, czego będziesz potrzebowała, będzie pod ręką na Ciebie czekać.

Oczywiście wiem, że czasem ciężko jest wygospodarować osobny pokój, czy kąt do pracy, ale zawsze możesz zorganizować się w jednym miejscu w domu i tam i tylko tam trzymać swoje materiały do pracy. To zdecydowanie ułatwia działanie i pomaga zwiększyć produktywność.

3. Określ godziny pracy.

Jako wirtualne asystentki często pracujemy w różnych godzinach w ciągu dnia. Rano, w ciągu dnia, po południu, wieczorem, w nocy. I to jest ok – w końcu Ty, tak samo, jak ja mamy nieustalone godziny pracy. Ważne by praca została wykonana. Ale. Jest różnica między pracą w różnych godzinach a pozwoleniem Klientom na komunikację z Tobą w tak różnych godzinach. Nie rób tego, nie daj sobie wejść na głowę.

Określ swoje godziny pracy, dając jednocześnie znać Klientom, w jakich godzinach mogą się z Tobą komunikować. Ja np. W swoim biznesie mam ustalone godziny pracy od 8.30 do 14.30 i w tych i tylko tych godzinach odbieram telefony od Klientek, czy odpisuję na maile. Nie ma i nie powinno mieć znaczenia to, że np. co drugi dzień pracuję również od 20 – 22.30 nad rozwojem swojego biznesu i wtedy skupiam się na zadaniach związanych z rozwojem mojej marki.

Fakt, czasem, gdy Klientki potrzebują mojej pomocy również wieczorem czy po południu – nie mam problemu, by popracować i być dostępną w innych godzinach. Jest to zawsze jednak ustalone z góry, co najmniej kilka dni wcześniej wiem, że taka praca ma się wydarzyć.

Dodatkowo informację o godzinach pracy możesz podać w warunkach pracy, które dołączysz do umowy i przekażesz Klientowi. Tak, by była jasność, w jakich godzinach jesteś dostępna.

4. Załóż oddzielne konto w banku.

Jako mały przedsiębiorca masz taką możliwość, by do pracy używać swojego prywatnego konta bankowego. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Natomiast jeśli chcesz stworzyć biznes na poważnie radziłabym utworzyć osobne konto w banku do działań firmowych. Dzięki takiemu rozwiązaniu będziesz mogła oddzielić finanse osobiste od firmowych.

Na początku pracy jako wirtualna asystentka możesz z powodzeniem używać swojego prywatnego konta bankowego. W końcu wpływy z działalności jako WA są nieregularne i nie będziesz miała problemu z tym, by je opanować.

Jednak, gdy zaczniesz współpracę z większą ilością Klientów, którzy za Twoje usługi będą Ci płacić coraz to częściej – lepiej będzie CI do finansów firmowych założyć osobne konto w banku. W dzisiejszych czasach możesz nawet nie wychodzić z domu, tylko zrobić to przez internet. Nie szukaj więc wymówek i już dziś oddziel finanse firmowe od osobistych. Jeśli chcesz poważnie myśleć o swoim biznesie wirtualnej asystentki radziłabym utworzyć osobne konto w banku do działań firmowych.

Plus takiego działania?

Większa kontrola nad przepływem pieniędzy w Twojej firmie. Mając osobne konto w banku, możesz tworzyć sobie subkonta na inwestycje, opłaty itd. Łatwiej Ci będzie z takiego konta wypłacać sobie co miesiąc wynagrodzenie, gdy będziesz miała stałą ustaloną kwotę do wypłaty, a całą nadwyżkę zostawisz na koncie firmowym. Dzięki temu mając stałe dochody z działalności będziesz czuła się pewniej, a przede wszystkim zabezpieczasz się na “gorsze miesiące” (takie jak wakacje, gdy zdarza się mniej pracy, lub np. Twój urlop).

5. Śledź wpływy i koszty.

Czy wiesz dokładnie ile zarobiłaś w zeszły kwartale? Albo w zeszłym roku? (Jeśli już wtedy prowadziłaś swój asystencki biznes) Czy śledzisz swoje wydatki i wiesz dokładnie co i ile miesięcznie Cię kosztuje? Czy wiesz, które miesiące w roku są tymi słabszymi, byś mogła się do nich przygotować i odłożyć pieniądze, by zachować płynność finansową?

Bardzo ważne jest, byś śledziła swoje wpływy i koszty. Dzięki temu będziesz bardziej świadoma swoich możliwości i będziesz miała większą kontrolę nad swoimi finansami. Może niektóre koszty można byłoby obciąć? Może w którymś miejscu udałoby Ci się zwiększyć dochody? Zastanów się nad tym.

Stwórz sobie rejestr wpływów i kosztów. Nie ważne czy będziesz go prowadziła zwykłym zeszycie, arkuszu w excelu, czy skorzystasz z aplikacji. Ważne abyś po prostu zaczęła to robić.

6. Podpisuj umowy o współpracę.

To bardzo ważny punkt. Twój biznes na poważnie nie zadziała i nie będziesz postrzegana jako profesjonalistka, jeśli nie zaczniesz podpisywać z Klientami umów o współpracę. Żyjemy w czasach, w których niestety, ale nie powinno się wykonywać żadnej pracy bez podkładki (w postaci podpisanej przez obie strony umowy o współpracy). I nie tylko umowy o współpracy. Ważne jest również umowa o poufności, a także umowa powierzenia przetwarzania danych osobowych (jeśli przetwarzasz, a większość WA przetwarza).

W umowie o współpracy zawrzyj wszystkie najważniejsze informacje dotyczące wykonania usługi. Jako załącznik do umowy możesz dołączyć dokument, w którym opisujesz Twoje warunki pracy. Do folderów z umowami załóż sobie zaszyfrowane foldery, przestrzegając zasad ochrony danych osobowych.

Dzięki podpisaniu z Klientami umów o współpracę zabezpieczasz swój czas i pieniądze. Pamiętaj o tym 🙂

7. Przestań pracować za darmo.

To bardzo ważny punkt – szczególnie dla osób, które są:

  • Za dobre – inni ludzie to widzą i wykorzystują,
  • Zbyt niepewne siebie i swoich umiejętności.

Nie rób zadań, których robić nie chcesz, tylko dlatego, że poprosi Ci o to “ktoś znajomy”,

Unikaj rekrutacji, w których trzeba wykonać x zadań testowych (chyba, że jest to osoba, którą znasz i u której naprawdę chciałabyś pracować),

Wyjdź z fazy – buduję portfolio i zacznij zarabiać na tym, co umiesz. (A umiesz na pewno.)

Jeśli natomiast na co dzień pracujesz na godziny – szanuj swój czas. Nie rób pustych przebiegów i notuj ile czasu zajęło Ci poszczególne zadanie. Możesz do tego używać różnych aplikacji (np.Toggl, Excel), możesz zapisywać swój czas pracy na kartce lub w moim planerze pomodoro 🙂

8. Zainwestuj w siebie.

Kiedy Ty się rozwijasz – rozwija się również Twój biznes. By nie stać w miejscu rozważ, czy nie potrzebowałabyś wsparcia coacha biznesu, czy mentora, który to pomoże Ci rozwijać siebie. Często wsparcie osoby, która ma doświadczenie w pracy z właścicielami biznesów jest bezcenne. Dzięki pracy z mentorem możesz szybciej i lepiej wypracować sobie to, do czego sama dążyłabyś przez lata.

9. Zainwestuj w swój biznes.

Postaw na rozwój swojego biznesu. Zastanów się nad tym, jak Twój biznes na poważnie ma wyglądać za kilka lat. Czy są na rynku dostępne kursy i szkolenia, które pomogą Ci szybciej osiągnąć upragnione cele? Jeśli są – skorzystaj z nich. Nie próbuj wszystkiego sama – korzystaj z pomocy osób, które są już kilka kroków od Ciebie.

10. Mów o tym, co robisz.

Choć dla Ciebie może wydawać się to dziwne – ludzie wokół Ciebie nie wiedzą, czym się zajmujesz. Dlatego ważne jest to, byś mówiła innym co dokładnie robisz jako WA. Często w branżach usługowych (a taką jest wirtualna asysta) Klienci przychodzą z polecenia. Bo w dobrym momencie powiedziałaś komuś, czym się zajmujesz, a ta osoba przekazała wieści dalej. Nie wiem, czy wiesz, ale np. Na angielskim rynku wirtualnych asystentek spora część z nich pracuje, na lokalnym rynku, a były pracodawca jest również często pierwszym Klientem nowej WA. A to wszystko dzięki temu, że wirtualne asystentki mówią, czym się zajmują i co robią na co dzień.

Podsumowanie

Wiem, że takie małe działania być może nie przełożą się już jutro na Twoje mega wielkie zarobki. Jednak są to kroki, które pomogą Twojej głowie zmienić nastawienie z: mój biznes to “tylko praca po godzinach” na “mój biznes jest tym na poważnie”. Czasem wystarczy zmienić myślenie, by pewne rzeczy zaczęły się dziać niezależnie od nas.

Mam nadzieję, że docenisz te małe kroki i wprowadzisz je do swojego biznesu. Na początek wybierz 3 z nich i umów się z sobą, że wykonasz je w ciągu kolejnego miesiąca. Koniecznie dopisz do nich daty wykonania – inaczej ciężko Ci będzie wypełnić zobowiązania!

P.S. Co myślisz o mojej liście? Czy dodałabyś do niej jeszcze jakiś punkt, dzięki któremu zaczęłabyś traktować swój biznes wirtualnej asystentki na poważnie?


Rozkład dnia wirtualnej asystentki

Rozkład dnia wirtualnej asystentki

Dziś ma dla Ciebie temat, który chciałam poruszyć na ostatnim live, jednak z powodów technicznych (niewyspanej i płaczącej dwulatki) musiałam odwołać. Jak to jest z tą pracą wirtualnej asystentki? Czy spędzam przed komputerem cały dzień? Czy można pogodzić pracę wirtualnej asystentki z rodzinnym życiem?

Dziś opowiem Ci o tym:

✨ jak wyglądał mój dzień pracy na początku mojej drogi jako wa,

✨ czy mam swoje poranne i wieczorne rytuały i czy pomagają mi w pracy,

✨ jak dziś wygląda mój rozkład dnia.

1.Jak wyglądał mój dzień pracy na początku mojej drogi jako wa?


Kiedy zaczynałam swój biznes wirtualnej asystentki miałam bardzo jasno określony cel-by przez ok. pierwszy rok mojej działalności pracować przez pół etatu i miesięcznie zarabiać właśnie tyle ile zarobiłabym pracując ok. 20 godz. tygodniowo. Mój plan dnia znacząco różnił się od tego, jak wygląda teraz z dwóch powodów:
– mieszkałam za granicą,
– moje dziecko nie chodziło do żłobka.

Czas pracy i odpoczynku w ciągu dnia był podyktowany przez moją córeczkę i to pod nią dostosowywałam swoje godziny pracy. Miałyśmy taki fajny, plastikowy kojec, a w nim królestwo zabawek wszelkiej maści. Dzięki temu, że był on zamontowany w salonie-mogłam pracować w obok niej bawiącej się. Zwykle do południa były to 2- 3 bloki pracy (20 minut mojej pracy, podczas której ona się bawiła, a potem kolejne 20 minut, w których spędzałyśmy czas razem). Nie był to układ idealny, ale u nas się sprawdzał. Potem do pracy siadałam znów po południu, kiedy mała spędzała czas z tatą, lub wieczorem, gdy już spała.

Dla mnie taka wytężona praca wieczorami czy w nocy była jak najbardziej w porządku, bo jestem osobą, która lubi wieczorną ciszę i spokój płynący z tego, że wszyscy już śpią. (Zresztą mam tak do dziś, o czym za chwilę Ci opowiem). Więc zwykle taki standardowy czas mojej pracy to było ok. 1.5 godz. w ciągu dnia, a potem wieczorem 2-3 godzin. Oprócz samej pracy uczyłam się również wiele dodatkowych rzeczy, więc dwa-trzy dni w tygodniu pracowałam również nad rozwojem swojego biznesu, marketingiem, pozyskiwaniem nowych Klientów itp.

W miarę upływu czasu mój biznes kształtował się w bardziej określony sposób. Planowałam zadania tak, by zbierać je w grupy i określone czynności wykonywać w jednym ciągu pracy. Potem zaczęłam zaczęłam grupować zadania w określone dni tygodnia, więc cały proces był bardziej uporządkowany. Z racji tego, że pracowałam mniej-miałam też mniej Klientów i mogłam w sposób bardziej elastyczny podejść do sposobu wykonywania zadań.

2.Czy mam swoje poranne i wieczorne rytuały i czy pomagają mi w pracy?

Po pewnym czasie pracy jako wirtualna asystentka zaczęłam do swojego dnia wprowadzać nawyki, które pozwoliły mi w jeszcze lepszy sposób uporządkować mój dzień. To były stałe elementy dnia, takie moje rytuały, dzięki którym byłam lepiej zorganizowana. Bardzo zależało mi na tym, by świadomie zmienić niektóre z nich, sprawdzić, jak mój organizm się do nich dostosuje.

Przez to, że moja praca kręciła się głównie wokół życia domowego, ważne dla mnie byłobym miała swoje punkty odniesienia. Więcej o moich porannych i wieczornych rytuałach możesz poczytać w tym wpisie. A dziś trochę się zmieniło i przygotowałam dla Ciebie listę moich obecnych rytuałów.

3.Jakie rytuały praktykuję teraz?

Wieczorne rytuały

  • Sprzątanie kuchni + ogarnianie mieszkania

Staram się, by po całym dniu pracy i zabawy mieszkanie było w stanie względnego porządku (bez przesady, ale czysto). Brak naczyń w zlewie czyta podłoga, uporządkowane zabawki i ogólny ład 😉 Wtedy na spokojnie mogę iść spać, wiedząc, że zacznę poranek w fajne przestrzeni. Jedna z moich Klientek mówi, że porządek w domu to porządek w duszy i ja się tego trzymam 🙂

  • Planowanie i przygotowywanie posiłków

Lubię planować posiłki i wiedzieć, co będę jadła kilka dni do przodu. Po pierwsze-to bardziej oszczędne podejście do kwestii żywienia ogólnie (bez planów najczęściej kończy się jedzeniem na mieście). Po drugie dzięki planowaniu posiłków-oszczędzam sporo czasu w ciągu tygodnia. Nie muszę biegać co chwilę do sklepu, bo zakupy robię raz na kilka dni i wszystko, co potrzebne mam pod ręką. I najważniejsze-nie muszę się zastanawiać, co zrobić na obiad 😉
To, co mogę przygotować dzień wcześniej-robię wieczorem. Śniadanie, czy II śniadanie często mam przygotowane dnia poprzedniego, dzięki czemu nie muszę tego robić na bieżąco. Obiad gotuję “po pracy” więc też nie muszę rozpraszać się w środku pracy.

  • Przygotowanie ubrań  

To dla mnie mega ułatwienie. Poranek nie jest moim najmocniejszym punktem w ciągu dnia, dlatego ułatwiam sobie go jak mogę. Dzięki temu, że przygotowuję nam ubrania dzień wcześniej-mam z głowy zastanawianie się co ubrać 🙂

  • Planowanie następnego dnia pracy

Poniżej przeczytasz, jak obecnie wygląda mój dzień pracy, więc lepiej zrozumiesz jak działam. Wieczorem ważne jest dla mnie, by napisać / zmodyfikować sobie listę zadań i zrobić kilka małych zdań, które normalnie wykonałabym rano. Dzięki temu mam spokojną głowę i jestem o krok do przodu w działaniach.

  • Czytanie przed snem

Kocham czytać i te choćby kilka stron przed snem są dla mnie świętością. Dzięki lekturze mogę się oderwać od pracy i zanurzyć w inny świat. Czasem żałuję, że jest to tylko kilka stron, bo mogłabym czytać do oporu. W każdych okolicznościach przyrody 😉

Poranne rytuały

  • Wstawanie bez drzemki (tutaj nic się nie zmieniło)

Kiedyś używałam drzemek do oporu, dziś już tego nie robię. Mam nastawiony budzik na konkretną godzinę, ale praktycznie zawsze udaje mi się obudzić przed nim. Mam to szczęście, że pracuję w domu i nie muszę zrywać się skoro świt, dlatego wstawanie jest dla mnie przyjemnością. Nawet w poniedziałkowy poranek.

Kiedy miałam takie okresy, w których ciężko było mi wstać – stosowałam technikę mojego taty – od razu po przebudzeniu wstawałam na równe nogi. Wiem, dosyć hardcorowa metoda – ale najważniejsze – działała.

  • Śniadanie + szykowanie do żłobka + chwila dla siebie.

Od kiedy moje dziecko chodzi do żłobka jestem szczęśliwą matką 😉 Ta kilkugodzinna rozłąka działa dobrze na naszą relację plus jest dla mnie ważna, by zachować równowagę między życiem rodzinnym a pracą.
Dlatego poranki są dla nas-na zbudowanie fajnej więzi. Jemy razem śniadanie, ubieramy się, robimy poranną toaletę, a potem odprowadzam ją do żłobka. Kiedy zostaję w domu sama, mam chwilę na oddech i zabieram się do pracy.

  • Wylogowanie się

W zależności od dnia czasem ciężko przychodzi mi wylogowanie się (ogólnie z internetu), ale staram się to robić, by nie zakłócać sobie pracy, nie rozpraszać się i zrobić jak najwięcej mogę. W pracy jako wirtualna asystentka jest to dosyć trudne, bo jednak część mojej pracy to są media społecznościowe. Jeśli chodzi o produktywność nie ma magicznej różdżki, ale zawsze można sprawić, że pokus na chwilowe oderwanie się od pracy jest mniej.

Jednocześnie jestem dla siebie bardziej łagodna-jeśli mam gorszy dzień-odpuszczam sobie i daję sobie prawo do niechcenia. Nie ma w tym nic złego, jeśli raz na jakiś czas oderwę się od schematu (byle nie za często).

4. Jak dziś wygląda mój rozkład dnia?

Zazwyczaj mój dzień pracy zaczyna się dzień wcześniej wieczorem. Jestem osobą, która bardzo lubi pracować, gdy inni już śpią. Wtedy włącza się mój flow, czyli taki mega stan skupienia i dużej produktywności. (Tak przy okazji powiem Ci, że przez lata próbowałam z tym walczyć, wstawać skoro świt i wykonywać wszystkie zadania z rana, ale to w moim przypadku zupełnie się nie sprawdziło, byłam wiecznie niewyspana, niezadowolona i to był duży błąd).

Dzień wcześniej ok. 1-2 godziny pracuję i wykonuje zadania, które normalnie miałabym zrobić na rano. Ustawiam wysyłkę maili na 8.00 i automatyzuję to, co się da. Dzięki temu mam zabezpieczony poranek i nie muszę martwić się tym, że będę musiała gonić za zadaniami.

Wstaję między 8 a 9 szykuje dziecko do żłobka, jem śniadanie, przez kilka minut pozytywnie nastrajam się do działania i ok. 10.00 – 10.30 zabieram się do pracy. Listę z zadaniami mam przygotowaną już poprzedniego dnia więc po prostu wpadam w wir zadań. W zależności od dnia pracuję albo w blokach czasowych, albo w blokach zadaniowych, zwykle tak do godziny 14.30 – 15.00. Spotkania z Klientkami planuję na jeden dzień w tygodniu, wtedy kilka godzin mam zarezerwowane na rozmowy.

Ok. 15.00 moje dziecko wraca ze żłobka, więc kończę pracę i zaczyna się życie domowe 😉 Do pracy siadam gdzieś po 22, by zaplanować następny dzień i zrobić zadania na rano. Przez weekendy raczej nie pracuję, chyba że nie wyrobię się z zadaniami w tygodniu, to owszem wtedy siadam. Ale to jak Młoda śpi lub nie ma jej w domu.

Mam kilka reguł, które trzymają mnie w ryzach jeśli chodzi o pracę w domu:

  • nie gotuję obiadów (robię to po pracy czyli po 15),
  • nie sprzątam (to robię wieczorem),
  • jeśli jest ładna pogoda wstawiam pranie, (ale nie jakoś mega dużo by nie odrywać się zbytnio od pracy),
  • nie włączam youtuba, Faccebooka i Insta – chyba, że potrzebne są mi do pracy,
  • telefon mam wyciszony i w razie potrzeby po prostu oddzwaniam.

Dzięki temu mogę naprawdę zrobić dużo i przez weekend odetchnąć i naładować baterie.

Podsumowanie

Jak widzisz mój system pracy jest dosyć specyficzny, dlatego, że oparłam go o swoje mocne strony (czyli pracę wieczorną, podczas której nikt mi nie przeszkadza i mogę włączyć swoje flow). Moim zdaniem też o to chodzi, gdy pracujesz dla siebie. Rób to tak, by współgrało z Tobą i Twoim stylem życia.

Jeśli jesteś rannym ptaszkiem i lubisz wstawać o 5 rano-czemu nie? Może właśnie wtedy będziesz w stanie wykonać swoją pracę na fali produktywności. Przecież nikt nie każe Ci siedzieć przed komputerem od 8 do 16.

Jeśli jesteś swoim własnym szefem-możesz wykorzystać przewagę, jaką daje Ci własna działalność i dostosować pracę do swojego rytmu dnia. Tak, byś czuła się spełniona zawodowo i odczuwała satysfakcję z życia.

The form you have selected does not exist.

Jak zacząć pracę jako wirtualna asystentka?

Jak zacząć pracę jako wirtualna asystentka?

Praca jako wirtualna asystentka staje się coraz to bardziej popularna. Bardzo się z tego powodu cieszę! To świetny pomysł na życie i pracę skupioną wokół wartości, które są dla Ciebie ważne. Jeśli szukasz informacji o tym, jak rozpocząć pracę jako wirtualna asystentka to świetnie! Przygotowałam dla Ciebie artykuł, w którym znajdziesz masę wskazówek i rad.

Zanim jednak zaczniemy – jeśli trafiłaś tutaj przez przypadek i kompletnie nie wiesz kim jest wirtualna asystentka i nigdy o takiej pracy nie slyszałaś – postaram się pokrótce wyjaśnić Ci kim jest wirtualna asystentka.

Wirtualna asystentka jest to asystentka, która pracuje zdalnie, zajmuje się zadaniami ustalonymi ze swoimi klientami i na co dzień się z nimi nie widzi. Często wirtualna asystentka mieszka w innym mieście, lub części Polski/świata, co nie przeszkadza jej zupełnie w pracy. Może zajmować się zadaniami typowo administracyjnymi, tymi związanymi z prowadzeniem biznesu online, mediami społecznościowymi lub innymi zadaniami, uzgodnionymi przez obie strony.

Samo pojęcie wirtualnej asystentki może kryć w sobie wiele różnych sposobów pracy, a ich wybór zależy od osobistych preferencji. I musisz uwierzyć mi, jeśli powiem Ci, że nie ma dwóch wirtualnych asystentek, które działają w dokładnie taki sam sposób. To umiejętności każdej z nich, doświadczenia i pasje czynią je jedynymi w swoim rodzaju 😉

Załóżmy, że tymi kilkoma zdaniami wstępu Cię zaciekawiłam, więc zapraszam Cię do dalszej lektury i przechodzimy do kolejnych informacji.

1. W jaki sposób możesz pracować wirtualna asystentka?

  • Wirtualna asystentka freelancer (jesteś sterem, żaglem i okrętem swojej działalności i sama szukasz dla siebie zleceń) tutaj praca nie różni się zbytnio od bycia freelancerem w każdej innej dziedzinie 🙂
  • Wirtualna asystentka associate (po polsku jest to chyba coś a’la podwykonawca) – pracujesz dla innej wirtualnej asystentki, która zleca Ci bezpośrednio zadania, biorąc za to część prowizji (zwykle uznaje się stosunek 80-20%), Ty nie musisz martwić się o zlecenia, ale możesz zarobić nieco mniej niż gdybyś sama aktywnie szukała swoich Klientów,
  • Praca w agencji wirtualnych asystentek – jesteś pracownikiem w firmie, która świadczy usługi wirtualnych asystentek i zarabiasz jak w “normalnej pracy” z tym wyjątkiem, że pracujesz zdalnie.
  • Praca zdalna za zgodą pracodawcy – czasem zdarza się, że pracodawcy zgadzają się na to, aby asystentka mogła pracować z domu, a do biura przychodzić np.raz w tygodniu. Myślę, że jest to fajna opcja, aczkolwiek na początku trzeba byłoby przedstawić sporo korzyści, które byłyby motorem napędowym do takiej zmiany.

Na pewno są jeszcze inne formy pracy jako wa, ale ja spotkałam się z tymi 4 więc nie będę tutaj nic więcej wymyślać i dopisywać, załóżmy, że te cztery opcje to jest i tak spory wybór 🙂

2. Jak zacząć?

Moim zdaniem zacząć możesz od wyboru swojej niszy / specjalizacji czyli od określenia co właściwie chcesz robić i dla kogo. Wiem, brzmi to strasznie nudno, ale uwierz mi – wcale tak nie jest. Wybór niszy pozwoli Ci zoptymalizować swoje działania w danej dziedzinie, lepiej skupić się na swoich potencjalnych Klientach i zbudować lepszy grunt pod wszystkie działania.

3. O co chodzi z tą niszą?

Jeśli jesteś na początku swojej asystenckiej drogi i nie masz (w ogóle) żadnego doświadczenia – proponuję Ci sztywno określić co i dla kogo chcesz robić. To bardzo pomoże Ci w dalszej nauce i szukaniu swoich pierwszych Klientów.

Odpowiedz sobie na pytania:

  • Kogo chcesz wspierać (freelancerów, blogerów, małe firmy, średnie firmy, korporacje)
  • Jakie branże chcesz wspierać (IT, nieruchomości, medyczną, mechaniczną, beauty, spożywczą, coachingową, biznesy online, marketing, prawniczą, turystyczną itp.)
  • Jakie działania chcesz wykonywać (np. obsługa klienta, research, wspieranie sprzedaży, ecommerce, media społecznościowe, opiekę nad blogiem, organizowanie eventów, czy wyjazdów służbowych, wsparcie małych firm jako ogólna asystentka)
  • Czego nie lubisz robić? (Ja np. Nie lubię wykonywać telefonów i notorycznie odmawiam potencjalnym Klientom ze względu na to, że trzeba często dzwonić) – Szczególnie wtedy, kiedy zaczynasz ważne jest to, aby postawić sobie granice: co jest akceptowalne przeze mnie do wykonania, a czego się nie podejmę. Jeśli ustalisz sobie takie granice – zapobiegniesz wypaleniu już na początku swojej działalności (nie ma nic gorszego niż praca dla siebie i robienie zadań, których się nie znosi).

Poniżej znajdziesz kilka pomysłów nisz, w których możesz się odnaleźć na początek:

  • Asystentka administracyjna – wykonywanie działań, które robią “normalne” stacjonarne asystentki (może być to połączone z przychodzeniem do biura kilka razy w miesiącu) czyli, odbieranie maili, telefonów, pilnowanie kalendarza, składanie zamówień, organizacja dokumentów, tworzenie raportów, organizowanie podróży służbowych i innych spraw
  • Asystentka social mediów – może być dla Ciebie fajną niszą jeśli znasz media społecznościowe i swobodnie się w nich obracasz, śledzisz trendy i potrafisz przewidzieć, co stanie się modne, umiesz wyszukać ciekawy kontent przed innymi i pokazać światu, że jest on wyjątkowy. Dodatkowo znasz narzędzia do obsługi social mediów, a także potrafisz tworzyć przyciągające i angażujące wpisy;
  • Asystentka bloga – polega głównie na pomocy w edycji i publikacji postów blogowych, przygotowywaniu grafik, obsługi cms (np. WordPress), a także odpowiedzi na komentarze i maile,
  • Pomoc w e-commerce – wsparcie sklepów internetowych np. dodawanie produktów do sklepu, a także obsługa klienta sklepu internetowego,
  • Wsparcie marketingowe – tworzenie stron lądowania, obsługa systemów mailingowych, przygotowywanie kampanii czy automatycznych sekwencji email, obsługa botów, pomoc w tworzeniu reklam,
  • Wsparcie sprzedaży – wyszukiwanie potencjalnych Klientów, którzy mogliby być zainteresowani ofertą Twojego Klienta czyli tzw prospecting, a następnie tworzenie baz Klientów na podstawie przeprowadzonych działań prospectingowych.
  • itp…

Nisz / specjalizacji do wyboru jest bardzo dużo i dobrze byłoby zastanowić się, która z nich będzie dla Ciebie najlepsza.

Jeśli ustaliłaś swoją niszę (nawet tak mniej więcej – to nie musi być od razu mega doprecyzowane) kolejnym krokiem będzie określenie – kto jest Twoim potencjalnym Klientem.

4. Idealny Klient

Umówmy się – jeśli założysz, że swoje usługi chcesz kierować do wszystkich – to w jaki sposób pozyskasz swoich Klientów? To trochę tak, jakbyś stała na chodniku przy ruchliwej ulicy z bannerem w ręku (nie Hulkiem 😉 i krzyczała: “pomogę Ci oszczędzić Twój czas! Jestem najlepszą wirtualną asystentką, Wybierz mnie, wybierz mnie!”. Jak możesz się domyślić – ludzie przechodzili obok Ciebie obojętnie, bo nikt nie będzie wiedział do kogo mówisz i w ogóle, po co to robisz.

Ale jeśli spróbowałabyś np. Pójść na spotkanie networkingowe przedsiębiorców małych firm i wyglosiłabyś tam genialną elevator pitch (krótką, często minutową prezentację swojej osoby), która dotyka problemów Twoich potencjalnych Klientów i pokazuje im, że Ty jesteś świetnym rozwiązaniem tych problemów – zapewne przyciągnęłabyś do siebie osoby zainteresowane Twoimi usługami.

Pamiętaj jednak, że nie każdy Klient jest dla Ciebie i Ty też nie jesteś najlepszą opcją dla każdego Klienta. Z takim podejściem szybciej określisz to co powinnaś robić, dla kogo to robić, a także znajdziesz osoby, które Ci za to zapłacą.


Jeśli zastanawiasz się, jak na początku rozliczać się z klientem, to sprawdź ten wpis:

Pytania początkującej wirtualnej asystentki cz.1 Wszystko, co chciałabyś wiedzieć, ale boisz się zapytać.


5. Jak stworzyć profil idealnego Klienta?

Określ dane demograficzne (ile ma lat, gdzie mieszka, gdzie pracuje, ile zarabia itp.),

  • Określ dane psychologiczne (zachowania, preferencje, tożsamość, gdzie robi zakupy, na co wydaje, jak żyje)
  • Pomyśl jakie ma problemy (obserwuj media społecznościowe, różne fora, grupy i wyciągnij wnioski)
  • Zastanów się jak możesz mu pomóc.

Kiedy wykonasz to zadanie, będziesz już o krok bliżej do tego, aby zacząć pozyskiwać realnych Klientów z krwi i kości.

6. Konkurencja i badanie rynku

Dla potrzeb tego artykułu zakładam, że potencjał rynku dla pracy wirtualnej asystentki jest bardzo duży. (wiele osób wciąż nie wie, kim jest wirtualna asystentka) Praktycznie każda branża w Polsce może skorzystać na zatrudnieniu wirtualnej asystentki.

Konkurencja na rynku pracy wirtualnej asystentki jest relatywnie mała. Dodatkowo specjalizacji czy nisz do wyboru jest tak dużo, że naprawdę nie trzeba być dla siebie konkurencją.

7. Czego absolutnie NIE RÓB:

  • Nie rzucaj się na głęboką wodę z dnia na dzień – myśląc, że jakoś to będzie,
  • Zapomnij o spamie,
  • Nie oczerniaj konkurencji,
  • Wywyższanie się odłoż na bok,
  • Nie pisz nieskładnych maili,
  • Wyrzekaj się narzekania

I działaj! Pamiętaj nic się samo nie zrobi. Klienci nie będą pukać do Twych drzwi, jeśli nie wyjdziesz do nich pierwsza i nie pokażesz im, że istniejesz 🙂

Podsumowanie

Jak mogłaś zauważyć o pracy wirtualnej asystentki mogę mówić całymi dniami! Serio, masz czas? 🙂

Wirtualna asystentka to świetna praca, która daje mnóstwo możliwości, jednak nie jest to praca dla każdego. Początki bywają trudne, ale to jest specyfika pracy “na własny rachunek”.
Mimo początkowych trudności, jakie mogą Cię spotkać, (zdobycie pierwszych Klientów) każde kolejne zlecenie będzie dla Ciebie ogromną satysfakcją.

Poznasz ludzi, których nie miałbyś możliwości poznać w normalnej pracy. (bo mieszkacie w innym mieście, czy nawet kraju), a przede wszystkim masz nieskończone możliwości pracy nad różnego rodzaju zadaniami.

Jeśli dodatkowo cenisz sobie wolność pracy i wolność wyboru – wirtualna asystentka może być dla Ciebie strzałem w 10! I jeśli czujesz, że to coś dla Ciebie idź w to!

Najlepsze rozszerzenia do Google Chrome

Nie wiem, czy Ty też tak masz, ale ja lubię sobie ułatwiać życie. Jeśli wykonuję zadanie  i zajmuje mi ono chwilę – szukam sposobu, aby je usprawnić. Dlatego właśnie wprowadzam w moich działaniach procedury, listy kontrolne, a także testuję wiele nowych narzędzi.

Na pewno też masz taki zestaw swoich ulubionych narzędzi, które po prostu muszą znaleźć się pod Twoją ręką w czasie pracy. Ja mam tak z rozszerzeniami do przeglądarki Chrome. Podczas pracy jako wirtualna asystentka często ustawiam swoje zadania w taki sposób, aby tworzyć workflowy – każdy kolejny element i zadanie jest ze sobą połączone, a a rozszerzenia Chrome pomagają mi spiąć te wszystkie zadania w jedną całość.

Są one jednymi z moich ulubionych małych pomocników i towarzyszą mi w większości moich działań. Wiesz, dzisiaj nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Co więc jest w nich takiego fajnego i dlaczego chciałabym, abyś także je przetestowała?

Zanim przedstawię Ci moją listę ulubionych narzędzi – zacznijmy od początku i podstawowych zagadnień związanych z wtyczkami od Chrome.

Co to są rozszerzenia Google Chrome?

Są to małe programy, które możesz zainstalować bezpośrednio w przeglądarce Google Chrome i korzystać z nich w dowolnym momencie pracy przeglądarki. Nie musisz otwierać nowej karty, aby włączyć daną – przydatną dla Ciebie funkcjonalność. 

Gdzie znajdziesz dostępne rozszerzenia?

Wszystkie dostępne rozszerzenia znajdziesz tutaj.

Do wyboru masz ich dosłownie tysiące, w zależności od Twoich potrzeb. Abyś nie musiała tracić niepotrzebnie czasu na wyszukiwanie wartościowych wtyczek – przygotowałam dla Ciebie listę moich ulubionych rozszerzeń do Google Chrome. Zaczynamy.

Lista 13 najlepszych rozszerzeń Google Chrome, dzięki którym zwiększysz swoją produktywność

Video Speed Controller

Moja numer jeden wtyczka, dzięki której możesz spowolnić lub przyspieszyć dowolne wideo, jakie oglądasz na przeglądarce. Bardzo fajna i użyteczna opcja, dzięki której możesz zobaczyć więcej wideo. Jeśli tak, jak ja oglądasz webinary czy powtórki live’ów – odtwarzanie w tempie: 1.5x, 2x, czy nawet 5x razy szybciej niż normalnie może oszczędzić sporo Twojego czasu.

One Tab

Jest wybawieniem, jeśli masz wiecznie otwartych kilka – kilkanaście okienek w przeglądarce. Dzięki temu programowi – możesz je wszystkie przekształcić w jedno okno – listę, a następnie posegregować poszczególne karty według swoich potrzeb. Najlepszy w tym wszystkim jest fakt, że użycie One Tab dodatkowo pozawala zmniejszyć pamięć przeglądarki i usprawnić jej pracę.

Loom

Jest to rozszerzenie, które pozwala na nagrywanie ekranu i tworzenie krótkich wideo. Umożliwia ono również dzielenie się powstałymi filmikami z innymi. Bardzo fajna opcja, jeśli musisz nagrać szybko wiadomość, czy zrobić krótką instrukcję w 3 minuty. Dla mnie jako wirtualnej asystentki – opcja bardzo przydatna. Nie raz nagrywam filmiki i przesyłam moim Klientkom instrukcje techniczne do rożnych działań. Polecam.

Timer

Kolejny program genialny w swojej prostocie. Idea jest banalna – możesz ustawić sobie dowolny czas, a timer będzie go odliczał. Jest to bardzo prosty sposób na śledzenie swojego czasu (szczególnie, kiedy pracujesz np. w blokach czasowych). Timer – możesz włączyć, spauzować czy zrestartować jednym kliknięciem.

Save to pocket

Jest to program polecany przez wielu i ja jestem również osobą, która bardzo lubi z niego korzystać. Jeśli trafiasz na ciekawy artykuł czy informacje, a nie masz czasu na czytanie, wystarczy, ze dzięki temu rozszerzeniu zapiszesz dany link na później i już. W dowolnej chwili możesz sięgnąć do zapisanych artykułów i w spokoju je przeczytać.

Evernote Web Clipper

Działa na podobnej zasadzie jak „Save to pocket” – możesz zapisać w niej 
informacje z dowolnej strony. Znajdą się one w Twoich notatkach, gdzie będą one czekały na Ciebie później. Dodatkowo w Everonote do zapisanych przez siebie artykułów możesz wprowadzać swoje notatki.

Tailwind Publisher

Jeśli w swoim biznesie używasz Pinterest i korzystasz z aplikacji Tailwind do obsługi tego narzędzia – jest to rozszerzenie, które musisz mieć! Dzięki niemu bardzo łatwo możesz zaplanować publikacje wielu postów na raz i przypinać swoje piny (posty) do wielu tablic.

News Feed Eradicator for Facebook

Pozwala zaoszczędzić ogromne ilości czasu, który spędzasz na Facebooku – wyrzuca z news-feed wszystkie informacje pozostawiając tylko cytat dnia. Pozwala dzięki temu lepiej skupić się na danych działaniach (szczególnie kiedy Facebooka używasz do pracy), a także przypomina o tym, aby zredukować swoje działanie w tym serwisie do minimum. (Oczywiście po kliknięciu w grupy czy na profile widzimy wszystkie informacje – zablokowany jest tylko news-feed).

Momentum

To wyjątkowy ekran startowy w przeglądarce. Świetne rozwiązanie przy otwieraniu nowych kart –  eliminuje rozpraszacze i pozwala ustalić główny priorytet na dany dzień. Ma również kilka dodatkowych opcji, które warto sprawdzić (m.in. listy to-da, a także możliwość śledzenia pogody).

Toggl Button: Productivity & Time Tracker

Jeśli pracujesz na godziny i liczysz swój czas pracy to rozszerzenie
jest naprawdę niebywałym ułatwieniem. Po zainstalowaniu trzeba zalogować się w Toggl, a następnie wystarczy kliknąć w jeden przycisk i rozpocząć śledzenie swojego czasu pracy. (Dodatkowo dzięki temu rozszerzeniu można dodać przycisk Toggl do innych aplikacji np. Asany.)

Facebook Pixel Helper

To rozszerzenie pomaga zdiagnozować, czy na danej stronie zainstalowany jest Pixel Facebooka. Świetnie narzędzie, jeśli chcesz sprawdzić czy Twój Pixel jest zainstalowany poprawnie.

Eye Dropper

Narzędzie, bez którego nie wyobrażam sobie już życia i z którego korzystam cały czas. Na czym polega jego fenomen? Możesz zaznaczyć dowolny obszar na stronie, a Eye Dropper podpowie Ci nazwę koloru wraz z kodem hex. Świetne, jeśli tworzysz projekty graficzne, strony, newslettery, produkty elektroniczne i inne.

Boomerang for Gmail

Dzięki rozszerzeniu Boomerang możesz zaplanować wysyłkę swoich wiadomości mailowych. Szczególnie przydatne, jeśli na maile odpisujesz wieczorami czy poza godzinami pracy i chcesz wysłać je następnego dnia rano. Dodatkową funkcją Boomerang jest pauzowanie Twojej skrzynki odbiorczej, a także czasowe odbijanie wiadomości przychodzących. 

Podsumowanie

Rozszerzenia Google Chrome są bardzo przydatne i warto używać ich, aby zwiększyć swoją produktywność. Trzeba tylko pamiętać, aby nie włączać ich wszystkich na raz – mogą nieźle spowolnić przeglądarkę i zamiast usprawnić – utrudnią Twoją pracę. Powiem Ci, że bez nich moja praca byłaby dosyć mocno utrudniona, dlatego cieszę, się, że mogę z nich korzystać na co dzień (i, że są za darmo).

A czy Ty – masz swoje ulubione rozszerzenia do przeglądarki Chrome?

 

Jak przeprowadzić wstępną konsultację?

Jak przeprowadzić wstępną konsultację?

Prowadząc biznes, w którym oferujesz swoje usługi – możesz swoim potencjalnym Klientom zaproponować wstępną bezpłatną konsultację. Podczas takiej konsultacji możesz rozwiązać jeden problem Klienta, lub przedyskutować bieżące potrzeby i zaproponować plan działania w ramach płatnej już współpracy.

1. Po co Ci wstępna konsultacja?

Mimo tego, że nie musisz tego robić – bardzo polecam Ci wprowadzenie wstępnej konsultacji u siebie – niezależnie od rodzaju usług, które oferujesz. Dzięki temu będziesz mogła:

  • zbadać rynek i przetestować swoje pomysły,
  • dopasować swoją ofertę do konkretnych potrzeb swoich potencjalnych Klientów,
  • niejako sprawdzić swoich potencjalnych Klientów podczas rozmowy i przekonać się, czy nadajecie na tych samych falach,
  • upewnić się, że Klient wie, czego potrzebuje i że to Ty jesteś osobą, która może mu pomóc.

Nie martw się tym, że czujesz się niepewna rozmów na żywo. Większość Klientów będzie oczekiwało, że to Ty poprowadzisz konsultację, więc wystarczy się do niej dobrze przygotować, stworzyć plan i wyluzować 🙂 To na prawdę nic strasznego.

Zanim jednak przejdziesz do konsultacji sprawdź, jaki program możesz użyć, aby zautomatyzować ten proces.

2. Programy do zamawiania konsultacji

Programów do zamawiania konsultacji jest na rynku sporo. Większość z nich znajdziesz w języku angielskim, ale są one na tyle proste w obsłudze, że nie powinnaś mieć problemu z ich konfiguracją. 

Mają one w darmowej wersji, opcje z podstawowymi funkcjonalnościami, które w zupełności wystarczą do ich codziennego użytkowania. Sprawdź, która z nich najbardziej przypadnie Ci do gustu i załóż w nich darmowe konto. Do wyboru masz m.in. Calendly, Youcanbookme, Simply bookme, Time tap itp.

3. Co zrobić przed konsultacją?

Wiesz już, jakie narzędzia warto użyć do zamówienia konsultacji. Teraz pora na to, abyś przygotowała plan działania. Co zrobić, kiedy Klient zamówi konsultację? 

  • Sprawdź, kim jest Twój potencjalny Klient, znajdź jego profile w mediach społecznościowych i stronę www,
  • Zaproponuj temat konsultacji, lub poproś Klienta o wybór tematu – możesz ustawić pytania w formularzu konsultacji,
  • Określ gdzie się spotkacie (np. Skype, Hangouts, rozmowa telefoniczna itp.)
  • Wyślij maila przypominającego o konsultacji dzień przed umówionym terminem rozmowy,

4. Konsultacja krok po kroku

Wariant I – rozwiązanie problemu

  • Przedstaw się, 
  • Poproś o nakreślenie wybranego problemu,
  • Omów temat, zaproponuj rozwiązanie, 
  • Jeśli napisałaś na swoim blogu więcej odpowiedzi – odeślij do bloga,
  • Zakończ konsultację, wyjaśnij dodatkowe rozwiązania, 
  • Wyślij e-maila podsumowującego spotkanie, podsumuj raz jeszcze omówiony temat, wskaż dodatkowe materiały, zaproponuj płatne produkty, 
  • Po tygodniu wyślij wiadomość przypominająco – sprawdzającą i zapytaj czy problem został rozwiązany, a Twoje rozwiązania wprowadzone w życie.

Wariant II – omówienie warunków współpracy

  • Zapytaj o zakres działania i problemy Twojego Klienta,
  • Nakreśl sposób współpracy (jak pracujesz, w jaki sposób powinny zostać przekazane materiały/ zadania do pracy, jak wygląda dostarczenie zadania/projektu
  • Opowiedz, czego oczekujesz od Klienta, jak ustalasz harmonogram współpracy, ile czasu Klient ma na zatwierdzenie kolejnego etapu prac itp.
  • Poinformuj w jaki sposób się rozliczasz, jaka jest Twoja stawka godzinowa, ile kosztują poszczególne projekty, 
  • Określ Twoje preferowane kanały komunikacji i zapytaj o to samo Klienta, przedstaw swoje godziny pracy, częstotliwość odpowiadania na maile i wszystkie inny szczegóły, które Twój Klient powinien znać.
  • Zamknij konsultację i wyznacz kolejny krok działania: zaproponuj wysłanie swoich warunków pracy jeszcze tego samego dnia, poproś Klienta o wykonanie kroków, które omówiliście.
  • Ustal kolejny kontakt np. tydzień po konsultacji.

Pamiętaj – nie bój się przewodzić takiej rozmowie – Klient będzie się spodziewał, że przeprowadziłaś już dziesiątki konsultacji i dokładnie wiesz, jak powinny one wyglądać i co podczas nich omówisz.

5. Obsługa po-konsultacyjna

Po konsultacji dostarcz wszystkie omówione dokumenty i maile w wyznaczonych terminach, a jeśli po rozmowie będziesz czuła, że to jednak nie to i Twoja intuicja podpowie Ci, aby zrezygnować – zrezygnuj.

Musisz być przygotowana na to, że nie każda konsultacja będzie początkiem płatnej współpracy. Nawet taka, która w Twoich oczach była przeprowadzona idealnie. Jest to zupełnie normalne zjawisko i nie masz się nim co przejmować. Czasem Klienci nie są do końca pewni, którą usługę wybrać i sprawdzają wszystkie dostępne możliwości zanim zdecydują się komuś zapłacić.

Ważnie jest to, aby trzymać się wyznaczonych przez siebie standardów i nie godzić się na współpracę, która Ci nie odpowiada. Właśnie po to jest wprowadzająca konsultacja – abyś Ty również stwierdziła, czy podejmujesz się danej współpracy. Dzięki temu będziesz wiedziała na jakich Klientach Ci najbardziej zależy.

P.S. Możesz również stworzyć sobie procedurę umawiania bezpłatnej konsultacji, aby oszczędzić sobie czas pracy. 

Daj znać w komentarzu, czy stosujesz bezpłatną konsultację w swoim biznesie? 

Pin It on Pinterest