Jak usprawniać biznes w 2024 roku?

Jak usprawniać biznes w 2024 roku?

Mam nadzieję, że wiesz już, że warto usprawniać swój biznes i jest to droga do większej wolności od biznesu w ujęciu długofalowym, po to, aby biznes był dla nas, a nie my dla biznesu. W tym wpisie przygotowałam dla Ciebie listę rzeczy, od których warto zacząć. Poznaj 5 sposobów, dzięki którym możesz zacząć usprawniać swój biznes, aby mieć więcej czasu, pieniędzy i spokoju.

Masz minutę? Przeczytaj skrót.

1. Zacznij od usprawnienia rzeczy, które robisz codziennie, np. od 1 szablonu do czegoś, co do tej pory robiłaś cały czas od nowa.

2. Uporządkuj sposób, w jaki pracujesz z klientami. Stwórz szablony onboardingu o offboardingu, programy poleceń, a także projekty współprac.

3. Opracuj powtarzalne schematy w biznesie (również cykliczne zadania codzienne, miesięczne, kwartalne i roczne) i zacznij je wdrażać.

4. Skup się na systemach w swoim biznesie: sprzedażowym, budowania relacji, przepływu klientów, operacyjnym, a także o mindsecie.

5. Wprowadzaj elementy automatyzacji w każdym z tych systemów, krok po kroku, zostawiając sobie zadania dla CEO.

6. Sprawdzaj wyniki swoich działań.

1. Najbardziej wkurzająca rzecz do robienia

Zwykle na początek polecam zrobić jedną (1!) rzecz, która często Cię wkurza i którą robisz ciągle od nowa. To bardzo często daje poczucie zwycięstwa i dobrze nakręca do działania, bo wyniki widać gołym okiem 🙂 Może w Twoim przypadku będzie to:

  • jakiś szablon np. szablon oferty, propozycja współpracy, szablon maila, 2-3 pytania do sekcji Q&A czy szablon stories do Instagrama,
  • zabookowanie w kalendarzu czasu na wykonanie rzeczy, które normalnie odkładasz i które niebezpiecznie „narastają” i robią się z nich problemy, np. jeden dzień na spotkania z klientami, randka z pieniądzem, czas na stworzenie treści do Internetu.

2. Uporządkowana współpraca z klientami

Przez uporządkowaną współpracę mam na myśli Twój proces współpracy z klientami, czyli pewne kroki, które klient musi przejść, aby Twoja usługa została zrealizowana. Masz określone działania, które dzieją się:

  • przed podjęciem decyzji zakupowej,
  • od razu po zakupie Twojej usługi/Twojego produktu,
  • przed rozpoczęciem współpracy,
  • w trakcie współpracy z klientem,
  • po zakończeniu współpracy z klientem.

Dopiero gdy masz zaopiekowany każdy z tych obszarów, możemy mówić o uporządkowanej ścieżce współpracy z klientami.

3. Cykle i schematy w Twoim biznesie

Na pewno zauważasz pewne sezony, a także wzmożone/mniejsze działania w pewnych momentach w roku. Nie każę Ci wszystkiego planować (bo w zależności od Twojego stylu różnie to bywa), ale zauważ te zmieniające się schematy.

  • Sezony bardziej i mniej natężonej pracy,
  • Twoje kampanie sprzedażowe,
  • Zadania cykliczne – codzienne, miesięczne, kwartalne 8 i roczne.

Zacznij tworzyć szablony do tych działań i trzymaj je wszystkie w jednym miejscu (np. w Excelu z wszystkimi materiałami środka biznesu).

4. Usprawniaj systemy po kolei

Są 4 a właściwie 5, (bo piąty to mindset) systemów, jakich potrzebujesz w swoim biznesie, by wszystko działało jak dobrze naoliwiona maszyna:

  • System sprzedaży – aktywnie lub pasywnie oferujesz swoje produkty i usługi osobom, które do siebie przyciągnęłaś.
  • System budowania relacji – dostarczasz systematycznie treści do osób, które pozyskałaś w systemie wzrostu i budujesz z nimi relacje.
  • System wzrostu – docierasz do nowych osób, budujesz swoje zasięgi, listę e-mail, media społecznościowe i sieć kontaktów.
  • System operacyjny – Twoje centrum działania, czyli wszystko, co dzieje się za kulisami Twojego biznesu.

Więcej o systemach w biznesie poczytasz tutaj:


5. Wprowadzaj automatyzacje, ale po testach na żywo

Wprowadzaj po kolei elementy automatyzacji w każdym z omawianych wcześniej systemów, krok po kroku, zostawiając sobie zadania dla CEO, czyli takie, których nikt inny za Ciebie nie zrobi.

Ale rób to z głową i zawsze po testach na żywo, tak abyś miała pewność, że rzeczy, które wykonujesz NAPRAWDĘ działają. Na przykład:

  • sprzedaż pasywną wprowadzaj po sprawdzeniu sprzedaży aktywnej, aromatyzacje dotyczące współpracy z klientami testuj na realnych współpracach,
  • twórz szablony do treści na podstawie tych, które dobrze działały itp.

Podsumowanie

Jak widzisz możesz zacząć usprawniać swój biznes na wiele różnych sposobów. Ja zawsze swoim klientkom proponuję takie działania, które dadzą poczucie zwycięstwa na samym początku prac i będą dobrą siłą napędową do kolejnych działań.

Jeśli Ty chcesz zacząć usprawniać swoje działania, to koniecznie pobierz listę Biznesowa diagnoza TUTAJ
i sprawdź, co jeszcze możesz usprawnić w swoim biznesie, aby zyskać więcej czasu i pieniędzy

7 wniosków po pierwszych warsztatach Konkretnej w biznesie

7 wniosków po pierwszych warsztatach Konkretnej w biznesie

Jesteśmy po pierwszych warsztatach Konkretnej we Wrocławiu! Coś, co wydawało się jeszcze w lutym tylko śmiałym marzeniem nabrało rzeczywistej formy i stało się! Jestem bardzo wdzięczna wszystkim osobom, które uwierzyły w ten projekt i nam zaufały! Mam nadzieję, że pozostałe miasta tak, jak Wrocław zostaną zaskoczone tym, co przygotowałyśmy.

Do Krakowa i Gdańska wciąż możesz kupić swój bilet TUTAJ. A ja po tym jak emocje już opadły – mam kilka biznesowych przemyśleń, nad którymi warto się pochylić i zastanowić – co jest moją prawdą w biznesie, a co jest tylko czymś, co słyszałam tyle razy, że przyjęłam za pewnik.

I wiesz, masz to niejako w gratisie, bo to są wnioski płynące z pierwszych warsztatów 😉 Z tego co mówiły dziewczyny i z naszych wspólnych burz mózgów.

1. The good, the bad and the ugly w necie jest zwykle tylko tym dobrym, reszta to wiedza tajemna

Codziennie zobaczysz ludzi, którzy dzielą się tylko tym, co u nich dobre, ok, chcą też inspirować i nie pokazywać złej strony, by nie obciążać innych, ale biznes to nie tylko słodko-pierdzący jednorożec pełen radości. TO całe spektrum emocji – od radości, flow, lekkości, przez stres, zmartwienia i wypalenie, a czasem wszystko jednego tygodnia. TAK JEST. Kropka. (I oczywiście wiesz, jeśli negatywne stany przeważają i czujesz się źle w biznesie, to warto poszukać pomocy w tym, temacie, ale dziś nie o tym.) Ja dziś o tym, że to jest normalne. 

I nie znam nikogo, kto, prowadząc swojej firmy chociaż raz nie odczuł całego wachlarza emocji. Gorzej jeśli nieświadomym osobom wciska się kit, że biznes to tylko ochy i achy. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo jest to krzywdzące. Po takim czymś możesz czuć, że coś jest z Tobą nie tak, jeśli np. nie odniosłaś jeszcze spektakularnego sukcesu (nawet, jeśli z matematycznego punktu widzenia był on dostępny).

2. Ach te emocje, czyli Twój biznes nie jest Tobą, a Ty nie jesteś swoim biznesem.

Tak trudno jest czasem odkleić się od wyniku swojego biznesu i nie utożsamiać się ze swoją pracą. To, że prowadzisz jednoosobową działalność, nie znaczy, że jesteś tą działalnością. Nawet jeśli jesteś na etapie rozkręcania biznesu i dużo pracujesz. Jak coś się zjebie, to znaczy dokładnie tyle, a nie to, że to Ty jesteś zjebana (przepraszam, za słownictwo, ale musiałam to podkreślić, mam nadzieję, że wiesz, o co chodzi). Oddziel to w swojej głowie. Będzie Ci łatwiej popełniać błędy i uczyć się na nich. BO zawsze będziesz te błędy popełniać. Przeczytaj książkę Inteligencja emocjonalna i zapoznaj się z tematem <3

3. Ogromne kampanie i świetne zyski po xxx latach działania w internecie to nie jest jednodniowy sukces.

Znam wiele osób, które osiągnęło bardzo dobre/spektakularne wyniki w swoich sprzedażowych kampaniach i to jest super, bardzo im gratuluję i też do tego dążę. Uważam, że każda wiedza na temat tego, jak dobrze zarabiać pieniądze, jest bardzo ważna, Jest jedno ALE – to nigdy nie jest działanie na zasadzie zarobiłam 100 000 złotych w dwa dni. Te dwa dni to jest meta długoterminowych działań.W większości przypadków to wypadkowa działania w sieci od KILKU (nastu czasem) LAT, a te świetne wyniki są bardzo często pokłosiem miesięcy, czy lat pracy, okupionych ciężką pracą, by budować wizerunek, zasięgi i swój biznes. A bardzo często i wcześniejszym biznesem, który się nie udał. Wiele osób „zapomina” o tym wspomnieć.

Była to też okazja do spotkania: z lewej Emilia Wojciechowska (matka chrzestna naszego podcastu), z prawej Ola Jakubowska niemieckasofa.pl

4. Produkty i usługi z półki „NIE niezbędne do życia” ZAWSZE będzie się sprzedawać inaczej.

I nie daj sobie wmówić, że tak nie jest. Ale też nieprawdą jest, że nie da się ich dobrze sprzedawać w czasach „niepewnych”. To wszystko zależy. TO zależy od Twojego nastawienia, od tego, co tak naprawdę chcesz osiągnąć i od Twoich klientów. Czasem wystarczy zmienić nieco rynek, by zobaczyć rezultaty w postaci większej ilości zamówień.Ja nie jestem guru sprzedaży (od tego jest Monia), ale już się napatrzyłam w tym moim czasie prowadzenia biznesu i mam dwa wnioski: ciężej jest osobom, które w kółko wchodzą w rolę ofiary i nie potrafią przełamać tej bariery proaktywnego działania, żeby rozwiązać problem, a po drugie – ciężej jest tym, którzy robią ciągle to samo i nie uczą się na błędach. Posty organiczne nie działają? To zacznij w reklamy, zamiast marudzić, że zły Facebook znów tnie zasięgi. Masz za mało klientów? Znajdź partnerów na współprace, a nie patrz w pusty kalendarz. Ludzie nie reagują na Twoje posty? Wysil się trochę i zacznij tworzyć coś, co sama chciałabyś obejrzeć. Proste, a jednak trudne.

5. Prosty sposób na 10 tys. złotych miesięcznie to „zwykła usługa”. Nic fancy.

Wiesz, jak najprościej zarobić 10 tys. złotych miesięcznie? Odpowiedzią wcale nie jest sprzedaż kursów, e-booków, programów czy czegokolwiek innego w formacie pasywnym. Najszybciej i najłatwiej jest sprzedać starą, poczciwą usługę 1:1 dla klientów indywidualnych. Sęk w tym, żeby ona była skonstruowana tak, aby zajmowała Ci jak najmniej czasu i pracy. Pamiętaj – pewnych usług NIE DA SIĘ w 100% skalować i to też jest ok. Zastanów się co jest najlepsze dla Ciebie i Twojego biznesu.

Wszystko, co skalowalne pasywnie -> dochód w przyszłości + inwestycja w przyszłość.

Wszystko, co 1:1 -> dochód teraz + zagrożenie wypaleniem (jeśli robisz to bez poszanowania dla swoich zasobów)

Optymalnie jest mieć OBA źródła, ale jeśli wychodzisz z pozycji nie zarabiam TERAZ – to, zamiast tworzyć kursy czy e-booki, zacznij oferować pracę 1:1. Aaaa – prosty nie zawsze znaczy łatwy 😉


Posłuchaj manifestu podcastowego i zostań z nami na dłużej!


6. Może i doba Beyoncé jest dłuższa od Twojej, ale ona i tak daje z siebie wszystko

Uwielbiam Beyoncé i uważam naprawdę, że jest wspaniała i bardzo nie lubię gdy ktoś mówi, że aaa dobra nie porównuj się z nią, bo ona ma sztab ludzi, a Ty jesteś sama. Ok i co z tego? Jeśli pracuje, to jest w tym mistrzynią świata, jeśli odpoczywa, to też na grubo. Nikt nie może jej odmówić pracy, jaką wykonała i jaką dalej wykonuje.

Polecam Ci bardzo serdecznie film Homecoming na Netflixie z jej występu na Coachella w 2018 roku i zrozumiesz, o co mi chodzi. Jej występ to był majstersztyk, do którego szykowali się kilka miesięcy, mimo tego, że już była wtedy na szczycie i nie musiała tego w ten sposób robić. To jest moja inspiracja – nie do tego, żeby zapieprzać – bo trzeba mieć umiar, ale do tego, żeby właśnie robić wszystko z taką pasją i poczuciem, że dałam z siebie wszystko, co mogłam w tej chwili.

7. Pięć osób robiących biznes online będzie miało ZUPEŁNIE inne strategie, ścieżki klienta i sposób na prowadzenie biznesu.

Nie ma jednego rozwiązania. A jeśli ktoś mówi Ci inaczej, to kłamie. Naprawdę 🙂 Wszystko zawsze musisz przepuścić przez swój wewnętrzny filtr. Czy to jest dla Ciebie? Czy będziesz się z tym dobrze czuła? Czy to jest Twoje? Pięć osób robiących biznes online będzie miało ZUPEŁNIE inne strategie i każda z nich będzie działać (albo i nie). To zależy. Biznes to nie jest przepis na jagodzianki. Jest wiele dróg, które prowadzą do tego samego celu. A często nawet i te cele będą się między sobą znacznie różnić.

Często z matematycznego punktu widzenia konwersje nie będą się zgadzać, liczby mogą niższe niż te wynikające z czystej kalkulacji i to też jest ok, bo zawsze musisz brać pod uwagę czynnik ludzki. Osoby w Twoim kręgu to nie są „gorące leady”, tylko ludzie z krwi i kości, którzy chcą rozwiązać swoje problemy i mieć święty spokój 😉

Podsumowanie

Dziękuję za uwagę! Mam nadzieję, że te wnioski będą dla Ciebie równie ciekawe jak dla mnie. Jeśli chcesz dołączyć do warsztatów, to zachęcam poniżej, a ja uciekam robić „secret project”, który ruszy od sierpnia.

4 powody zatorów w Twoim biznesie

4 powody zatorów w Twoim biznesie

Dzisiejszy temat, to będą te wszystkie elementy, które mogą powodować przestoje w Twoim biznesie, jakieś wpadki, te wszystkie rzeczy, nad którymi nie panujesz i które Cię zawsze, zawsze frustrują.

Więc jeśli chciałabyś się dowiedzieć, co może być powodem tych zatorów w Twoim biznesie i jak sobie z tym poradzić, to gorąco zachęcam Cię do oglądania tego wideo, bo odpowiedzi znajdziesz dokładnie tutaj.

Jeśli jesteś gotowa, to zapraszam Cię i zaczynajmy.


Planowanie działań „na zakładkę”

Po pierwsze i tak naprawdę takim najważniejszym powodem zatorów w Twoim biznesie jesteś Ty. Przepraszam, że tak od razu z grubej rury, ale tak właśnie jest. To jesteś Ty i Twój kalendarz, a tak naprawdę Twoje nieumiejętne zarządzanie sobą w czasie. I przede wszystkim nieprzewidywanie tego, że coś w pewnym momencie może się na przykład gdzieś „wysypać”.

Jeśli masz jakieś przestoje, jeśli masz jakieś zatory w swoim biznesie, to sprawdź, czy nie bierzesz projektów na siebie, czy nie podejmujesz nowych współprac z klientami i nie dopinasz wszystkiego na ostatni guzik (że wszystko jest po prostu ze sobą na zakładkę). A jak okazuje się, że na przykład jakiś jeden projekt się opóźnia, to później kaskadowo wszystko inne również „leci” po sobie. I nie masz buforów czasowych, dzięki którym możesz coś na to zaradzić. Jeśli widzisz w swoim biznesie właśnie takie prawdopodobieństwo albo właśnie taką zależność — że zawsze masz klientów praktycznie wypełnionych swoim całym czasem, że cały czas te współprace, które podejmujesz, tak się spinają, że nie daj boże, rozchorujesz się albo weźmiesz jeden dzień wolnego i nagle wszystko się rozpada — to właśnie to jest ten znak, że warto byłoby się nad tym zastanowić.

Przede wszystkim zastanów się nad tym: co Ty właściwie robisz? Czy to jest dobra droga? Czy w dobrą drogę zmierzasz? I czy naprawdę to wszystko musi tak wyglądać? Bo pierwszym krokiem do tego, żeby sobie pomóc i żeby uzdrowić trochę tę sytuację, to planowanie przestojów czasowych (buforów czasowych), w których trakcie planujesz sobie, że to jest po prostu wolny czas. Jeśli coś się wydarzy w tym czasie, to powiedzmy kolejny projekt — nic mu się nie stanie, nie będzie zagrożony — bo będziesz miała jeszcze czas na odpowiednią reakcję. A jeśli nic się nie stanie — to dobrze. To wtedy będziesz mogła popracować już trochę do przodu, zyskać i wykorzystać dobrze ten czas. Dzięki temu będziesz mogła zrobić po prostu jakąś pracę do przodu. I będziesz pamiętała, że te bufory czasowe jednak trzeba między kolejnymi projektami, czy między kolejnymi sobie zostawiać po to, żeby właśnie w takich sytuacjach, kiedy niestety coś się wydarzy, mieć spokój w głowie, że: „dobra, może nie przewidziałam tego kompletnie, ale jednak mam tutaj jeszcze trochę czasu, mogę się tym zająć, mogę to naprawić i to nie będzie zbyt obciążające dla mnie”. Bardzo polecam Ci to zrobić.

Zastanów się, czy to właśnie nie jest problem w tym, że za dużo bierzesz sobie na głowę, zbyt wielu (na przykład) klientów, zbyt wiele współprac i jak coś się wydarzy, to wtedy leci po prostu kaskadowo i nie jesteś w stanie tego zatrzymać. To właśnie może być takim pierwszym powodem głównym zatorów w Twoim biznesie.

Brak zasad we współpracy z klientami

Kolejnym powodem zatorów może być brak określonych zasad co do współpracy ze swoimi klientami. Jeśli Twoi klienci przechodzą z Tobą przez jakieś proces albo wykonujesz im usługę, która trwa jakiś czas i tak naprawdę nie masz określonych zasad co do współpracy, co do komunikacji, co do swoich biznesowych zasad, że wtedy i wtedy  pracujesz, w takich i w takich godzinach, i tak dalej, i tak dalej — to klienci po pierwsze nie będą wiedzieli, jak Ty w ogóle pracujesz i będzie im się wydawało, że możesz być dla nich dostępna przez cały czas, przez cały dzień (być może wtedy to może powodować u Ciebie frustrację i właśnie takie zatory), a po drugie będziesz musiała zbyt dużo czasu poświęcać na komunikację z klientem, a tak naprawdę już nie zostanie Ci czasu na faktyczną pracę, na wykonywanie tych usług, do których się zobowiązałaś, czy na przeprowadzenie procesu z tym klientem.

Tutaj warto spisać sobie takie zasady, określić już na początku zasady współpracy z danym klientem, komunikacji, dostępności godzin. I dzięki temu zostawiasz sobie właśnie w głowie taki włącznik bezpieczeństwa, trzymasz rękę na pulsie, a klienci też wiedzą, co mają robić. I Twoja praca jest też wtedy spokojniejsza. A jak masz spokojniejszą pracę, to nawet jeśli coś się wydarzy, to jesteś w stanie też szybciej na to reagować.

Brak procedur

Jeśli w swoim biznesie, usługowym, online, pracujesz z klientami jeden na jeden i masz zero procedur co do procesów współpracy, co do procesów komunikacji z klientem, co do procesów różnych innych, marketingowych, sprzedażowych, i tak dalej, i tak dalej, to rzeczywiście to może być naprawdę duży powód, przez który stoisz w miejscu albo masz jakieś przestoje, albo zatory, że coś gdzieś nie idzie w którymś momencie. To właśnie dlatego, że po pierwsze bardzo często musisz robić wszystko od początku i cały czas sama, no bo masz to wszystko w głowie, ale nie masz tego nigdzie spisanego, więc nawet nikt nie może Ci pomóc. Poza tym, jeśli nie masz spisanych rzeczy, które robisz, to bardzo łatwo o pomyłkę — możesz o czymś zapomnieć, możesz czegoś nie zrobić.

Szczególnie jeśli pracujesz z wieloma klientami naraz i każdy z tych klientów jest w innym etapie, a Ty nie masz spisanego tego, co robisz w swoim biznesie (w jaki sposób, w jakich ofertach, jak wyglądają poszczególne etapy Twoich procesów), czy nawet takich codziennych zadań, które robisz, to bardzo łatwo jest o pomyłkę i przez to też właśnie, że możesz się pomylić, to automatycznie będziesz musiała wykonać to zadanie jeszcze raz. I to też będzie mogło powodować przestoje w Twoim biznesie.

Jeszcze ważna rzecz — jeśli nie masz żadnych procedur, nie wiadomo, co Ty tak naprawdę robisz i tylko Ty o tym wiesz, to będzie Ci również bardzo ciężko poszukać osób do współpracy — żeby znaleźć sobie asystentkę, czy osobę, która zrobi Ci to czy tamto w Twoim biznesie (czy pomoże z grafikami, czy pomoże z mediami społecznościowymi, żebyś Ty mogła dalej się rozwijać). Jeśli nie masz swoich zasad, to inni ludzie też nie będą wiedzieli, co mają robić. Bo to Ty jesteś właścicielką w swoim biznesie, trzymasz rękę na pulsie, a nikt nie siedzi w Twojej głowie, więc inni ludzie nie będą wiedzieli, w jaki sposób mają Ci pomóc.

Niesystematyczne działanie

Czwarty punkt to jest niesystematyczne działanie. I to może być duży problem w biznesie. Szczególnie jeśli na przykład niesystematyczne działanie jest na froncie marketingowym albo sprzedażowym. Kiedy, na przykład, rozpoczniesz tyle współprac z klientami, że potem przez jakiś czas w ogóle nie masz na nic innego czasu. Zbliżasz się ku wypaleniu, bo cały czas powtarzasz te same rzeczy. Jeśli dodatkowo nie masz procedur, to już w ogóle, bo cały czas robisz to samo od początku. Nawet jeśli to są „tylko” procesy z klientami, gdzie spotykasz się, rozmawiasz z nimi, to i tak wtedy wszystko, nawet jeśli to nie jest usystematyzowane, trwa znacznie dłużej. Jeśli masz zbyt dużo klientów, to zapominasz o marketingu i o sprzedaży. Tam robi się zator, który widać dopiero po kilku miesiącach. To jest tak, że jak przez jakiś czas nie będziesz prowadziła swojego newslettera albo swoich mediów społecznościowych, to dzisiaj jeszcze nie będzie tego widać, ale już na przykład miesiąc, czy dwa, czy trzy, to już będzie to widoczne w postaci (na przykład) mniejszej ilości klientów. To znowu może być Twoją frustracją, bo że żeby zdobyć więcej klientów, musisz robić więcej rzeczy marketingowo, a przecież nie masz czasu albo na przykład właśnie nie masz możliwości, bo musisz mieć nowych klientów, bo musisz zarabiać. To jest koło, które samo się toczy.

Tutaj również warto pamiętać o tym, żeby wszystkie Twoje działania były systematyczne. Niesystematyczne działania mogą być takimi rzeczami, które Cię powstrzymują i blokują już na etapie obsługi klienta. Jeśli na przykład masz danemu klientowi, nie wiem, coś zrobić, coś wysłać, przesłać nagranie, napisać coś dla tego klienta i jeśli nie robisz tych rzeczy systematycznie, to one będą narastały. Szczególnie, tak jak mówię, jeśli pracujesz z tyloma klientami naraz, jeśli na przykład prowadzisz więcej procesów naraz i to wszystko po prostu Ci się tam gdzieś zbiera z tyłu głowy, to właśnie to mogą być rzeczy, które powodują przestoje w Twoim biznesie.

No i wtedy co warto zrobić? Warto się cofnąć i warto przyjrzeć się temu, co Ty właściwie robisz, jak to robisz i zacząć sobie tak naprawdę pomału, pomału spisywać te wszystkie rzeczy. Oczywiście możesz zlecić to komuś, żeby ktoś inny to dla Ciebie zrobił. Możesz na przykład przyjść do mnie. Jeśli potrzebujesz usprawnień w swojej obsłudze klienta, to bardzo serdecznie Cię zapraszam. Ale nie musisz od razu do mnie przychodzić na indywidualne procesy. Możesz krok po kroku pewne rzeczy u siebie robić. Zacznij od procesów, które wykonujesz, a później przejdź do lepszego wykorzystywania swojego czasu, do zrobienia buforów czasowych, po to żeby starczyło Ci czasu tak naprawdę na wszystkie zadania, które sobie zaplanujesz.

Podsumowanie

Ok, to wszystko dzisiaj. Jeśli ten odcinek Ci się podobał, jeśli czujesz, że to fajny temat i chciałabyś w przyszłości usłyszeć ich więcej, to zapraszam Cię serdecznie — dołącz do mojego newslettera. Mam dla Ciebie prezent — trzy wzory maili, które możesz wysłać do swojego potencjalnego klienta, jak ktoś wyśle Ci zapytanie o współpracę. Po to żeby oszczędzić swój czas, żeby mieć już szablon, tę procedurę, którą robisz za każdym razem i przejść potem do kolejnych swoich działań.

Do zobaczenia w kolejnym odcinku. Aha! I daj mi znać, czy widzisz jakieś zatory w Twoim biznesie, bo to jest bardzo ciekawe. Daj mi znać, czy zauważasz coś takiego również u siebie?



Chcesz zaoszczędzić cenne godziny swojego czasu?

10 wskazówek biznesowych, które chciałabym otrzymać 2 lata temu

10 wskazówek biznesowych, które chciałabym otrzymać 2 lata temu

Dziś przygotowałam dla Ciebie listę 10 biznesowych wskazówek, które chciałabym otrzymać co najmniej 2 lata temu. Wiem, że na część z nich nie byłam jeszcze wtedy gotowa, ale mimo wszystko pewnie dałyby mi do myślenia.


10 biznesowych wskazówek:


1. Jesteśmy niewolnikami swoich nawyków, a nawyki kształtują wyniki.

Dopóki tkwisz w pętli nawyków, które nie wspierają Twoich działań – Twój wynik za każdym razem będzie taki sam. Nie ma innej możliwości. Jeśli chcesz coś zmienić – zacznij od jednego nawyku, a potem dokładaj kolejne.

2. Prawie wszystko, czego teraz chcesz, znajduje się poza twoją strefą komfortu.

Zacznij oswajać się z dyskomfortem i przyjmij, że jest on oznaką tego, że idziesz do przodu i się rozwijasz. Kiedy to zaakceptujesz – każdy kolejny raz, w którym odczujesz dyskomfort będzie łatwiejszy.

3. Wiedz, że nie wszyscy będą wspierać Twój sukces.

Chociaż wielu ludzi będzie Cię podziwiać i inspirować się Tobą, Twój sukces będzie także jak lustro, które sprawi, że niektórzy ludzie zobaczą tylko to, czego sami jeszcze nie osiągnęli lub co im się nie podoba w sobie i swoim życiu.

4. Podejmuj decyzje nie z tego miejsca, gdzie jesteś, ale z miejsca, gdzie chcesz być.

Jakikolwiek jest Twój następny cel, myśl o tym, co byś zrobiła, myślała lub czuła, gdybyś już go osiągnęła.

5. Zaprzyjaźnij się z liczbami

…mówieniem o pieniądzach, zarabianiem pieniędzy i ich wydawaniem. Wtedy możesz poczuć się bardziej komfortowo z oddawaniem większej ilości pieniędzy innym.

6. Bycie produktywnym to nie jest robienie większej ilości rzeczy.

To skupianie się tylko na tym, co przynosi prawdziwe efekty i przybliża Cię do osiągnięcia Twoich celów.

7. Osiągnij -> Otrzymaj.

8. Skup się na tym, gdzie spędzasz swój czas.

Jeśli ciągle robisz rzeczy, które z powodzeniem możesz oddelegować innym – nie osiągniesz pełnego sukcesu, bo zabraknie Ci czasu i siły na działanie w Twojej strefie geniuszu.

9. Świat zewnętrzny jest odbiciem Twojego wewnętrznego świata.

Jeśli nie uporządkowałaś swojego wnętrza, to będzie Ci bardzo ciężko osiągnąć sukces, bo sama będziesz podświadomie sabotować swoje działania. Idź na terapię, znajdź dobrego coacha, psychologa. Kogoś, kto Ci pomoże.

10. Zaangażowanie i dyscyplina są brakującym elementem układanki.

I znowu jeśli będziesz miała w sobie negatywne przekonania – nie zaangażujesz się w pełni. Jeśli nie uwierzysz, że jesteś wystarczająco dobra, by osiągnąć to, o czym marzysz – będzie Ci niezwykle ciężko działać. Zaangażowanie jest siłą napędową, a dyscyplina tym, dzięki czemu osiągniesz swoje cele.


Na blogu znajdziesz nowy wpis: Podsumowanie marca 2021, jeśli jesteś ciekawa, co ostatnio działo się u mnie 🙂 Może na zewnątrz nie było tego widać, ale w środku – to znaczy w firmie i u mnie osobiście – wyklarowały się pewne rzeczy i zobaczysz w ciągu najbliższych dwóch miesięcy tego wyniki 😉

Lejki, lejki, lejki, czyli rzecz o automatyzacji

Lejki, lejki, lejki, czyli rzecz o automatyzacji

Właśnie wczoraj skończyłam ustawiać swój pierwszy zautomatyzowany lejek, bardzo prosty tak naprawdę (teraz pora na testy) i muszę Ci się przyznać, że to, co w zamyśle miało mi zająć kilka godzin, robiłam ponad dobry miesiąc. Lista stawała się coraz to dłuższa i dłuższa i serio myślałam już, że chyba się nie skończy. A wszystko zaczęło się niewinnie, od naszego mastermindu (a jakże), podczas którego to zobowiązałam się ustawić reklamy na mój lead magnet.

Już od jakiegoś czasu chciałam zacząć bardziej świadomie budować swoją listę e-mail i w marcu tak się złożyło, że miałam więcej czasu, by skupić się na tych działaniach. No i miałam też lead magnet do zaktualizowania. Chciałam zmienić co nieco szatę graficzną i zaktualizować treść.

Usiadłam któregoś wieczoru z czystą kartką, żeby zapisać sobie krok po kroku, co ja mam właściwie zrobić i po chwili namysłu stwierdziłam, że to jest bez sensu ustawiać teraz reklamę, skoro mój „lejek” przypomina w tym momencie bardziej durszlak i z każdej strony widzę dziury. Postanowiłam, że najpierw uszczelnię system, a dopiero potem (właściwie to na samym końcu) zabiorę się za ustawianie reklam.

Jak powiedziałam tak zrobiłam. A że wyszło z tego kilkanaście punktów działania – pomyślałam, że jeśli jesteś na tym samym (lub podobnym) etapie w biznesie, może Ci się to przyda. Albo jeśli myślisz, że takie rzeczy robi się w dwie godziny, to chcę pokazać, że niestety to tak nie działa, ale raz zrobiony system będzie na Ciebie pracować i suma summarum opłaca się to bardzo 🙂

Nie zrobiłam jeszcze punktów związanych z promocją i produkcją treści, ale ogólnie lejek jest gotowy, więc będziesz i tak mogła spokojnie z tych wskazówek skorzystać 🙂


Na początek

Musisz wiedzieć, że na początku powinnaś zbadać swojego potencjalnego klienta i wymyślić lead magnet do niego dopasowany. Nie robimy rzeczy w próżni. Robisz coś, czego inni potrzebują 🙂 Ja to już miałam, więc nie rozwodzę się nad tym tematem. O lead magnetach Marta Idczak napisała e-book i radzę Ci go przeczytać (link tutaj), bo tam jest tak dużo wiedzy, która poukłada Ci wszystko w głowie, że grzechem jest jej nie posiąść (w sensie tej wiedzy).

Zaczynamy od końca

Czyli od zastanowienia się, jaki jest cel tego lejka (u mnie to pozyskanie nowych osób na listę e-mail + sprzedaż moich produktów). Potem sprawdzasz swoje liczby – ile chcesz zarobić, ile osób pozyskać na np. wstępne konsultacje i ile osób musi się ogólnie zapisać, aby ten cel spełnić.
Znasz swoje liczby, więc masz intencję do spełnienia, no to działamy 😉

Czego potrzebujesz

  • systemu mailingowego, np. MailerLite,
  • strony www + sklepu, np. z wtyczki WooCommerce,
  • jakiegoś buildera na stronie (ale to w sumie możesz skorzystać z opcji w MailerLite),
  • szybkich płatności np. Przelewy24, PayU, (ja teraz testuję Paynow z mBanku),
  • produktów w sklepie,
  • licznika do oferty jednorazowej.

Ok, to mniej więcej tyle.


Gotowa na listę? No to lecimy:

  1. lead magnet (stworzenie treści + obróbka graficzna/skład),
  2. strona lądowania do zapisu na lead magnet,
  3. ścieżka zapisu na lead magnet w MailerLite,
  4. sekwencja mailowa po zapisie (powitalna), mail 1, 2, 3, 4 i 5 (wymyślanie ich zajęło mi najwięcej czasu, serio),
  5. produkt w sklepie do oferty jednorazowej (ukryty dla innych).
  6. strona lądowania z ofertą jednorazową + licznik,
  7. dostosowanie maili ze sklepu (w sensie: fajna treść, nie tylko sam automat): zamówienie wstrzymane, zamówienie w realizacji. zamówienie zrealizowane,
  8. produkt do oferty z sekwencji powitalnej + kupon,
  9. strona lądowania do oferty powitalnej + licznik,
  10. odzyskanie koszyka – sekwencja w MailerLite,
  11. sekwencja dla klientów po zakupie produktu: po 3 dniach, po miesiącu (z prośbą o wystawienie opinii), po 3 miesiącach,
  12. grafiki do maili, mockupy, grafiki do produktów w sklepie, grafiki do obrazków wyróżniających na podstronach,
  13. reklama <– dopiero tutaj + grafiki i tekst do reklamy,
  14. bannery na blog zachęcające do zapisu na lead magnet,
  15. widgety – boczny + dolny,
  16. artykuły powiązanie z tematem do promocji lead magnetu,
  17. reklama na artykuły,
  18. harmonogram działań na Instagramie
  19. plan na fajny i ciekawy newsletter, żeby osoby, które się zapiszą rzeczywiście czekały na Twoje wiadomości.

To tak mniej więcej tyle 🙂 Już teraz widzisz pewnie, dlaczego to trwało znacznie dłużej niż zakładałam, ale muszę przyznać, ze teraz czuję, że puzzle są na swoich miejscach.


A Ty? Masz u siebie wdrożony automatyczny lejek do pozyskiwania klientów? Daj znać w komentarzu – jestem mega ciekawa 🙂


PS. Spodobał Ci się ten e-mail? Napisz do mnie, albo zostańmy koleżankami na Insta: @kasiaborkow 🙂 Tam spotkasz mnie w sieci najczęściej.

Lista rzeczy do nie-zrobienia, czyli moja tajna broń

Lista rzeczy do nie-zrobienia, czyli moja tajna broń

Dziś chcę się z Tobą podzielić pewnym „narzędziem”, które bardzo mi pomogło kilka miesięcy temu. Jakiś czas temu kompletnie utknęłam w swoim biznesie. Miałam już niby wszystko poukładane, stałych klientów, fajne zarobki, ale coś było nie tak. Jak się później okazało – rzecz, które robiłam, nie przynosiły mi już radości. Nie wiedziałam, co mam zrobić. Wszyscy wokół mnie wydawali się ogarnięci i pewni swoich celów, a ja miałam wrażenie, że ciągle potykam się o własne nogi. Wiedziałam, że muszę podjąć decyzję, jak chcę dalej pracować, ale nie mogłam sobie ani tego wymyślić, ani wyobrazić. Utknęłam. Może będziesz mogła się do tego odnieść, jeśli kiedyś miałaś taki stan – czytaj dalej…


NOT TO-DO LIST

Wtedy odkryłam NOT TO-DO LIST czyli listę rzeczy do nie-zrobienia. Bardzo spodobał mi się system określenia, czego nie chcę. Wydawało mi się wtedy, że gdy wykluczę rzeczy, których nie chcę, to zacznę zauważać wszystko to, czego
chcę (i tak też się stało).

Odpowiedziałam sobie na pytania takie jak:

  • Czego nie chcę, czego nie lubię?
  • Co robiłam, ale nie widzę siebie dalej w tych zadaniach, projektach?
  • Nie rozumiem, jak ludzie mogą spędzać swoje życie…
  • Nie chcę spędzać swojego życia, pracując jako…
  • Nie poświęciłabym swojego wolnego czasu na naukę…
  • Co mogę robić i co sprawi mi radość, bazując na tych odpowiedziach?

Wyszła z tego spora lista rzeczy i to był mój taki rdzeń, na którym opierałam kolejne działania. Jeśli czujesz, że jesteś w podobnym miejscu – polecam Ci wykonać takie ćwiczenie – być może wyklaruje Ci się, co masz zrobić dalej 😉

Zza kulis – nowa oferta

Co dzieje się za kulisami?

Jestem w trakcie szykowania nowej oferty, które będzie trochę różniła się od tego, co robiłam do tej pory, ponieważ będzie przeprowadzała moje klientki przez proces (tak na marginesie ustawianie procesów mnie niesamowicie kręci, więc to jest tak w 100% moje, że aż miło) ulepszania ich pracy z klientami. Jeśli jesteś np. coachem, fotografem, nauczycielem, specjalistą, freelancerem, zajmujesz się social mediami, czy jesteś wirtualną asystentką, oferujesz usługi i na jakimś etapie pracujesz bezpośrednio z klientem – to taka oferta będzie dla Ciebie.

Zajmiemy się krok po kroku tym, w jaki sposób pracujesz ze swoimi klientami i wprowadzimy usprawnienia i automatyzacje, dzięki którym odzyskasz dużo czasu, a po drugie – dzięki którym Twój biznes będzie uporządkowany i będziesz zapewniała swoim klientom fantastyczną obsługę klienta. Wprowadzimy procesy, szablony, powtarzalne zadania, które zaczną ciężko na Ciebie pracować, a Ty w końcu poczujesz lekkość, o której zawsze marzyłaś!

Bardzo często widzę to wokół – masz fajną usługę i fajny biznes, ale od zaplecza nie wszystko się spina. Jesteś w niedoczasie, masz zbyt wiele na głowie, łatwo się frustrujesz. Ja to rozumiem, jesteś tylko jedna, wiele czasu spędzasz na wykonywaniu swoich usług, a jest jeszcze marketing i sprzedaż, które często leżą.

A co gdybyś w końcu miała uporządkowane wnętrze swojego biznesu, każdy klient przechodziłby przez ten sam proces, otrzymywałby taką samą uwagę, komunikacja z każdym z nich byłaby poukładana, a całość pracy sprawiała Ci radość i spokój, bo w końcu wszystko kliknęłoby na swoje miejsce? Fajna perspektywa, prawda?

Po skorzystaniu z mojej usługi, to może być Twoja nowa rzeczywistość 😉 To będzie produkt z półki premium, dlatego nie dostaniesz tylko wskazówek co zrobić, by ulepszyć, ale otrzymasz całe know how jak to zrobić, razem z przykładami, szablonami, gotowcami + część rzeczy zrobię za Ciebie i upewnię się, że operacyjna część Twojego biznesu działa jak dobrze naoliwiona maszyna.

Ze względu na indywidualny charakter, ten program będzie dostępny tylko raz na kwartał i będzie trwał ok. 6 tygodni. Potem będziesz mogła zabrać się za marketing i sprzedaż (być może również z moją pomocą). Tutaj więcej informacji.

Bardzo się cieszę na ten program, to jest coś co kiełkowało we mnie bardzo długo i w końcu ujrzy światło dzienne!


Pin It on Pinterest