Współpraca: Blogerka – Wirtualna Asystentka | Case Study

Współpraca: Blogerka – Wirtualna Asystentka | Case Study

Zapraszam Cię do nowego cyklu i serii case study współpraca z …
Często dostaję pytania o współpracę z konkretnymi branżami, dlatego postanowiłam przybliżyć tutaj nieco formułę współprac z Klientkami. Przedstawię Ci, co robię dla Klientek z różnych branż i jak pomagam im rozwijać ich biznesy.

Klientka 

Lubię współpracę z blogerkami z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że sama lubię blogosferę i obserwuję co się z nią dzieje już kilka lat. Po drugie dziewczyny, z którymi mam okazję współpracować bardzo ciężko pracują, szanują czas innych i są naprawdę świetne w tym, co robią. Dodatkowo oczywiście lubię WordPressa, a na nim w większości opiera się taka współpraca.

Moja Blogerka szukała wirtualnej asystentki, która opanowałaby by jej WordPressa i system mailingowy, a także odciążyła w codziennych zadaniach. Jej lista zadań ciągle rosła, ale to te zadania wiecznie odkładane na „później” nie dawały jej spać. Właśnie dlatego postanowiła poszukać pomocy.

Co wchodziło w zakres moich obowiązków?

  1. Audyt techniczny strony – sprawdziłam wszystkie strony (nie wpisy) pod kątem nawigacji i łatwości znalezienia informacji, sprawdziłam linki, usunęłam niepotrzebne już strony, które gdzieś „wisiały”, utworzyłam przekierowania dla usuniętych stron, aby zapobiec błędom 404. 
  2. Drobne zmiany na stronie – dodałam kilka nowych tekstów, zmieniłam zdjęci, podmieniłam linki, osadziłam formularz zapisu na newsletter, zmieniłam menu i widgety. 
  3. Opisanie zdjęć – i tutaj była to już dłuższa i bardziej mozolna praca – czyli dopasowanie zdjęć pod SEO. Dodatkowo zoptymalizowałam zdjęcia, aby zmniejszyć ich ciężar na stronie.
  4. Przegląd, aktualizacja i sprawdzenie wtyczek – sprawdziłam, które wtyczki są już nie potrzebne, które można wyłączyć, co można zamienić i podałam listę wtyczek, które można było zainstalować.
  5. Przegląd wpisów i linków we wpisach – sprawdziłam które z linków nie działają, dodałam linki do wpisów z uzupełnieniem danego tematu, a także sporządziłam listę artykułów, które można by było zaktualizować o nowe informacje.
  6. Założenie konta w nowym systemie mailingowym – przeniosłam bazę danych ze starego systemu, ustawiłam grupy subskrybentów, stworzyłam formularze zapisu na newsletter (do osadzenia na stronie), a także automatyczną ścieżkę dla subskrybentów po zapisie na newsletter.

Jak Blogerka skorzystała na mojej pracy?

  1. Zrobiłam zadania, które nad nią „wisiały” i blokowały ją przed dalszą pracą. Wiele osób ma takie właśnie zadania na liście do zrobienia „kiedyś”. Często jest tak, że są one taką blokadą, która skutecznie powstrzymuje przed kolejnym krokiem. Tak było tym razem, dlatego dzięki mojej pracy Blogerka mogła zacząć nowe projekty ze spokojną głową. 
  2. Odciążyłam od zadań technicznych, które ją przerażały. Dzięki mojemu zamiłowaniu do zadań technicznych z przyjemnością wykonałam te, które były dla mojej Klientki wielkimi żabami niemal nie do przełknięcia. 
  3. Przeszkoliłam moją Klientkę z obsługi systemu mailingowego tak, aby mogła z niego swobodnie korzystać, czyli np. wysyłać newsletter, tworzyć automatyzacje, formularze zapisu itp. .
  4. Dzięki mojej pracy Klientka miała więcej czasu na swoją główną działalność czyli pisanie wartościowych artykułów, budowanie swojej społeczności w mediach społecznościowych. Jeśli działasz w internecie to z pewnością wiesz, jak ciężko trzeba pracować, aby przyciągnąć do siebie ludzi na dłużej. Dlatego tak bardzo ważne jest aby skupiać się na zadaniach i projektach , które na prawdę są w stanie przybliżyć Cię do osiągnięcia zamierzonych celów. 

Podsumowanie

Powyższe case study doskonale pokazuje, jak wiele zadań Blogerka może oddelegować wirtualnej asystentce. Prawdę mówiąc może to być cała techniczna część prowadzenia bloga, czy ogólnie techniczna część prowadzenia biznesu. Spotykam na swojej drodze sporo osób, które potrzebują dziennej pomocy drugiej osoby, ogarnienia zadań, a czasem życia, aby nie musiały wszystkiego robić same. Jest to bardzo fajne podejście, dzięki któremu można lepiej wykorzystać swój czas pracy, skupić się na tym, co najważniejsze, a dodatkowo mieć przy sobie drugą osobę do pomocy.

Przecież w życiu nie jesteśmy skazani na samotność, więc dlaczego skazywać się na nią prowadząc swój biznes? 

MailerLite – 10 ciekawych opcji, o których prawdopodobnie nie wiesz, a powinnaś

MailerLite – 10 ciekawych opcji, o których prawdopodobnie nie wiesz, a powinnaś

O MailerLite słów kilka

Statystycznie rzecz ujmując 8 na 10 małych biznesów, z którymi mam do czynienia używa MailerLite do email marketingu. Dwa pozostałe biznesy korzystają z innych narzędzi. Często ten stosunek rozkłada się tak, że jeden z nich używa bezpłatnego MailChimp, a kolejny korzysta z całkiem płatnych już rozwiązań takich jak: Get Response, FreshMail czy Active Campaign. Ja sama jestem zapisana na kilkanaście newsletterów obserwuję, że większość osób wybiera właśnie MailerLite.

Wcale im się nie dziwię, bo sama również z niego korzystam. Program jest bezpłatny do 1000 aktywnych subskrybentów, ma pełną funkcjonalność, do tego tworzenie automatyzacji i stron lądowania. Czego chcieć więcej? (Oczywiście od czasu do czasu zdarzają się jakiś błędy i coś się z nim dzieje, ale i tak suma summarum za tą cenę – 0zł – jest genialny.)

No właśnie, kiedy wszyscy korzystamy z jednego narzędzia – mogłoby się wydawać, że każdy, kto MailerLite używa zna go co najmniej dobrze i nieźle radzi sobie z jego obsługą. Ja jednak wciąż dostaję sporo wiadomości i zapytań o kwestie techniczne od użytkowników tego narzędzia, więc chyba to nie do końca tak jest.

Cóż – specjalistką od strategii nie jestem, więc nie stworzę Ci kampanii (strategicznie) i nie przygotuję treści – ale jeśli chodzi o kwestie techniczne i ich ogarnięcie – mogę śmiało powiedzieć, że jestem ekspertką. Dlatego też przygotowałam ten wpis, aby pokazać Ci 10 ciekawych opcji, z których możesz korzystać w MailerLite.

1. Jak stworzyć główny motyw wyglądu Twoich maili?

Możesz spersonalizować wygląd całego ogólnego motywu w Mailerlite. Nie będziesz musiała więc za każdym razem od nowa zmieniać wszystkich ustawień, a maile będą do siebie podobne i spójne. Jeśli chodzi mi o te ustawienia – mam na myśli – zmianę koloru nagłówka, lub dodanie logo, zmianę fontów i kolorów w tekście i w nagłówkach, zmianę koloru tła, zmianę danych formowych w stopce itp.

Jest to opcja, która pomaga zaoszczędzić sporo czasu i jeśli chociaż raz zmieniałaś pod siebie czcionki, kolory, przyciski i inne ustawienia – dokładnie wiesz o czym mówię! (Często takie działania zajmują więcej czasu niż rzeczywiste napisanie treści pod newsletter!)

Jak zmienić motyw?

Po pierwsze musisz utworzyć nową kampanię (kampanię czyli mail do wysyłki dla subskrybentów). Następnie podczas edytowania treści maila w kreatorze treści (krok 2) kliknij DESIGN –> style szablonów –> własne style. W tym właśnie miejscu możesz zmienić ustawienia ogólne motywu takie jak: tło, nagłówek, treść maila, stopkę i przycisk.

MailerLite kreator maili 1

Jeśli chcesz wybrać już wcześniej przygotowany szablon (taki gotowy od MailerLite) – możesz wybrać gotowy motyw klikając w style szablonów np. taki świąteczny jak ten poniżej.

Domyślny styl maila jest ustawiony w tonacji zielonej (jak logo MailerLite) – ale to nie znaczy, że i Ty musisz takiego używać. Wyróżnij się na tle konkurencji i poświęć chwilę czasu na personalizację.

2. Jak dodać zakładkę zapis na newsletter z poziomu Facebooka?

Aby to zrobić wystarczy kilka kliknięć – jest jednak jeden warunek – Twój profil na Facebooku musi mieć przynajmniej 2000 fanów. Inaczej po prostu wyskoczy Ci błąd i nie będziesz mogła tego zrobić (wiem, bo próbowałam :))

Jak dodać taką zakładkę?
  • Stwórz formularz zapisu – może być on w formie strony lądowania lub formularza do osadzenia na stronie (nie ma opcji okienka pop-up), tworzysz go dokładnie w taki sam sposób jak gdybyś chciała go osadzić na swojej stronie.
  • Połącz MailerLite z Facebookiem za pomocą integracji (opcja w MailerLite). Następnie wybierz profil, do którego chcesz dodać wcześniej przygotowany formularz zapisu i zapisz swoje ustawienia. Powinno wyglądać to jak poniżej:

Oczywiście u mnie to nie zadziała (bo do 2tys. Fanów jeszcze mi daleko) – ale możesz mi pomóc klikając TUTAJ i polubić mój profil. Będę miała więcej motywacji do tworzenia ciekawych dla Ciebie treści. Jak ta opcja wygląda w praktyce? Zerknij poniżej: Uważam, że jest to bardzo fajna opcja i trochę szkoda, że jeszcze nie mogę jej wypróbować. Ale jeśli Ty masz już ponad 2 tys. fanów – spróbuj dodać formularz zapisu i daj mi znać, jak u Ciebie działa! Plus takiego rozwiązania? Osoba, która chce pozostać z Tobą w kontakcie będzie miała możliwość zapisu już z poziomu Facebooka.

3. Jak użyć wcześniej przygotowanego szablonu emalii do wysyłki kolejnych newsletterów?

Twoim szablonem może zostać dowolnie wykonany newsletter, który został przez Ciebie w przeszłości wysłany.

Polecam Ci wykonanie kilku szablonów maili (czyli kilku newsletterów), które później będziesz mogła od razu wykorzystać. Dzięki takiemu podejściu oszczędzisz swój czas i będziesz mogła skupić się na dopracowaniu treści swojego newslettera.

Poprzednie szablony maili znajdziesz w opcji – wybierz szablon przy ustawianiu nowej kampanii (krok 2). W ten sposób będziesz mogła wybrać dowolny układ maila, który stworzyłaś w przeszłości.

Dodatkowo możesz wybrać również te układy, które stworzyłaś i ustawiłaś w ramach automatyzacji. Dzięki takiemu zabiegowi po pierwsze oszczędzisz swój czas. Po drugie będziesz mogła bez problemu utrzymać spójność swojej marki i przekazów, jakie wysyłasz światu ?

4. Jak pokazać/ukryć pop-up na stronie?

Specjaliści od marketingu mówią, że pop-up czyli wyskakujące okienko na stronie może być czasem denerwujące. Jeśli jest wykonane agresywnie (rażące kolory, pojawianie się od razu po załadowaniu strony) może wręcz wkurzać czytelników i odstraszać. Kiedy jednak jest ustawione w fajny sposób – jest duże prawdopodobieństwo, że będzie Ci zbierać subskrybentów i powiększać bazę mailingową.

Załóżmy, że wykonałaś fajne okienko lub stworzyłaś kilka pop-ów, które mają za zadanie wyświetlać się w różnym czasie na konkretnych podstronach i o określonej częstotliwości.

Jak zmienić ustawienia wyświetlania pop-up?

Przy ustawieniach pop-up klikasz opcję zachowanie i wśród podanych opcji wybierasz te z nich, które Cię interesują. Możesz wybrać czynniki takie jak:

  • tryb (po jakim czasie pop-up ma „wyskoczyć”),
  • częstotliwość (jak często ma pokazać się temu samemu użytkownikowi),
  • widoczność (gdzie i w jakich miejscach ma być widoczny).

Dostosuj pop-up do potrzeb swoich odbiorców, a na pewno przyniesie Ci on więcej zadowolonych użytkowników i czytelników Twojej strony lub bloga.

5. Jak ponownie wysłać wiadomość do osób, które nie otworzyły Twojego maila?

Czasem jest, że chcesz poinformować subskrybentów o nowej ofercie, limitowanej edycji Twoich produktów, czy np. zaprosić na live i zależy Ci, aby jak największa liczna odbiorców zobaczyła Twoją wiadomość. Jeśli chcesz ponownie wysłać wiadomość do osób, które z jakiegoś powodu nie otworzyły Twojego poprzedniego maila (z ważną informacją w środku) – możesz skorzystać z dwóch opcji. Dzisiaj omówię jedną z nich. Na etapie planowania wysyłki maila możesz ustawić tryb auto resend – czyli kampanię z powtórzeniem (powtórny mail zostaje wysłany do osób, które nie otworzyły pierwszej wiadomości w określonym czasie, lub nie kliknęły w link). Następnie możesz wybrać jedną z trzech dostępnych opcji powtórzenia:

  • zmiana tytułu drugiej wiadomości (cała treść emaila pozostaje taka sama a zmieni się tylko tytuł),
  • zmiana tytułu maila + dodanie osobistej wiadomości (w takiej opcji zmieniasz tytuł plus dodajesz dodatkową treść, która zostanie nadpisana do oryginalnej treści newslettera)
  • całkowita zmiana drugiego maila (będziesz miała możliwość zmiany tytułu i treści drugiego maila).

W tej kampanii możesz ustawić dwie opcje powtórzenia wysyłki drugiego maila. W zależności od Twoich preferencji mogą to być:

  • brak otwarcia maila,
  • brak reakcji, czyli brak kliknięcia w link.

6. Jak w prosty sposób osadzić formularz na stronie?

Od jakiegoś czasu MailerLite zaproponował nam dwa kody do skopiowania na stronie. Jeden – główny należy wkleić do sekcji header na każdej podstronie, a kolejny krótszy kod (konkretny formularz) osadzić w dowolnym miejscu na stronie.

Kiedyś opcja była batdzo łatwa – wystarczyło skopiować kod z MailerLite i wkleić do WordPressa (mówię tu o motywach z funkcją drag and drop takich jak np. Divi, Themify, lub wtyczkach Elementor czy Page Builder) dodając sekcję kod w żądane miejsce. (Można to zrobić również za pomocą specjalnej wtyczki.)

Obecnie, aby kod formularza zadziałał najpierw trzeba wkleić główny kod MailerLite – możesz użyć do tego wtyczki np. Header Footer Code Manager.

Jest ona bardzo prosta w obsłudze (nawet jeśli jesteś kompletnym lakiem) wystarczy dodać:

  • nazwę kodu (snippet name),
  • widoczność na stronie (site display),
  • lokalizację kodu (location),
  • widoczność na urządzeniach (device display),
  • status (status),
  • wkleić kod (snippet/code), kliknąć zapisz i gotowe! 3 minuty pracy ? Polecam tą wtyczkę również do zainstalowania Pixela Facebooka.

7. Testy A/B kampanii mailingowej

Lubisz testować rozwiązania, które sprawią, że będziesz mogła lepiej dotrzeć do swojej grupy docelowej? Chciałabyś sprawdzić, który z wysłanych przez Ciebie tytułów newsletter będzie się lepiej klikał i otwierał? Wszystkim nam zależy na tym, aby treści, które przygotujemy trafiły do jak największego grona odbiorców, prawda?

Aby przetestować takie rozwiązanie – możesz utworzyć kampanię A/B i rozdzielić swoich odbiorców. Grupie testowej wysłać zmienione maile, odczekać, a następnie do pozostałych subskrybentów wysłać email o bardziej przyciągającym tytule lub treści.

W trybie kampanii A/B możesz przetestować:

  • temat maila (oba tematy będą się różniły, ale treść pozostanie taka sama),
  • nazwę nadawcy (zmieniasz nazwę nadawcy maila),
  • treść maila (jeśli chcesz sprawdzić, który Twój tekst będzie lepiej zachęcał do kliknięcia w link).

Mogę pokazać Ci na moim przykładzie test A/B, w którym zmieniłam tylko tytuł maila, a w obu treść była taka sama:

Mail testowy w jednej z wersji został otwarty 7% częściej(choć trochę mniej się klikał), i to ten tytuł wygrał i poleciał do subskrybentów.  Poskutkowało to ogólnym wskaźnikiem otwieralności całej kampanii na poziomie 44% i klikalności 23%.

Jeśli chcesz przetestować zachowania swoich subskrybentów – polecam Ci testy A/B. Dzięki nim uzyskasz sporo informacji na temat zachowań i preferencji Twoich potencjalnych Klientów.

8. Jak zmienić stronę wypisu z Newslettera?

Nie jest miłym uczuciem, kiedy widzisz, że ktoś wypisuje się z Twojej listy. Możesz zastanawiać się co robisz źle i szukać sposobów, aby to zmienić. Możesz również zaakceptować fakt, że tak po prostu bywa i nie jesteś w stanie zadowolić wszystkich i skupić się na tych, którzy aktywnie otwierają maile od Ciebie.

Co nie oznacza, że nie możesz spersonalizować swojej strony wypisu z newslettera choćby po to, aby po raz ostatni przekonać do siebie niezadowolonych subskrybentów. Do strony wypisz się możesz dodać kilka opcji, tak, aby pokazać, że zależy Ci na kontakcie z każdym czytelnikiem. Spróbuj w wolnej chwili spersonalizować tą opcję i przetestuj, czy zadziała u Ciebie mniejszym wskaźnikiem wypisań.

9. Automatyzacja – jak przenieść subskrybenta do innej grupy?

Jest to opcja w której masz już ścieżkę i chciałabyś przenieść osobę, która ukończy daną ścieżkę do innej grupy. (W ten sposób możesz posegmentować odbiorców, którzy są zainteresowani Twoimi różnymi treściami :))

Przykład. Masz ustawioną automatyzację gdzie oferujesz bezpłatny prezent. Zależy Ci na tym, aby przenieść do innej grupy osoby, które ten prezent pobrały – możesz to zrobić . (Potem takim osobom np. wyślesz ofertę czy więcej informacji o produkcie, szkoleniu, dodatkowy newsletter itp.).

W Automatyzacji ustawiasz warunek (np. kliknięcie w konkretny link, otworzenie maila, nie otworzenie maila, otworzenie, ale nie kliknięcie w link itp.). WAŻNE – warunek jest sprawdzany od razu więc przed nim ustaw sobie opóźnienie. (Jeśli tego nie zrobisz to w sytuacji w której wyślesz maila z konkretnym linkiem do pobrania – Twoi subskrybenci nie będą mieli czasu, żeby zareagować czyli otworzyć maila od Ciebie.)

Kolejnym krokiem jest zdefiniowanie akcji po spełnieniu warunku – np. jeśli osoba kliknęła w link – to co ma się wydarzyć (np. przenieś ją z grupy A do grupy B, lub jeśli nie kliknęła w dany link przenieś do innej grupy itd.)

Możliwości jest sporo i wszystko właściwie zależy od Twojej ścieżki. Jak to wygląda w praktyce możesz zobaczyć poniżej:

AKTUALIZACJA:

W lipcu 2019 roku Mailerlite zadbał o swoich użytkowników rozszerzając opcje automatyzacji o dodatkowe narzędzia. Dzięki nowym ulepszeniom masz większą kontrolę nad swoimi nowymi subskrybentami. Możesz dodawać osoby do różnych ścieżek grup i segmentów oraz tworzyć bardziej spersonalizowane wiadomości. Otrzymujesz również wgląd do historii przepływu pracy z opcją przywrócenia poprzednich kampanii. Opcji jest naprawdę sporo i warto zapoznać się z nimi na stronie mailerlite.com 

10. Ankiety – metoda na zdobywanie informacji

Kiedy planujesz dodać nowy produkt bądź usługę do swojego sklepu, pierwsze, o czym powinnaś pomyśleć to poznanie potrzeb swoich obecnych lub potencjalnych klientów. Jest to bardzo kluczowe działanie w branży ecommerce. Dobrze skonstruowane pytania i odpowiadanie na potrzeby swojej grupy docelowej zagwarantuje Ci sukces. Mailerlite wyszedł naprzeciw tego typu działaniom, tworząc ankiety.

Jak to działa? Wystarczy, że tworząc nową kampanię w edytorze drag&drop dodasz kolumnę surveys. Edytor posiada aż 7 różnych szablonów wiadomości. m.in intro, czyli zaproszenie do ankiety po otwarte pytania, wielokrotnego wyboru czy opinie satysfakcji. 

Wskazówka – W ramach podziękowania za wzięcie udziału w ankiecie dobrze jest dodać prezent swojemu odbiorcy.

Odpowiedzi na pytania zapisywane są w sekcji zarządzania subskrybentami Mailerlite. Możesz nawet sprawdzić wyniki każdego subskrybenta w jego profilu.

Ale to nie wszystko. Tworząc własne ankiety, masz możliwość ustawiania własnych reguł. Co to oznacza? Możesz dodawać subskrybentów do konkretnej grupy na podstawie ich odpowiedzi.

Na przykład: Twój subskrybent daje ci ocenę satysfakcji niższą niż 7. Na podstawie ułożonej wcześniej przez Ciebie automatyzacji, mailerlite umieszcza taką osobę w nowym segmencie w celu dalszej komunikacji.

11. Bonus na zakończenie – Promocyjne pop-upy

Czym są “tradycyjne popupy” zapewne wiesz. Te nowe wyskakujące okienka promocyjne są osobną funkcją przeznaczoną do dostarczania ważnych wiadomości i przekierowywania użytkowników do miejsca, w którym mają się udać. W przypadku np. sklepu internetowego, do konkretnego przedmiotu.

Jak to działa?

Załóżmy, że oglądasz jesienne botki w jednym ze sklepów, jednak nie jesteś do końca przekonana i zmierzasz ku wyjściu ze sklepu. Co się dzieje? Promocyjny popup został tak ustawiony w mailerlite, aby zachęcić Cię jednak do tego, abyś jednak skorzystała z oferty zakupu, proponując np. ciekawy rabat.

Szablonów promocyjnych popów mailerlite udostępnia aż 8 i każdy pełni inną funkcję. Od informowania o ofercie dnia po zachęcenie do odwiedzenia Twoich social mediów.

źródło:mailerlite

Podsumowanie

To już wszystkie opcje, jakie chciałam Ci dzisiaj pokazać. Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Ci lepiej wykorzystać potencjał MailerLite jako narzędzia do email marketingu.

Jeśli masz dodatkowe pytania o kwestie techniczne – proszę zadaj je w komentarzu, a ja z chęcią stworzę kolejny wpis o tym narzędziu.

Lubisz dostawać ciekawostki techniczne i inne porady dotyczące pomocy wirtualnej asystentki? Zapisz się na mój newsletter, a nowe treści polecą wprost na Twoją skrzynkę odbiorczą.

Dziękuję Ci za uwagę, do miłego!

Kasia

P.S. Od niedawna znajdziesz mnie w katalogu ekspertów MailerLite, o tutaj. Chcesz wdrożyć lub usprawnić swój newsletter? Sprawdź ofertę.

Narzędzia dla małego biznesu – lista 10 narzędzi, które ułatwią Twoją pracę

Narzędzia dla małego biznesu – lista 10 narzędzi, które ułatwią Twoją pracę

Ostatnio postanowiłam nieco przeanalizować kim są moje czytelniczki (tak, 98% to Kobiety, ponieważ swoje usługi i działania kieruję głównie do Kobiet, chociaż zdarzają się również Panowie), czego tak na prawdę potrzebują i jakich tematów szukają w sieci.

Chcę, aby ten blog był przepełniony praktyczną wiedzą i był dla Ciebie wartościowy, dlatego staram się go prowadzić jak najlepiej i przedstawiać same dobre „mięsko”. Tym bardziej, że coraz częściej trafiam na blogi w których wpisy są tworzone na szybko i często są sztuką dla sztuki (co mnie bardzo martwi, bo ja uwielbiam content marketing).

Wracając do tematu dzisiejszego wpisu: ostatnio nic nie pisałam (za to dużo czytałam) i miałam chwilę czasu na analizę osób, które czytają mojego bloga, pobierają moje autorskie materiały i śledzą mnie w mediach społecznościowych.

Nie będziesz pewnie zdziwiona faktem, że większość z tych osób prowadzi swoje biznesy. I jak to na przedsiębiorcze Kobiety przystało moje czytelniczki szukają najlepszych rozwiązań, które pomogą im optymalizować działania około biznesowe i usprawniać pracę.

W takich przypadkach praca jako wirtualna asystentka ma ogromną zaletę – znam mnóstwo fajnych programów, dzięki którym można pracować szybciej i sprytniej, a przede wszystkim ułatwić sobie swoją pracę.

Nie wiem jak Ty, ale ja wprost uwielbiam uczyć się na doświadczeniu innych ludzi i bardzo cenię sobie możliwość poznania przetestowanych, sprawdzonych już rozwiązań. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Ciebie listę 10 narzędzi, które ułatwiają prowadzenie małego biznesu.

Jesteś gotowa poznać moje ulubione narzędzia?

1. Calendly

Jest to numer jeden jeśli chodzi o bezpłatne narzędzie do planowania terminów konsultacji i spotkań (nie tylko tych online, bo masz możliwość dodania lokalizacji spotkania).

Calendly kasiaborkow wirtualna asystentka narzedzia w biznesie

Jak działa Calendly i jak zaplanować możliwość zamówienia konsultacji?

Calendly jako narzędzie jest bardzo intuicyjne i proste w obsłudze. Wystarczy wybrać dzień i ustawić godziny, w których jesteś dostępna na spotkanie. Następnie możesz ustawić klika wprowadzających pytań, email z potwierdzeniem, skopiować link i gotowe.

Kiedy Twój potencjalny Klient wybierze odpowiedni dla siebie termin – otrzymasz powiadomienie mailem, a całe wydarzenie (event) zostanie dodany do Twojego kalendarza Google tak, abyś o nim nie zapomniała.

Co jeszcze fajnego ma w sobie Calendly?

  • inteligentnie wykrywa strefę czasową w taki sposób, że zmawiający godzinę będzie zawsze widział dostępność w swojej lokalnej strefie czasowej,
  • umożliwia stworzenie spotkań jeden na jeden, a także grupowych (grupowe w wersji płatnej),
  • pozwala stworzyć zestaw pytań przy zamawianiu konsultacji, a także daje możliwość utworzenia spersonalizowanego potwierdzenia zamówienia konsultacji,
  • umożliwia pobieranie płatności przez Paypal (niestety póki co w dolarach więc trzeba robić przewalutowanie, ale może za jakiś czas się to zmieni).

PRO TIP * Od niedawna Calendly ma możliwość osadzenia konsultacji na zewnętrznej stronie www i może wyglądać to tak, jak poniżej. Jest to fajna opcja – usuwasz wymówki i osoba może zamówić konsultację wprost z Twojej strony.

Osadzanie Calendly na zewnętrznej stronie www. wirtualna asystentka kasiaborkow

Ja korzystam z Calendly na codzień, jestem bardzo zadowolona i polecam to narzędzie każdemu, kto w swojej ofercie ma możliwość konsultacji.

2. TinyJPG

Jest to narzędzie online, dzięki któremu możesz zoptymalizować zdjęcia lub grafiki (w formatach .jpg i .png), które wrzucasz np. na swoją stronę lub swojego bloga.

Tiny JPG narzędzie do optymalizacji zdjęć i grafik. wirtualna asystentka kasiaborkow

Dlaczego warto korzystać z Tinyjpg?

Dzięki optymalizacji obrazy czy grafiki jakie wrzucasz na swoją stronę „ważą” znacznie mniej. Oszczędzasz miejsce plus zmniejszasz czas ładowania witryny.

Na pewno nie raz spotkałaś się z przypadkiem, kiedy strona www ładuje się w nieskończoność. No właśnie, dokładnie tak samo myślę Twoim potencjalni Klienci / czytelnicy, kiedy Twoja strona zbyt długo się ładuje.

Używając Tinyjpg możesz postarać się, aby przyciągnąć tych potencjalnych Klientów / czytelników na swojego bloga lub stronę i zatrzymać ich na dłużnej.

Co jeszcze fajnego ma w sobie tinyjpg?

  • za jednym razem możesz zoptymalizować do 20 zdjęć (do 5 MB każde),
  • możesz pobrać je wszystkie na komputer lub dropboxa,
  • różnica, jaka wynika z optymalizacji zdjęć jest naprawdę niewielka i nie jest zauważalna dla normalnego czytelnika / użytkownika gołym okiem.

3. Lastpass

To wirtualny manager haseł. Szczególnie przydatny w pracy wirtualnej asystentki, czy ogólnie w biznesie online.

Lastpass narzędzie do przechowywania haseł., menager haseł, wirtualna asystentka kasiaborkow

Ile razy zdarzyło CI się utknąć w mega ważnym momencie tylko dlatego, że zapomniałaś jakiegoś hasła? A może męczy Cię ciągłe zapamiętywanie i wpisywanie wszystkich haseł?

W Lastpass możesz bezpiecznie zachować swoje dane logowania (również Klientów) i przestać martwić się, że coś może się z nimi wydarzyć. Będziesz musiała stworzyć tylko jedno, ostatnie hasło (do logowania do lastpass).

Jakie jeszcze funkcjonalności możesz odkryć w lastpass?

  • rozszerzenie (wtyczkę) do Twojej ulubionej przeglądarki,
  • zapamiętanie tylu haseł, ile tylko chcesz,
  • automatyczne logowanie do witryn – nie będziesz musiała sama wpisywać loginów i haseł, last pass zrobi to za Ciebie, automatycznie,
  • aplikacja mobilna na urządzenia przenośne, tak, abyś wszystkie hasła miała zawsze przy sobie 
  • możliwość tworzenia zabezpieczonych notatek (hasła do wifi, ubezpieczenie auta, historie medyczne itp.)
  • dzielenie się hasłami z rodziną (do 5 użytkowników),
  • możliwość udzielenia dostępu dla Twoich bliskich osób (wiesz tak w razie nieprzewidzianego).

4. Belive.tv

Funkcjonalne narzędzie do przeprowadzania live’ów I wywiadów na Facebooku. Działa bardzo fajnie, jest intuicyjne i pozwala w ładny i przyjemny sposób opakować swoje transmisje.

Belive.tv narzędzie do transmisji live na Facebooku wirtualna asystentka

Jak zapewne wiesz Facebook promuje transmisje live i docierają one do większego grona naszych odbiorców, dlaczego tego nie wykorzystać? Wiem sporo osób boi się live’ów.

Ja mam na to radę.  Jeśli bardzo boisz się transmisji live – zaproś gościa. Podczas przeprowadzania wywiadu jest zupełnie inaczej, niż podczas live 1:1 większy luz, swoboda i ta świadomość, że nie jest się samym bardzo pomaga. Więc jeśli masz możliwość, a chcesz „przełamać się” z live’ami – zrób wywiad  i oczywiście Belive.tv Ci w tym pomoże.

Dzięki Belive.tv możesz:

  • utworzyć transmisję solo, przeprowadzić wywiad, a nawet talk show,
  • w fajny sposób prezentować komentarze użytkowników podczas transmisji,
  • utworzyć agendę, plan spotkania / live’a i udostępnić ją Twoim widzom,
  • dzielić swój ekran podczas transmisji,
  • zaplanować swoją transmisję na fanpage, wydarzeniu lub w grupie, którą zarządzasz.

Live’y to fajny sposób na to, aby budować więź ze swoimi odbiorcami.

5. Boomerang for Gmail

Boomerang for gmail planowanie wysyłki maili

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się wysłać maila o nieprzyzwoitej porze? Bo mi tak. Mam tutaj na myśli godzinę grubo po północy  W świecie biznesowym panuje pewna etykieta wg której fajnie jest działać. I tak jak nie powinno dzwonić się do potencjalnych Klientów (lub obecnych Klientów) z zapytaniem po godzinach lub w dni wolne od pracy, tak samo nie powinno się wysyłać maili o 2 nad ranem.

No chyba, że zarówno Ty jaki i Klient jesteście zgodni i pisanie do siebie maili w środku nocy jest Waszą normalną formą komunikacji, albo mieszkacie po innych stronach globu i to normalne.

A jeśli mowa o komunikacji w pracy zdalnej – jakiś czas temu napisałam o tym dosyć ciekawy wpis. Więc jeśli masz ochotę sprawdzić jakie wskazówki podaję na tacy – kliknij w link: Komunikacja w pracy zdalnej.

Zakładam jednak, że w większości przypadków tak jednak nie jest, dlatego chciałabym przedstawić Tobie narzędzie, które usprawni zarządzanie skrzynka odbiorczą.

Boomerang for Gmail to narzędzie, które umożliwia:

  • zaplanowanie wysyłki maili (w której to opcji możesz zaplanować wysłanie konkretnego maila o dowolnym czasie w dowolnym dniu),
  • odrzucenie maili na określony czas (tak jak boomerang – maile wrócą do Ciebie wtedy, kiedy chcesz np. po 2 godzinach),
  • spauzować Twoją skrzynkę odbiorczą przez określony czas, dzięki czemu usuwa Twoje  rozpraszacze, a Ty możesz skupić się w 100% na wykonywaniu zadań.

Boomerang używam już od jakiegoś czasu i czasem nie wyobrażam sobie bez niego działać.

6. Bit.ly

Narzędzie do skracania i śledzenia linków.

Bit.ly narzędzie do skracania i śledzenia linków.

Szczególnie przydatne, jeśli udostępnia się swoje materiały, czy po prostu chce się przetestować ruch i klikalność w podany link. Dodatkowo istnieje możliwość personalizacji swoich linków więc można każdy link fajnie nazwać.

Nie jest to rozwiązanie idealne i całkowicie bezpłatne (analizy i większość opcji jest dostępna w wersji premium), ale w swojej bezpłatnej wersji dla małego biznesu jest wystarczająca.

Jak działa bit.ly?

  • kopiujesz długi adres, który chcesz skrócić,
  • wklejasz go do Bit.ly
  • po chwili uzyskujesz skrócony link,
  • pamiętaj, że możesz spersonalizować swój link i wybrać odpowiednią nazwę.

7. Lunapic

Program online do edytowania zdjęć i grafik. Może nie wygląda tak świetnie jak inne podobne narzędzia (np. Canva), ale dla mnie ma jedną ogromną zaletę – można w nim usunąć tło ze zdjęcia w dosłownie kilka chwil.

Lunapic edytor zdjęć. wirtualna asystentka

Jak? Już tłumaczę:

  • otwórz Lunapic i wybierz zdjęcie (w którym chcesz usunąć tło) klikając w przycisk BROWSE,
  • kiedy Twoje zdjęcie się załaduje – kliknij w edit, a następnie przejdź do transparent background,
  • następnie wystarczy, że wybierzesz sobie kolor, jaki chcesz usunąć ze zdjęcia i już! Gotowe,
  • możesz zapisać zdjęcie lub podzielić się nim bezpośrednio na mediach społecznościowych.

Szybko prawda? Ja Lunapic odkryłam już ponad rok temu i korzystam z niego dosyć często. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł – polecam.

8. Forest

Jest to z kolei aplikacja na smartphone, którą możesz ściągnąć w sklepie Google Play i App Store.

Wyhoduj las na swojej produktywności, wirtualna asystentka

Co to jest i do czego służy? 

Aplikacja Forrest pomaga w skupieniu podczas pracy i zwiększaniu swojej produktywności. To świetne rozwiązanie dla osób, które są uzależnione od ciągłego sprawdzania swojego smartphone i chcą wyrobić w sobie nawyk nieprzerwanej pracy.

Plus przydaje się fajnie się do praktykowania techniki Pomodoro, o której to nieco więcej będziesz mogła poczytać w lipcu.

Jak działa Forrest?

  • Wybierasz swój czas skupienia (domyślny 25 minut) i zasadzasz drzewko,
  • Drzewko sobie rośnie, ale kiedy wyjdziesz z aplikacji przed upływem zaznaczonego czasu – drzewko uschnie.
  • Im częściej wytrzymasz podczas pracy bez zerkania w telefon i zmieniania aplikacji, tym bardziej gęsty las udaje Ci się wyhodować. 

Aplikację Forrest można używać nie tylko do pracy, ale także do codziennego życia, nauki, czytania, spotkań z przyjaciółmi, rodziną czy zabawy z dziećmi. Bardzo polecam.

9. Canva

Canva narzędzie do tworzenia prostych grafik.

Jeśli prowadzisz swój biznes – jestem pewna, że o Canvie już słyszałaś. Ale jeśli nie – to prosty i bardzo intuicyjny w obsłudze kreator do tworzenia grafik.

Myślę, że jest to bardzo fajne rozwiązanie dla małych biznesów. Ja sama i moje Klientki również korzystają z Canvy, a grafiki, które można tam wykonać „dają radę”.

Możliwości Canvy są naprawdę spore, dodatkowo wbudowanych jest mnóstwo układów i szablonów do wykorzystania więc naprawdę jest z czego wybierać. Interfejs jest łatwy w obsłudze, a sam kreator działa na zasadzie drag and drop czyli przenieść i upuść w wybranym miejscu.

Myślę, że do przybliżenia Ci tego narzędzia potrzebowałabym co najmniej czasu na jeden osobny wpis, więc pozostańmy, póki co przy stwierdzeniu, że Canva jest genialna dla małego biznesu. Bezpłatna, (a płatna wersja też przystępna cenowo), można w niej dzielić się swoimi pracami z innymi użytkownikami, a od jakiegoś czasu jest również dostępna jako aplikacja mobilna na smartphone.

Oczywiście nie przebije się takimi grafikami tych robionych przez profesjonalistę w Photoshopie, ale jeśli nie masz czasu na naukę tego skomplikowanego narzędzia – Canva jest genialna.

10. MalierLite

Jedno z lepszych bezpłatnych narzędzi do email marketingu. Bezpłatnych – mam tutaj na myśli opcję free do 1000 subskrybentów.

MailerLite do email marketingu. wirtualna asystentka

Ja sama korzystam z MailerLite w moim biznesie jak i wiele z moich Klientek również z niego korzysta. Mimo tego, że nie jest idealny, (zdarzają się błędy), ale funkcjonalność i rozbudowane możliwości tego narzędzia przeważają i zdecydowanie. Polecam je do budowania swojej listy mailingowej.

Raz na jakiś czas słychać głosy, że email marketing to handlowanie swoimi danymi w zamian za „coś”. Ze e-maile to już przeżytek, nikt ich nie czyta i tylko zaśmiecają skrzynki odbiorcze itp.

Nie jestem tutaj guru od marketingu, ale powiem Ci jedno – dzięki email marketingowi pozyskałam swoje najlepsze i najfajniejsze Klientki. I to nie ja musiałam o nie zabiegać – to one trafiły na mnie, testowały moje umiejętności, pobrały bezpłatne materiały, czytały maile, a w końcu zdecydowały, ze chcą ze mną pracować. Ja z mojej perspektywy takie narzędzie mogę Ci tylko polecić.

Wracając do MaierLite – co w nim takiego fajnego, że tak wiele osób z niego korzysta i go poleca?

  • jak już wspominałam bezpłatne 1000 subskrybentów – i co jest bardzo ciekawe– jeśli ta sama osoba zapisze się na więcej niż jedną Twoją listę – program policzy ją jaki 1 aktywnego subskrybenta,
  • 3 opcje zapisu na listę mailingową w modelu double opt-in,
  • możliwość tworzenia stron lądowania bezpośrednio z Mailerlite,
  • tworzenie kampanii testowych a/b
  • prosty w użytkowaniu kreator drag and drop, dzięki któremu same tworzenie maili staje się przyjemnością,
  • segmentacja i grupowanie subskrybentów,
  • tworzenie automatyzacji mailowych, czyli ścieżek, po których mogą przechodzić subskrybenci.

Bardzo dużo dodatkowych opcji, z których aż żal nie korzystać. A w dodatku w polskiej wersji językowej i z tego co się orientuję – w supporcie również pracują Polacy. Proste, fajne narzędzie „do ogarnięcia”, które z pewnością ułatwi Twojemu małemu biznesowi i Tobie pracę, oraz pomoże zbudować listę subskrybentów.

Narzędzia – Podsumowanie

To już wszystko co dla Ciebie przygotowałam na dzisiaj. Mam nadzieję, ze wpis Ci się spodobał i dowiedziałaś się ciekawych informacji.

Tych wszystkich narzędzi, które pomagają w małym biznesie jest oczywiście dużo więcej. Dzisiaj chciałam się skupić na tym, aby pokazać Ci może nieco mniej popularne (oprócz Canvy i MailerLite), a jednak ciągle tak samo fajne rozwiązania.

Ze wszystkich powyższych narzędzi korzystam na co dzień w swoim małym biznesie, więc wiem, o czym mówię. Polecam Ci każde z nich, jeśli masz chwilę czasu – sprawdź je przetestuj i daj mi znać czy Tobie również się spodobały.

A może masz już swoje ulubione narzędzia, które ułatwiają Ci pracę i chciałabyś je polecić? Napisz o nich koniecznie w komentarzu!

Dziękuję za uwagę 
Kasia

Zmiany w MailerLite przed RODO!

Zmiany w MailerLite przed RODO!

Cześć. Dzisiejszy wpis jest podyktowany nowymi zmianami dostosowania się pod RODO, jakimi MailerLite uraczył nas kilka dni temu. O co chodzi? Zapraszam do lektury.

Nie wiem, czy widziałaś ostatniego maila od ekipy MailerLite, jeśli nie – pozwól, że opowiem Ci o kilku zmianach, które dla nas przygotowali. Aktualizacja jest związana z RODO (GDPR), które wejdzie w życie już za kilka dni. (Jeśli jeszcze nie wiesz, co to jest RODO i nie zrobiłaś nic w kierunku dostosowania się pod jego wymogi – masz jeszcze kilka dni, aby to zmienić 😉

zmiany w mailerlite przed rodo - must have asystentka

Ostatnie zmiany dotyczą formularzy zapisu w trybie opt-in.

Jakie zmiany przed RODO?

1. Po pierwsze MailerLite umożliwia nam poinformowanie potencjalnych subskrybentów w jaki sposób będziemy przetwarzać ich dane (wprowadzono możliwość wygenerowania osobnych zgód na różne działania marketingowe), czyli kładzie nacisk na określenie Twoich intencji pozyskania adresu e-mail (co chcesz wysyłać i w jakich celach marketingowych).

2. Po drugie MailerLite daje użytkownikom możliwość wyboru w jakich celach chcą, aby ich dane zostały przetworzone (mogą oznaczyć np. jeden z dwóch lub trzech checkboxów, jakie przygotujesz).

Zmienił się układ strony, w której buduje się formularz zapisu do osadzenia na stronę. Dla porównania pokazuję CI jak to wyglądało wcześniej, a jak teraz.

Wcześniej:

Teraz:

Co się zmieniło?

1. Wygląd graficzny ustawień formularza jest teraz podobny do strony lądowania i pop-up.
2. Zezwolenia marketingowe (GPDR) – nowa funkcja, która pozwoli CI określić dokładnie w jaki sposób przetwarzasz dane osobowe.
3. „Stary” chceckbox, którego używałaś do tej pory w zapisie double opt-in.
4. Ukryte pola, które służą segmentacji Twoich subskrybentów już na etapie zapisu.
5. Możliwość przekierowania użytkownika na Twoją stronę z podziękowaniem (ta opcja również była dostępna wcześniej).

Zmiana postaci kodu do osadzenia na stronie

Kolejna zmiana, która rzuciła mi się w oczy, to zmiana postaci kodu do osadzenia na stronie. Wcześniej wyglądało to tak: do osadzenia formularza na stronie wystarczyło skopiować 2 linijki kodu i wkleić w pożądane miejsce na stronie.

Wcześniej:

Aktualnie kod wygląda tak:

Pierwszą część kodu należy dodać do każdej strony na naszej www w sekcji header (np. za pomocą wtyczki), dopiero po wykonaniu tego zabiegu można skopiować dolną część kodu i wkleić na pożądaną stronę – tak jak wcześniej.
(Uwaga: dłuższą część kodu do header należy dodać tylko raz, a potem zmieniać tylko tą drugą, krótszą część kodu odpowiedzialną za poszczególne formularze zapisu.)

Jakie zmiany zostały wprowadzone do formularzy landing page i pop-up?

Podobnie jak w formularzu osadzenia kodu na stronie w opcji double opt-in dodano dodatkowe pola, które są zgodne z GDPR. Poniżej możesz zobaczyć przykład landing page:

1. W pierwszym przykładzie zaznaczona jest tylko opcja checkbox potwierdzający opt-in, tak jak było do tej pory.

2. W drugim przykładzie zaznaczona została opcja zoptymalizowana pod GDPR z większą ilością checkboxów i dodatkowymi informacjami.

Ustawienia pop-up

(Wszystkie te zmiany odnoszą się do tworzenia nowych formularzy, więc te, którymi posługiwałaś się do tej pory zostaną w postaci, w jakiej zostały stworzone. Jeśli chciałabyś zmienić formularze zapisu zgodnie z nowymi zasadami – będziesz musiała stworzyć je od nowa.)

Tyle w temacie zmian pod kątem zapisu na listę mailingową.

A co jeśli mamy już osoby na liście i chcemy dostosować się do RODO? W jaki sposób MailerLite nam to umożliwia?

1. Aktualizacja profilu subskrybenta.

Jeśli mamy np. trzy zgody (checkboxy), a użytkownik wyrazi zgodę tylko na jeden rodzaj aktywności marketingowej – MailerLite zaktualizuje profil użytkownika i zaznaczy jakie działania możesz wykonać wobec danego subskrybenta.

2. Prawo do zostania zapomnianym.

W sytuacji, kiedy chcesz wykasować wszystkie swoje dane z systemu dodała zostaną opcja „forget”, która na stałe kasuje wszystko.

3. Przechowanie potwierdzenia zapisu na listę mailingową.

Aby działać w zgodzie z RODO powinnaś przechowywać dane o zapisie subskrybenta na listę email tak, aby udowodnić, że dana osoba zapisała się na niego z własnej woli.

Powinnaś mieć potwierdzenie danych takich jak:
– potwierdzenie zapisu w czasie rzeczywistym (godzinę, datę i lokalizację),
– źródło zapisu na listę mailingową (strona www, social media itp.),
– print screen formularza zapisu opt-in.
Z pomocą przychodzi nam MailerLite, który przechowuje te dane za nas, jak na screenie poniżej:

Uff, to wszystko na dziś, jeśli chodzi o MailerLite i RODO. Mam nadzieję, że nie przestraszyłaś się tych nowych funkcji i pomału zaczniesz dostosowywać je do swoich potrzeb. Powodzenia.

PS. Jeśli uważasz, że ten artykuł może przydać się innym – proszę podziel się nim ?

Jak zwiększyć swoją produktywność pracując z domu?

Jak zwiększyć swoją produktywność pracując z domu?

Znasz to uczucie, kiedy patrzysz na zegarek, jest 5 po południu a Ty zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę nic dzisiaj nie zrobiłaś? Wstajesz o poranku z całą listą zadań do zrobienia (taką na kilometr), a z każdą godziną przybywa ich coraz więcej i więcej?

Nie jesteś sama! Takie dni zdarzają się również mi. Jestem wirtualną asystentką i pracuję z domowego biura.

Jestem mamą małej dziewczynki, która właśnie stawia pierwsze kroki i chce poznawać świat (i chce to zrobić już teraz koniecznie, nawet jeśli tylko głowa chciałaby iść a nogi jeszcze nie nadążają). Każdy dzień to dla mnie pasmo wyzwań i możliwości, które chcę jak najlepiej wykorzystać.

Codziennie muszę ustalać priorytety nie ważne czy chodzi pracę dla moich cudownych klientek, wyprasowanie w końcu tej wołającej do mnie od trzech dni sterty prania, czy potwierdzenie wizyty u okulisty, którą ciągle odkładam „na później”.

Po prostu nie ma wystarczającej ilości godzin w ciągu dnia na to, aby zrobić wszystko. Czasem chciałabym dać się sklonować i oddać część zadań mojej drugiej ja. I o ile nie mogę tego zrobić, to zawsze mogę skupić się na zwiększeniu mojej produktywności.

jak-zwiekszyc-produktywnosc-pracujac-z-domu-mha

Pracuję z domu ponad 4 miesiące i ciągle szukam idealnego sposobu na podwyższenie mojej produktywności. Wyrobiłam już sobie pewien plan działania, który na tą chwilę zdaje egzamin i udaje mi się pracować w blokach czasowych o maksymalnej produktywności.

Opracowałam swój własny system organizacji pracy, który daje mi czas na zwiększenie produktywności. Dzięki niemu mogę zrobić więcej zadań w krótszym czasie i od razu przestawić się na tryb pracy na wysokich obrotach.

Jeśli masz trudności z dotrzymywaniem terminów, odpowiednim skupieniem podczas pracy a w między czasie wykonaniem swoich domowych zadań, mam dla Ciebie kilka wskazówek jak możesz zwiększyć swoją produktywność.

Te wskazówki zadziałały dla mnie, więc jestem pewna, że pomogą i Tobie!

1. Uporządkuj wirtualne miejsce pracy

Tysiąc rzeczy na pulpicie na pewno nie poprawi Twojej produktywności, więc porządek na pulpicie i w folderach to podstawa (to samo tyczy się chmury!).

Moje pliki na komputerze i w chmurze uporządkowane są w odpowiedni sposób. Wszystkie moje materiały mam posegregowane tak, aby ułatwić sobie do nich dostęp.

Osobny folder na każdą stronę (jeden po polski, drugi po angielsku), a w nich kolejne podfoldery z ważnymi dla mnie informacjami (treściami do publikacji, tablicami inspiracji, postami na bloga, grafikami, materiałami, umowami dla klientów i innymi ważnymi plikami).

Moja każda klientka ma również przypisany folder, a w nim poszczególne projekty / zadania są dokładnie opisane wraz z datami ich wykonania.

Dodatkowo dobrym pomysłem jest opisanie wszystkich zdjęć i grafik tak, aby odpowiadały odpowiednim tematom i zadaniom czy tekstom.

np. jak-zwiekszyc-produktywnosc.jpg

(używając małych liter i myślników pomagam sobie w szybkim odnalezieniu danego pliku bez zbędnego rozpraszania się)

Jeśli Twoje dokumenty, pulpit i chmura wymagają natychmiastowej interwencji poświęć teraz godzinę czasu na ich uporządkowanie a zaoszczędzisz sobie czasu (i często stresu- gdy w popłochu szukasz ważnego pliku) w przyszłości.

2. Pracuj mądrze

Przyjrzyj się czynnościom, które wykonujesz i sprawdź co zajmuje Ci najwięcej czasu. Może zbyt wolno piszesz na klawiaturze? A może wyszukiwanie informacji sprawia Ci trudność? Czy tworzenie grafik zajmuje Ci zbyt dużo czasu?

Sprawdź jakie zadania zajmują Ci najwięcej czasu i spróbuj się w nich poprawić.

Ja kilka miesięcy temu stwierdziłam, że chyba trochę za wolno piszę i chciałam poprawić się w tym temacie. Stwierdziłam, że mogę spróbować się podszkolić i rozwinąć nieco swoje umiejętności. Udało mi się to dzięki testom szybkiego pisania, które również możesz przetestować tutaj https://www.livechatinc.com/typing-speed-test/#/ i tutaj http://kurspisania.pl/wyzwanie/wyzwanie-1/ .

Teraz mogę napisać więcej rzeczy w tym samym czasie co z pewnością zwiększa moją produktywność.

Kolejnym krokiem w podniesieniu mojej produktywności było stworzenie wzorów grafik do różnych mediów społecznościowych, prezentacji i pdfów.

Dzięki temu nie muszę za każdym razem tworzyć grafik od nowa. Wystarczy, że wgram swój zapisany szablon zacznę to edytować wg moich potrzeb.

Kolejnym pomysłem na zwiększenie produktywności jest odpowiednie planowanie.

Wszystkie projekty i zadania wprowadzam do Asany i z jej poziomu zarządzam poszczególnymi zadaniami. Ułatwia mi to pracę i zwiększa produktywność, bo mam wszystko w jednym miejscu i nie muszę się rozpraszać.

Mogę się skupić na odhaczaniu wykonanych zadań, nie muszę szukać maili i notatek po to aby sprawdzić czy jestem na bieżąco.

Aby zwiększyć produktywność możesz również podwyższyć ceny swoich usług. Pracując przez dłuższy czas zwiększasz swoje doświadczenie w danym temacie i dochodząc w pewnym momencie do ściany, gdzie już nie możesz pracować więcej, odpowiednim krokiem jest po prostu podniesienie cen.

Dzięki temu pozwalasz sobie na krótszą pracę i większe zarobki. Jest to dobre rozwiązanie, gdy po prostu brakuje Ci czasu i musisz odmawiać swoim klientom.

Kolejnym krokiem jest trzymanie się zasady zero emalii / powiadomień w czasie pracy. Ponieważ moja praca wymaga często dużo wyszukiwania informacji w sieci, przygotowywania różnego rodzaju dokumentów i tworzenia treści, muszę osiągać stan pełnego skupienia.

I choć czasem jest ciężko, szczególnie, gdy social media są moim narzędziem pracy, staram się ograniczać rozpraszacze jak tylko mogę.

3. Wycisz się

Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie mój dom jest zawsze głośny.

Zapewne w dużej części jest to zasługa mojej córeczki, która coraz głośniej manifestuje swoje ja.

Zabierając się do pracy potrzebuję jakoś odciąć się od tematów domowych i skupić na pracy. Taką fajną formą wyciszenia i skupienia jest założenie słuchawek i słuchanie muzyki w tle w czasie pracy.

Dzięki temu mogę ograniczyć dochodzące do mnie dźwięki domowe i zapomnieć na chwilę, że moje centrum dowodzenia znajduje się w domu. Czego słucham? Głównie soundtracków z moich ulubionych filmów a aktualnie soundtrack z filmu Interstellar (Hans Zimmer).

Słuchanie muzyki, po to aby bardziej skupić się na pracy jest jedną z tych czynności do których nie byłam nigdy przekonana. Gdybym nie spróbowała nigdy nie uzyskałabym świetnych efektów pracy oraz zwiększenia mojej produktywności.

A tutaj mam dla Ciebie moją ulubioną muzykę tutaj

4. Zacznij delegować i postaw na automatyzację

Wiem, oddelegowanie części zadań, to może być dla Ciebie bardzo trudny temat.

W szczególności, gdy ciężko zmierzyć się z własnym perfekcjonizmem i brakiem zaufania dla asystentki.

Dlatego ja zawsze polecam wstępną konsultację, taką chwilę luźniej rozmowy żeby po prostu sprawdzić czy będzie między nami ta„chemia”. Pamiętaj, konsultacja jest również po to, aby asystentka zadecydowała czy chce podjąć z Tobą współpracę.

Tak naprawdę możesz zwiększyć swoją produktywność tylko tedy, gdy będziesz miała pewność, że reszta Twoich zadań jest w dobrych rękach.

Delegowanie to świetna rzecz, która uczy tego, że nie warto brać wszystkiego na siebie.

Z tego względu bardzo lubię pracować dla business coachów i konsultantek, ponieważ wiedzą one jak ważne jest delegowanie, przekonują do delegowania swoich klientów i chętnie swoje zadania delegują.

Jeśli chcesz spotkać się na Skypie zapraszam tutaj.

Jeśli chodzi o automatyzację to fajnie wykorzystać ten proces do planowania wszelkiego rodzaju postów do mediów społecznościowych (Buffer, Hootsuite), serii e-mail po zapisie na newsletter, wysyłki newsletterów (Mailer Lite), czy np. automatycznego zapisu na konsultacje (Calendly).

Ja wykorzystuję również Zapier, w którym przeprowadzam proces automatyzacji różnych aplikacji i narzędzi ze sobą.

Narzędzi do automatyzacji jest sporo i ważne jest tutaj to abyś to ty czuła się komfortowo podczas ich użytkowania.

5. Unikaj wypalenia się

Bardzo łatwo jest się wypalić, jeśli pracujesz dla siebie. Granica między pracą, a życiem rodzinnym bardzo szybko się zaciera. Jeśli Twoje biuro jest w sypialni i nie masz możliwości odcięcia się od pracy, kiedy wykonasz już wszystkie zadania w danym dniu.

Dlatego ważne jest aby zachować zdrowy dystans do pracy i życia rodzinnego. Po prostu pozwolić sobie na chwilę czasu tylko dla siebie.

Doceniam małe codzienne przyjemności po to aby naładować swoje baterie i następnego dnia mieć zapał do pracy.

Pozwalam sobie na spędzenie wieczoru oglądając seriale na Netflix czy też zaszycie się w kącie z ulubioną książką.

Podsumowanie

Pamiętaj, aby planować (z grubsza) każdy swój dzień po to aby mniej więcej wiedzieć czego możesz w danym dniu się spodziewać. Jednocześnie daj sobie również pozwolenie na bycie elastyczną. Nie musisz sztywno trzymać się planu. Kiedy otworzysz się na więcej możliwości każdego dnia, będziesz mogła dopasować swój dzień do swojego planu i zwiększyć swoją produktywność.

Teraz czas na Ciebie: Jakie Ty znasz sposoby na zwiększenie produktywności podczas pracy w domu?

Dziękuję za przeczytanie tego, wpisu podziel się nim ze znajomymi!

Kasia

Pin It on Pinterest