31 sekretów, sukcesów i błędów na 31 urodziny!

31 sekretów, sukcesów i błędów na 31 urodziny!

Ah, co to był za rok dla mnie! Bardzo intensywny i taki, który nauczył mnie pokory i wiary w siebie ❤️ Sporo rzeczy się pozmieniało, dużo ułożyłam sobie w głowie i dziś mogę powiedzieć, że jestem tutaj, gdzie być powinnam. A teraz lista randomowych rzeczy o mnie (czyli to, co lubię najbardziej!)

Różne rzeczy o mnie, na moje urodziny 

1. 10 lat temu wyobrażałam sobie, że w wieku 31 lat będę miała męża, dzieci, dom i ogarnę dorosłość. 

2. Lata mijają, a ja ciągle nie mogę przełknąć smoothie i nic o konsystencji rozmemłanej papki. 

3. W tym roku świadomie zrezygnowałam z 3 największych współprac i wiesz co? Świat się nie zawalił, a na horyzoncie pojawiły się nowe klientki. 

4. Czekam na szparagi i będę je jadła w każdej postaci w kilogramach!

5. Dałam radę przetrwać pandemię jako samotna mama, która prowadzi swoją firmę z 4-latką pod pachą (choć czasami było ciężko).

6. Zrobiłam w zeszłym roku kilka błędów, które kosztowały mnie mega dużo stresu i pracy po godzinach, ale też dużo nauczyły. 

7. Ostatnio polubiłam swój głos i jestem gotowa na nagrywki. W czerwcu powstanie 1 sezon mojego „programu” na youtube 😉

8. Napisałam swojego pierwszego e-booka o współpracy z klientami (w sklepie ze zniżką), ale przy okazji znów prawie się wypaliłam. 

9. Nauczyłam się wstawać o 6-stej rano i stworzyłam w końcu poranną rutynę, o której zawsze marzyłam!!!

10. Wiele razy w zeszłym roku zrobiłam coś wbrew sobie i potem miałam moralnego kaca.

11. Zrozumiałam, jak bardzo toksycznie wpływa na mnie Facebook i zminimalizowałam czas, który tam spędzam. 

12. W końcu otworzyłam się na siebie i swoje potrzeby.

13. Uczę się medytować. 

14. Miłość do Netflixa zmieniłam na HBO Go, sorki 😉

15. Ostatnio spaliłam zmywarkę, ups.

16. W ogóle nie jestem dobra w ogarnianiu domu i zawsze i wszędzie znajdziesz u mnie nieposkładane pranie 🙈

17. W listopadzie zarobiłam 15k zł i to był mój największy miesięczny wynik (do którego teraz dążę).

18. Przestałam się spinać i wprowadziłam w życie zasadę, żeby mieć bardziej wy****** i sprawdza się ona doskonale. 

19. Moimi jedynymi kanałami informacyjnymi są Make Life Harder i Tygodnik NIE i nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. 

20. Ostatnio odkryłam na Insta justme.rod i uwielbiam jego updaty o milenialsach!

21. Pomimo tego, że jestem introwertykiem, nie mogę się doczekać powrotu do ludzi i jestem już umówiona na 2 projekty, w których będę działać na warsztatach!

22. Chcę stworzyć warsztaty dla przedsiębiorczych kobiet, taki kilkudniowy RETREAT gdzieś na Kaszubach. 

23. Zrobiłam sobie permanentne brwi i usta i uważam, że to była jedna z lepszych decyzji mojego życia! (chociaż usta bolały w ch**).

24. Tęsknię za Anglią.

25. Bardzo doceniam to, że mogę pracować zdalnie i wiem, że wiele osób przechodzi teraz trudne chwile, więc naprawdę doceniam swój każdy dzień.

26. Jednocześnie przypominam sobie o znajomych, którzy kiedyś śmieszkowali z tego, co robię online i wiem, że dziś to ja mogę się śmiać.

27. Moi rodzice kończą w tym roku 53 i 58 lat, ale dla mnie zatrzymali się gdzieś na poziomie 40 i tak o nich zawsze myślę 😀 

28. Moja Hanka umie napisać sama swoje imię i jestem z tego meeega dumna!!!

29. Przeprowadzka na 4 piętro bez windy w środku pandemii to był hardcore, ale ilość światła, którą tutaj mam każdego dnia jest bezcenna. 

30. Mam tyle kwiatków, że prowadzę osobny kalendarz podlewania.

31. Jestem szczęśliwa i wdzięczna za to, że tutaj jesteś, dziękuje!!!!

To wszystko, miłego weekendu!

Kasia

Podsumowanie marca 2021

Podsumowanie marca 2021

Ach co to był za miesiąc. Miesiąc pracy od zaplecza. Mimo tego, że na blogu nie działo się nic za bardzo, to bardzo dużo rzeczy działo się za kulisami. Dokładnie tam, gdzie efektów nie widać od razu. Muszę przyznać, że bardzo dużo zrobiłam. Miałam więcej trochę czasu na to, żeby zająć się swoimi sprawami, troszeczkę mniej pracowałam w tym miesiącu dla klientek i dzięki temu mogłam skupić się na tym, żeby uszczelnić swoje biznesowe tyły.

Automatyczny lejek do bezpłatnego ebooka

A zaczęło się jak zwykle od naszego mastermindu. Już jakiś czas temu zobowiązałam się przed dziewczynami, że ustawie reklamy po to, aby budować swoją listę mailową. Jednak kiedy zaczęłam przymierzać się do tych reklam, zauważyłam, że mój lejek wcale nie jest lejkiem, tylko wygląda bardziej jak durszlak. Wszędzie pełno w nim dziur, przez które tak naprawdę wcale nie warto było ustawiać na tym etapie reklamę.

Postanowiłam to zmienić i zbudować lejek do zapisu na listę e-mail z prawdziwego zdarzenia 🙂

Zaczęłam więc od tego co lubię najbardziej, czyli od czystej kartki papieru. Najpierw rozpisałam sobie wszystkie kroki, które będą mi potrzebne do tego, aby ten lejek dokończyć. Potem zaczęłam pracować nad każdym z etapów. Jeśli śledzisz mój newsletter, to w ostatniej wiadomości wysłałam właśnie wszystkie kroki, które wykonałam w tym swoim lejku. Dużo czasu zajęło mi ustawienie wszystkich wiadomości i wymyślanie tekstów to było na tym etapie chyba największą pracą, którą musiałam zrobić. Następnie musiałam to wszystko ustawić w programach, stworzyć odpowiednie podstrony, zrobić ofertę, wszystko przetestować. Naprawdę zajęło mi to sporo czasu. Ale chciałam chciałam zrobić to raz, a porządnie, to znaczy chciałam mieć system który, będzie działał na tyle że nie będę musiała go tak naprawdę w żaden sposób udoskonalać.

Jak możesz się domyślić, jak powiedziałam tak zrobiłam. Ścieżka jest już gotowa, a jeśli chcesz ją przetestować i pobrać gratisowego ebooka “20 pomysłów jak usprawnić biznesowe tyły” to zapraszam cię do kliknięcia w baner poniżej, który przekieruje Cię do odpowiedniej podstrony.

To właściwie była najważniejsza rzecz, którą zrobiłam w tym miesiącu. Muszę Ci się przyznać, że bardzo długo to odwlekałam. Tłumaczyłam się brakiem czasu, nie miałam za bardzo pomysłu jak to zrobić albo miałam pomysł, ale nie miałam siły i chęci na wykonanie. No życie po prostu. Musiałam do tego dojrzeć 😉

Instagram

Kolejną rzeczą, która zadziała się w marcu to większa aktywność na Insta. Jeśli chodzi o media społecznościowe, to właściwie uznaję Instagram i Pinterest, chociaż też okresowo. Ale ponieważ chcę poznawać fajne osoby i zawierać nowe znajomości (choćby tylko te wirtualne na razie – postanowiłam w tym temacie podziałać 🙂 Wzięłam udział w dwóch wyzwaniach: u Oli z Wild Rocks i u Dominiki z kobiecej foto szkoły. W sumie nie pamiętam kiedy ostatni raz brałam udział w jakichkolwiek wyzwaniach na Instagramie i to przypomniało mi jak fajna jest ta energia, jak fajnie być częścią też czegoś większego i że w ten sposób można poznać nowych ludzi i się zainspirować. Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się wziąć w nich udział i na pewno w przyszłości też to zrobię 🙂

Zaczęłam też trochę inaczej patrzeć na sam Instagram jako na platformę. Staram się konsumować wartościowe dla mnie treści i wg tego samego klucza tworzyć treści dla innych osób. Podpatruję też, jak robią to inni i niezmiernie staram się brać z nich przykład i inspirację. Bardzo lubię wychodzić poza swoją bańkę, do ludzi z całkowicie innych branż, by podpatrywać co robią i zastanawiać się, jaką z tego lekcję wyciągnąć dla siebie. To dlatego właśnie przestałam obserwować swoje podwórko (i jest mi z tym niezmiernie dobrze 😉 

Jeśli chodzi o Instagram od strony strategicznej, to przerabiam właśnie ebooka o budowaniu zaangażowanej społeczności od Ani @aniamaluje i już dziś mogę go polecić, a za jakiś czas pojawi się tutaj coś więcej o tym ebooku. Dał mi bardzo do myślenia w kwestiach Instagrama jako platformy i roli/funkcji, jaką spełnia w życiu ich użytkowników. Bardzo otworzył mi oczy na to, co robić dalej.

Wewnętrzna praca

Marzec był też miesiącem, w którym przeprowadziłam wiele rozmów i dużo rozkmin (w głowie) głównie na temat tego, jak to wszystko, co robię, ma dalej wyglądać. Co ma się zadziać, w którym kierunku chcę iść. To było dla mnie ważne, przede wszystkim dlatego, że  od jakiegoś czasu czułam potrzebę odkrycia kolejnych kart w swoim życiu.

Krótki wstęp – kwiecień jest zawsze moim miesiącem podsumowań. Ostatniego kwietnia mam urodziny, więc ten miesiąc buduje trochę napięcie i czas podsumowań tego, co osiągnęłam przez cały rok. I pamiętam z jakimi uczuciami kończyłam 30-ste urodziny. 

Chciałam w końcu odkryć siebie i dowiedzieć się po co tak naprawdę jestem na tym świecie. Przez cały rok z większym lub mniejszym sukcesem, uczyłam się się tego i próbowałam odkryć, po co tutaj jestem. Wiedziałam, że mam coś do odkrycia, że to jeszcze nie wszystko dla mnie, ale nie wiedziałam co to jest. Miałam takie przeczucie cały czas, że jestem na krawędzi odkrycia czegoś ważnego dla mnie, ale nie wiedziałam, co to jest. 

Czy odkryłam to coś w marcu? 

Tak, odkryłam, jak ma wyglądać moja firma i w jakim kierunku chcę iść. Zaufałam sobie w końcu i pozwoliłam na to, żeby zacząć się cieszyć nie tylko efektem końcowym ale również całą drogą. Dlatego właśnie zmieniam ofertę i sposób pracy. Żeby iść we flow, z tym co jest tu i teraz. 

Jak widzisz marzec przyniósł pracę na kilku poziomach. Tym mentalnym i tym rzeczywistej akcji i za to jestem mega wdzięczna. A że nie tylko samymi rozkminami człowiek żyje, to chciałam Ci polecić na koniec 5 fajnych rzeczy w różnych kategoriach, które w zeszłym miesiącu umilały mi czas i były pomocne. 


5 rzeczy w marcu 

  1. Fitness Marshall – mój ulubiony kanał do motywacji i tańca, kilka minut czyli jeden taniec potrafią mi zrobić dzień! Uwielbiam ich energię i biorę w całym pakiecie! Przede wszystkim dlatego, że promują self love i pozytywne nastawienie do życia.

2. Home by Edith Whiskers – kocham muzykę i towarzyszy mi ona codziennie. Tę piosenkę znalazłam przez przypadek na Instagramie (dzięki za Shazam) i uwielbiam od tamtej pory.

3. Love sex magic podcast – ostatnio odkryłam ten podcast, przesłuchałam kilka odcinków i mogę z przyjemnością Ci go polecić 😉 Będzie fajny dla wszystkich osób, które szukają w swoim życiu czegoś więcej i są skłonne zagłębić się w siebie, by znaleźć odpowiedzi.

4. Książka „Bogaty albo biedny: po prostu różni mentalnie” T. Harv Eker – szukałam książki o pieniądzach w moim abonamencie w Legimi i znalazłam właśnie tę. Może pierwsza część tej książki nie jest super ciekawa, ale już druga część z myślami o bogactwie była naprawdę wartościowa. Pozwoliła mi spojrzeć na pewne schematy, które powtarzają się w mojej rodzinie i zastanowić się nad tym, jak zarządzam swoimi finansami.

5. Rosalie – „Kiedy powiem sobie dość” to bardzo udany cover utworu, który chyba wszyscy znamy. Ja słucham w pętli razem z Home 😉

To już wszystko. Nie zapomnij pobrać gratisowego e-booka!

Do zobaczenia, Kasia

7 pomysłów na lepszą organizację działań w małym biznesie

7 pomysłów na lepszą organizację działań w małym biznesie

Jako właścicielka małego biznesu masz wiele spraw i zadań do zapamiętania i wykonania każdego dnia. Nie ważne jak długo i jak bardzo intensywnie pracujesz zawsze znajdzie się jeszcze „coś” do zrobienia. Pewnie często skupiasz się na wielu rzeczach naraz, przez co w Twoim biznesie powstają luki i niektóre obszary pozostawiasz, by żyły własnym życiem.

Założę się, że już nie raz wkurzałaś się na siebie, że pewne rzeczy leżą odłogiem a Twoja lista wstydu się tylko powiększa. Często odkładamy pewne działania tylko dlatego, że nie wiemy, jak się za nie zabrać i co zrobić po kolei. To prowadzi do frustracji, która tylko narasta i nie pozwala zwyczajnie zabrać się do pracy i zrobić tego, co ma być zrobione.

W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Ciebie listę rzeczy, jakie możesz zrobić, aby lepiej zorganizować swoją pracę, dzięki czemu będziesz miała więcej siły i energii na zajęcie się swoim stosikiem wstydu i popchnięcie ważnych dla Ciebie działań do przodu.

1. Zarządzanie projektami – arkusz lub Asana

Wiem, że codziennie myślisz co najmniej o kilku rzeczach na raz. O Twoich obowiązkach w pracy, w domu i o wszystkim, co musisz zrobić swoich klientów. Jak to wszystko pogodzić, jak spiąć wszystkie zadania w jedną całość?


Jeśli jesteś minimalistką, lubisz mieć wszystko pod kontrolą i w jednym miejscu – wystarczy Ci prosty szablon, który będziesz w stanie zrobić sama w Excelu. Dzięki takiemu arkuszowi wszystkie swoje działania będziesz mogła monitorować w jednym miejscu i nie będziesz musiała biegać po różnych narzędziach, by przygotować sobie listę to-do. (Taki sposób ustalania zadań często tworzymy z klientkami, które nie lubią innych bardziej skomplikowanych narzędzi, takich jak np. Asana czy Trello.)


Dlaczego warto stworzyć taki plik?

  • Wszystkie Twoje działania masz w jednym miejscu.
  • Nadajesz lekkości swojej pracy (wszystko ma przemyślaną strukturę i jest uporządkowane).
  • Możesz szybko korygować swoje plany.
  • Nie ma szans, żeby się zgubić 😉


Jeśli potrzebujesz bardziej zaawansowanych narzędzi i chcesz ułożyć swój biznesowy plan działania w Asanie – sprawdź szablony projektów do Asany, które możesz kupić w sklepie: szablony do Asany.

2. Lista oczekujących na Twoje usługi

Mam taką zasadę w biznesie i staram się nią kierować na co dzień: zawsze bądź myślami o kilka kroków do przodu przed swoimi działaniami. Nie skupiaj się wyłącznie na tym, co masz dziś. Nie zaprzestawaj na klientach, z którymi dziś współpracujesz. Zawsze aktywnie szukaj nowych możliwości do współpracy. Sporo osób mówi mi, że nie muszą nic robić, bo klienci przychodzą do nich z polecenia.

Co jednak się stanie, gdy nagle nastąpi kryzys i ludzie przestaną korzystać z danych usług, lub kupować określone produkty? Czy biznes upadnie?

Dla mnie ważne jest to, by zawsze mieć listę osób, które potencjalnie są zainteresowane moimi usługami i współpracą. Wtedy czuję się bezpieczniej. Wiem, że gdy kończę jeden większy projekt – mogę zacząć uruchamiać kontakty, które już mam i dzięki temu mieć stały dopływ klientów.

Ty również możesz stworzyć sobie taką listę potencjalnych klientów do współpracy, obserwować ich, robić notatki na temat tego, jak możesz im pomóc, a potem w czasie, w którym potrzebujesz napływu nowych klientów nie błądzić po omacku, tylko wykorzystać swoją sekretną broń i przejść do działania 🙂 Pamiętaj również, by listę aktualizować od czasu do czasu, by zawsze pozostać na bieżąco.

3. Procedury do najważniejszych działań

Procedura jest już zupełnie zadaniowo opisanym dokumentem, w którym widnieją dokładne wskazówki jak wykonać dane działanie. Na przykładzie pokażę Ci, jak to działa u mnie.


Procedura: research potencjalnego klienta:

  1. Stwórz plik prospect-sample i zmień tytuł na nazwa firmy.
  2. Zapisz na dysku w folderze praca-klientki/konsultacja/2021.
  3. Spisz pytania i odpowiedzi z formularza kontaktowego.
  4. Zapoznaj się z największymi wyzwaniami.
  5. Napisz odpowiedź na problemy potencjalnego klienta.
  6. Wypisz w punktach od czego możecie zacząć.
  7. Sprawdź media społecznościowe, zapisz linki i zrób mini audyt wg wzoru.
  8. Sprawdź stronę www i zrób mini audyt wg wzoru.
  9. Zapisz się na newsletter (jeśli posiada).
  10. Zapisz dodatkowe działania, w których możesz pomóc.
  11. Zapisz i zamknij plik.

Gotowe!

W taki sposób możesz zacząć pracować nad swoimi procedurami. Krok po kroku tworzyć takie właśnie instrukcje wykonania poszczególnych zadań. Tak, jest to dosyć czasochłonne, ale pamiętaj: wykonasz je raz i już zawsze będziesz je miała w swoim biznesie! Wtedy każde działanie będzie uporządkowane i nie będziesz musiała tracić czasu na chaotyczne działanie.

Możesz również kupić gotowe rozwiązania jak pakiet 20 procedur dla małego biznesu, który znajdziesz w sklepie: pakiet procedur dla małego biznesu.

4. Skrypty rozmów np. wstępna konsultacja

Skrypty rozmów podobnie jak procedury mogą być dla Ciebie wybawieniem, jeśli w kontaktach z klientami chcesz maksymalnie wykorzystać przeznaczony na rozmowę czas i nadać każdej konsultacji pewną przewidywalną strukturę.

Możesz na zwykłej kartce papieru zapisać, w jaki sposób powinna Twoim
zdaniem przebiegać idealna rozmowa z potencjalnym klientem. Możesz
napisać konkretne pytania, które zadasz podczas rozmowy. Dodatkowo zanotuj wszystkie ważne informacje, które powinnaś na takiej konsultacji poruszyć. Następnie skrypt zapisz w chmurze lub na swoim dysku i na kolejnej konsultacji, bądź wstępnej sesji – użyj. Zobaczysz, jak bardzo to narzędzie będzie pomocne w Twoim biznesie.

Przykładowy plan konsultacji, podczas której możesz pomóc rozwiązać
jeden dany problem:

  • Przedstaw się.
  • Poproś o nakreślenie wybranego problemu.
  • Omów temat, zaproponuj rozwiązanie.
  • Jeśli napisałaś na swoim blogu więcej odpowiedzi – odeślij do bloga.
  • Zakończ konsultację, wyjaśnij dodatkowe rozwiązania, zaproponuj płatny produkt.
  • Wyślij e-maila podsumowującego spotkanie, podsumuj raz jeszcze omówiony temat, wskaż dodatkowe materiały, zaproponuj płatne produkty.
  • Po tygodniu wyślij wiadomość przypominająco – sprawdzającą i zapytaj czy problem został rozwiązany, a Twoje rozwiązania wprowadzone w życie.

5. Strona FAQ dla klientów – dodatkowe nagrania lub materiały

Kiedy prowadzisz swoją działalność usługową i często dostajesz powtarzające się pytania od klientów, czy potencjalnych klientów dobrze jest stworzyć na swojej stronie www podstronę najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi.

Jak to zrobić?

Spisz najczęściej zadawane pytania swoich klientów, lub osób zainteresowanych Twoimi usługami czy produktami (taka podstrona również świetnie się sprawdzi, kiedy masz swój sklep internetowy). Następnie napisz do tych pytań odpowiedzi wyczerpujące dany temat. Umieść treści na podstronie i np. dodaj tą podstronę do menu, lub jeśli treści te mają być dla obecnych klientów nadaj hasło i udostępnij ją ją tylko zainteresowanym osobom.
Następnym razem, gdy klient będzie miał dodatkowe pytania będziesz mogła skierować go na specjalnie stworzoną podstronę, na której znajdzie potrzebne dla siebie informacje. Pro tip* Możesz również w ramach umieszczania treści dodać wideo, w którym wytłumaczysz jak korzystać z podstrony, jak wyszukiwać wiadomości, czy dodatkowo odpowiesz na część pytań.

6. Dzień CEO – dzień pracy nad własnym biznesem

Ustaw sobie raz w miesiącu, lub wg potrzeb 1 raz w tygodniu lub 2 razy w miesiącu dzień, w którym zajmujesz się zadaniami związanymi tylko i wyłącznie z Twoim biznesem. W takim dniu przeznacz 2-3 godziny na sesję strategiczną – zastanów się, co robisz, dokąd zmierzasz, co chcesz osiągnąć w ciągu najbliższych tygodni. Ustal, na jakich działaniach się skupisz, by osiągnąć założony cel. Rozpisz sobie konkretne działania i nadaj im daty wykonania.

W kolejnym blogu czasowym przeznacz 2-3 godziny na spisanie, częściowo zrobienie (np. odpisanie na zaległe maile i wiadomości), a następnie zaplanowanie wykonania wszystkich tych drobnych prac, które chcesz zrobić, ale nigdy nie masz na nie czasu. Możesz w trakcie tej sesji spisać zadania, które następnie oddelegujesz wirtualnej asystentce. Sprawdź również swoje statystyki na blogu, media społecznościowe i przeanalizuj je pod kątem działań, które przyniosły najlepsze w danym czasie rezultaty.
Wynotuj te działania, które w znaczący sposób wpłynęły na rozwój Twojej firmy. Zrezygnuj z tego, co nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Pod koniec każdego miesiąca w dniu CEO zrób podsumowanie swoich działań (łącznie z podsumowaniem finansowym).

7. Porządek w plikach na komputerze

Wyrób sobie nawyk utrzymywania porządku na dysku w komputerze, lub w chmurze. To nie musi być system oznaczania wszystkiego “od linijki”. To ma być Twój sposób utrzymania porządku w plikach, abyś mogła w kilka chwil znaleźć potrzebne Ci pliki czy materiały.


Możesz przyjąć sobie śmieszne oznaczenia poszczególnych plików, o ile będzie to dla Ciebie w pełni zrozumiałe. Po to byś nie musiała spędzać zbyt dużo czasu na zastanawianie się co, gdzie jest i dlaczego tam, a nie w miejscu, w którym być powinno. U mnie ten system ogólnie wygląda tak:

  • obecni klienci,
  • tygodniowe – nr. tygodnia,
  • firma (środek biznesu, usługi, design, marketing),
  • moje kursy,
  • przydatne materiały,
  • inspiracje, screeny.

Dzięki takiemu systemowi mam jasność, co i gdzie się znajduje.

Podsumowanie

Podobał Ci się ten materiał? To świetnie! Mam nadzieję, że zastosujesz moje
wskazówki w swoim biznesie i odczujesz różnicę, w postaci zaoszczędzonego czasu, spokoju w głowie i porządku w biznesie. Pamiętaj: to jak Twój biznes będzie wyglądał za miesiąc, pół roku, czy rok zależy wyłącznie od Ciebie. To decyzje, które dziś podejmujesz mają największe znaczenie. Nie musisz od razu zmieniać wszystkiego, ale możesz podjąć decyzję: chcę usprawnić swoje działania, by lepiej wykonywać swoją pracę. Trzymam za Ciebie kciuki, bo w biznesie (tak jak w życiu) zawsze znajdzie się coś do ulepszenia 😉

Podsumowanie 2020 roku

Podsumowanie 2020 roku

Cześć w Nowym Roku! Dziś przygotuj się na wpis z serii podsumowań, ponieważ będę chciała podsumować poprzedni rok pracy. Nie wiem jak Ty, ale ja bardzo lubię takie podsumowania i z chęcią czytam podsumowania innych, więc możliwość podzielenia się z Tobą moimi wnioskami, a także sukcesami i porażkami jest fajnym doświadczeniem!

Zanim jednak przejdziemy do poszczególnych punktów – chciałam dać Ci znać, że to podsumowanie składa się z dwóch części:

  • podsumowanie mojej działalności w roku 2020 (jako ten właśnie wpis na blogu),
  • case study z pracy z klientkami, czyli szybki przegląd niektórych współprac i działań, jakie mogłam wykonać dla moich klientek (znajdziesz je na moim Instagramie: @kasiaborkow w piątek).

Ok, to tyle jeśli chodzi o kwestie organizacyjne. Zaczynajmy!

podsumowanie 2020 roku

Cele na 2020

Na początku 2020 roku (zanim zaczął się ten cały cyrk) postawiłam sobie 3 główne zawodowe cele, na których chciałam się skupić w nadchodzącym roku. Ponieważ pracowałam już jako wirtualna asystentka od jakiegoś czasu i nie narzekałam na brak klientów, chciałam spróbować dodatkowych rzeczy, nie tylko samej pracy dla klientów.

Moje 3 cele na 2020 rok:

  1. Nauczyć się, jak tworzyć skuteczne kampanie sprzedażowe.
  2. Stworzyć e-book, zacząć dzielić się wiedzą i nieco zdywersyfikować przychody.
  3. Wyspecjalizować się. Skupić się tylko na działaniach, które są dla mnie ciekawe i które najbardziej lubię robić.

To był mój cały plan. Być może nie był on zbyt ambitny czy zmieniający świat, ale wtedy było ważne dla mnie, by trochę uporządkować swoje działania i douczyć się kwestii, które na pewno przydałyby mi się w przyszłości.

Czy udało mi się zrealizować cele?

1. Kampanie sprzedażowe

W temacie podszkolenia się z tworzenia kampanii sprzedażowych na początku wcale nie chciałam uczyć się tego na jakimś konkretnym kursie online. Stwierdziłam, że będę podglądać lepszych i w ten sposób wyciągać wnioski. Jednak, gdy w kwietniu zobaczyłam, że Bartek Popiel (którego poczynania śledzę już od dłuższego czasu) wraz ze swoim zespołem wypuścił „Liczy się kampania”, czyli kurs o tym, jak tworzyć dochodowe kampanie – niemal natychmiast dołączyłam do tego kursu.

Już od samego początku była to jazda bez trzymanki, a ilość programu mnie trochę przerażała. Do tego jasna informacja – można otrzymać certyfikat ukończenia kursu, ale jednym z wymogów jest przeprowadzenie kampanii. To było wyzwanie! Szczególnie dlatego, że zapisując się do kursu nie miałam jeszcze produktu, który mogłabym sprzedawać w trybie przeprowadzenia kampanii. Od razu w mojej głowie zapaliła się lampka – będzie trzeba stworzyć produkt, który sprzedam w trakcie kampanii + zaplanować całą kampanię! Nie wiedziałam, czy mi się to uda, ale nakręciłam się na osiągnięcie tego celu i byłam pewna, że zrobię wszystko, by go osiągnąć 🙂

Cały proces trwał kilka miesięcy (i jest bezpośrednio połączony z punktem nr 2) i w końcu dałam radę! Pod koniec września wystartowałam z kampanią promującą mojego pierwszego e-booka: „Współpraca z klientami dla freelancerek”.

Dzięki temu, że maksymalnie skupiłam się na tym, by osiągnąć cel i ukończyć kurs z sukcesem, otrzymałam długo wyczekiwany przeze mnie certyfikat! Mogę śmiało powiedzieć, że jestem z niego dumna i że jest takim moim symbolem maksymalnego skupienia i focusu w 2020 roku.

certyfikat liczy się kampania podsumowanie 2020
Mój certyfikat ukończenia kursu „Liczy się Kampania”

2. E-book

Pod koniec 2019 roku – rozpisałam sobie pomysły na 2 e-booki, które teoretycznie mogłabym stworzyć. Jednak dni miały a ja nie czułam żadnej motywacji do tego, by pisać na któryś z wybranych przez siebie tematów. Odłożyłam ten pomysł na bok i powróciłam do niego dopiero, gdy zapisałam się do kursu i okazało się, że muszę przeprowadzić kampanię swojego produktu.

Miałam do wyboru 2 opcje:

  • E-book dla osób, które chcą zostać wirtualną asystentką,
  • E-book na temat usprawniania pracy z klientami.

Po kilku dnia analiz i rozmyśleń – zdecydowałam się na na drugo temat. Powód był bardzo prosty – po pierwsze: chciałam tę pozycję napisać tak, aby była przydatna nie tylko wirtualnym asystentkom, ale również innym działającym w sieci freelancerkom. Po drugie – takiej pozycji nie było jeszcze na rynku, więc mogłam skupić się na przygotowaniu jak najlepszego jakościowo materiału, w temacie o którym jeszcze nikt nie pisał. Nie chciałam pisać pierwszego e-booka tylko dla wirtualnych asystentek, ponieważ takich pozycji było już kilka na rynku i stwierdziłam, że działając w ten sposób poszerzę potencjalne grono odbiorców mojej książki.

Jak wyglądał proces pisania?

Nie będę Cię tutaj ściemniać – to była droga przez mękę. Szczególnie dlatego, że nie mam pojęcia kto – wtukł do mojej głowy przekonanie, że kiepsko piszę. Przez to cały proces pisania szedł mi mozolnie, a ja często przeredagowywałam swoje teksty kilkukrotnie, wciąż czując, że coś z nimi jest nie tak.

Ale jak to kiedyś czytałam w książce (chyba) u Artura Jabłońskiego – coś, co się łatwo pisze – często trudno się czyta, a coś, co pisze się cięzko – zwykle czyta się łatwo.

Mam nadzieję, że mój e-book czyta się łatwo 🙂 A jest co czytać. E-book to 92 strony i nieco ponad 120 000 znaków. Nie znajdziesz tam pięknych grafik czy ładnych zdjęć. To typowa książka, która wymusza na czytelniku pełne skupienie i sama nie rozprasza zbyt dużą ilością bodźców. Nawet zeszyt ćwiczeń jest złożony osobno i osoby kupujące e-book otrzymują dwa pliki do działania.

Co znajdziesz w e-booku?

Zbiór poszczególnych kroków, które należy wykonać, aby podnieść jakość obsługi klienta i sprawić, aby klienci z chęcią korzystali z Twoich usług i polecali Cię dalej innym.

kasia e-book podsumowanie 2020

3. Specjalizacja.

Długo zastanawiałam się, w którą stronę chcę pójść i co w pracy wirtualnej asystentki mnie kręci (bo umówmy się – nie wszystko). Po kilku miesiącach rozkmin i analiz, a także pod wpływem tego, co już robię w znacznej większości dla klientek postanowiłam wyspecjalizować się w optymalizacji małego biznesu.

Co się za tym kryje?

Porządkowanie działań i procesów. Optymalizacja tego, co już jest i udoskonalanie (i automatyzowanie) w taki sposób, by uwolnić się od wiecznej bieżączki i lepiej prosperować 🙂 Niebawem na mojej stronie znajdą się odpowiednie informacje na temat nowej oferty, a ja już bardzo cieszę się na kolejne miesiące pracy, która sprawia mi przyjemność.

W końcu czuję tą lekkość i klarowność w kierunku, jakim mam podążać. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam takie poczucie, że naprawdę zajmuję się zbyt rozległymi tematami i starałam się je jak najlepiej ze sobą połączyć, ale też sprawić, by naturalnie współgrały.

Proces wyboru specjalizacji zaczął się już na początku roku i potem naturalnie ewoluował w optymalizację. Zaczęłam bardziej świadomie dobierać klientów i projekty, w jakich chcę uczestniczyć (oczywiście nie odbyło się bez wtop) i robić je z większą uważnością, by ostatecznie wybrać zakres, w jakim czuję się najlepiej, czyli

  • optymalizacja współprac z klientami dla osób świadczących usługi, (chociaż częściowo) online, w tym tworzenie procesów i procedur do pracy,
  • automatyzacja e-mail marketingu. Wszystkie lead magnety, ścieżki zapisu kampanie mailowe. Od niedawna jestem również expertką w MailerLite i dostałam od nich odznakę 😉 Tutaj znajdziesz więcej info,
  • organizacja i automatyzacja małego biznesu, czyli wszystkie kroki, jakie można wykonać, by uporządkować swój biznes od zaplecza (którego normalnie nie widać) i odłożyć na automat wszystko to, co się tylko da.

Na tych 3 obszarach będę się skupiała w kolejnych miesiącach/latach.

Co jeszcze się wydarzyło?

Bohaterka książki

Zostałam jedną z bohaterek książki „Idealnie Dopasowana” Emilii Wojciechowskiej. Książka jest o tym, jak znaleźć pracę idealnie dopasowaną do siebie i swojego stylu życia. Było mi bardzo miło, gdy Emilia do mnie napisała i zgodziłam się niemal natychmiast 😉

Książkę możecie nabyć tutaj: „Idealnie Dopasowana”

Grupowy trening mentalny

Byłam uczestniczką najpierw grupowego treningu mentalnego (również u Emilii), a potem dołączyłam do mastermindu, który Emilia prowadziła.

Co mi dał grupowy trening mentalny?

  • Nauczyłam się świadomie rozpoznawać swoje przekonania.
  • Pokonałam syndrom oszusta.
  • Zwiększyłam swoje poczucie własnej wartości.
  • Jestem bardziej pewna siebie.
  • Dzięki wsparciu dziewczyn systematycznie pisałam swojego e-booka! Bez nich by się to nie zadziało.

Polecam każdemu wypróbowanie takiego programu i rozwiązania. Dopóki nie skończyłam tego treningu nie wiedziałam jak bardzo go potrzebowałam. Emilię znajdziesz tutaj.

Mastermind

Nasze spotkania w mastermindzie były bardzo intensywne i twórcze. Wymieniałyśmy się uwagami, pomysłami, podsyłałyśmy sobie rozwiązania, a przede wszystkim czuło się tę moc grupy i wzajemnego wsparcia. Nasze spotkania były takim mega dużym zastrzykiem energii do działania, dzięki czemu chciało się po prostu robić więcej!

Dlatego w tym roku również będę szukała swojej nowej mastermindowej grupy. Te spotkania mają w sobie dużą moc i energia wszystkich uczestniczek cudownie się kumuluje 🙂

Warsztaty „System Treningowy Structogram®”

Pozostając w temacie szkoleń w 2020 roku zdecydowałam się również na 4 warsztaty Structogram®, które poprowadziła jedna z moich super klientek Justyna Bielenda. To były 4 dni bardzo intensywnej pracy, poznawania siebie i innych ludzi. Bardzo dużo z tych warsztatów wyniosłam i cieszę się, że się na nie zdecydowałam 🙂 Wiedzę, którą zdobyłam, używam ciągle w codziennych kontaktach z innymi ludźmi 🙂

podsumowanie 2020 warsztaty
Mój układ
podsumowanie 2020 warsztaty certyfikat
Jeden z czterech certyfikatów 😉

Konferencja dla wirtualnych asystentek

Dzięki zaproszeniu od Eli Nieradko zostałam jedną z prelegentek jej II edycji konferencji o wirtualnych asystentkach. Moja prelekcja poruszała temat tego, jak poprzez współpracę z klientami budować swoją markę jako wirtualna asystentka.

Firma

Krótkie podsumowanie firmowe – rok 2020 przyniósł wzrost przychodów o 73% względem roku 2019, z czego jestem bardzo dumna 🙂 Dzięki sprzedaży e-booka i dodatkowych, małych produktów, zaczęłam dywersyfikować swoje przychody, co będę chciała kontynuować w roku 2021 🙂

Co się nie udało?

  • Nie zbudowałam zespołu, a taką myśl przez chwilę miałam, że fajnie by było stworzyć zespół. Niestety dosyć szybko musiałam stwierdzić, że to jeszcze nie jest dla mnie czas na branie na siebie większej odpowiedzialności niż dotychczas.
  • Nie pisałam systematycznie bloga, ale napisałam e-booka, więc ten cel przechodzi na 2021.
  • Były jakieś fuckupy, na szczęście mniejsze niż np. w 2019 i właściwie bez jakiś mega wielkich negatywnych konsekwencji dla mnie. Już w tym roku uważnie przyglądałam się klientom, z którymi chciałabym współpracować. I słuchałam intuicji, więc gdy tylko czułam, ze coś nie do końca może grać – wycofywałam się.

Podsumowanie 2020

Dla mnie rok 2020 pomimo pandemii był rokiem obfitości. Głównie dlatego, że zaczęłam zbierać ziarna zasiane już dużo wcześniej. Po prostu małe kroki, które robiłam w zasadzie od początku, zaczęły przynosić fajne rezultaty.

Mam nadzieję, że tym wpisem zainspirowałam Cię do działania!!! Wiem, że to zabrzmi jak frazes, ale naprawdę bardzo dużo rzeczy, jakie dzieją się w Twoim życiu zależy od Ciebie. Ja też kiedyś zaczynałam i tylko marzyłam, by być w miejscu, w którym teraz jestem 🙂

Co to jest proces i dlaczego jest taki ważny w biznesie?

Co to jest proces i dlaczego jest taki ważny w biznesie?

Jeśli jesteś freelancerką i oferujesz swoje usługi, to każdą z nich wykonujesz wg jakiegoś, określonego schematu. Jest kilka punktów danej usługi, które za każdym razem musisz spełnić, aby jednoznacznie stwierdzić, że dana usługa została przez Ciebie wykonana. Nawet jeśli swoich działań nie określasz jeszcze mianem procesów, to właśnie to robisz – przeprowadzasz każdego klienta przez pewien proces.

Procesy są ważne i potrzebne

Procesy pozwalają Twojej firmie działać jak dobrze naoliwiona maszyna, jednocześnie czyniąc ją bardziej wydajną, na wyższym poziomie i ostatecznie – bardziej dochodową. Kiedy masz ustalone procesy działania, możesz skupić się na innych obszarach Twojego biznesu i rozwijać je, jednocześnie stając się lepszą właścicielką firmy. Bo nie można rozwijać się i optymalizować działań, pomijając etap tworzenia procesów.

Czym jest proces?

Proces jest to zbiór czynności wzajemnie ze sobą powiązanych, które – wykonane – mają dać określony, końcowy efekt.

(uwaga, teraz odezwie się moja techniczna natura)

Proces to droga, jaką porusza się obiekt x, by osiągnąć efekt y. Po drodze muszą zostać spełnione poszczególne założenia, aby dotrzeć do punktu y. Efektem y jest wykonana usługa.

czym jest proces?

Nawet jeśli dziś działasz trochę na oko i nie masz spisanych swoich działaniach, to również stosujesz procesy (chociaż pewnie tak ich nie określasz). Procesem jest wykonanie każdej Twojej usługi, ponieważ podczas Twojej i klientki pracy, zachodzą pewne zmiany.

Jeśli Twoje procesy są chaotyczne i Twoje działania przynoszą efekt inny od zamierzonego, albo nie do końca taki, jak sobie go wymarzyłaś – warto skupić się na tym, by ułożyć je w sposób, dzięki któremu będą wspierały Twoje działania i ułatwiały codzienną pracę.

Przykład przed i po ułożeniu procesu

Jesteś fotografem i przeprowadzasz sesje indywidualne i komercyjne, jednak Twoim głównym kanałem kontaktu jest messenger i na wszelkie zapytania odpowiadasz – na priv. Kiedy już klient się z Tobą skontaktuje i pyta jak się do takiej sesji przygotować – Ty zawsze musisz każdemu pisać to samo. Po sesji klient dobija się do Ciebie każdego dnia z zapytaniem kiedy jego zdjęcia będą dostępne. > Tutaj zdecydowanie można by było ułatwić nawet kilka punktów, dzięki którym odzyskałabyś więcej czasu i spokoju.

Można było by zacząć od określenia Twojej oferty i uporządkowania jej tak, abyś od razu mogła ją wysłać zainteresowanym osobom jako estetyczny plik (lub link do strony), w którym umieścisz wszelkie informacje.

W kolejnym kroku możesz sporządzić krótki przewodnik dla klientów, w którym wytłumaczysz, w jaki sposób przygotować się do konkretnej sesji. Możesz opisać również swój styl pracy, możesz napisać, w jaki sposób ubrać się na sesję czy jak dana sesja będzie wyglądała. Możesz podrzucić linki do polecanych przez Ciebie np. fryzjerek, makijażystek, czy innych osób oferujących komplementarne do Twoich usługi.

Po sesji możesz podać klientowi wszystkie informacje o tym, co następuje po sesji np. poprzez wiadomość mailową. Dzięki temu będzie wiedział, kiedy może spodziewać się obrobionych zdjęć i nie będzie co chwilę zawracał Ci głowy.

Na koniec wraz ze zdjęciami możesz przesłać również kupon na następną sesję, bądź dodatkową ulotkę czy wizytówkę z zakresem Twoich usług.

To tak kilka pomysłów na szybko. Na pewno można by było taki proces dosyć mocno ulepszyć i zautomatyzować, a przy okazji dać klientowi poczucie zaopiekowanie i bezpieczeństwa. Wystarczy, że klienci są często spięci przed sesją i nie każdy lubi robić zdjęcia. Nie trzeba jeszcze utrudniać wszystkiego dookoła tych zdjęć 🙂

Czy już mniej więcej wiesz, o co chodzi z tymi procesami? Mam nadzieję, że tak i że nieco bardzie rozjaśniłam Ci ten temat.


Dlaczego potrzebujesz procesów?

  • Oczyszczają Twój umysł i pozwalają pracować efektywniej.
  • Zawsze wiesz, co powinnaś zrobić w kolejnym kroku.
  • Wszystkie działania masz rozbite na małe elementy, dzięki czemu możesz szybciej wykonywać swoje zadania.
  • Upraszczasz nawet trudne projekty i ułatwiasz ich wykonanie.
  • Masz instrukcję działania swojej firmy i w razie urlopu lub choroby możesz szybko wdrożyć kogoś do pracy.
  • Nie zapominasz o składowych danej usługi, ponieważ wszystko masz opisane i dostępne od ręki.
  • Nie musisz się martwić i ciągle myśleć o firmie, bo wszystko masz poukładane i wiesz dokładnie, w jakim jesteś miejscu.
  • W oparciu o swoje procesy możesz stworzyć plany awaryjne na wypadek kryzysów i błędów.

Chciałabyś popracować nad swoimi procesami i w końcu ustalić je tak, aby raz, a porządnie ułożyć poszczególne części swojej biznesowej układanki?

Sprawdź mojego e-booka i naucz się tworzyć procesy i procedury.

Pin It on Pinterest