5 pytań, jakie możesz sobie zadać, zanim zaczniesz zmiany w obsłudze klienta

5 pytań, jakie możesz sobie zadać, zanim zaczniesz zmiany w obsłudze klienta

Dziś poruszymy temat 5 pytań, które warto sobie zadać, zanim zaczniesz cokolwiek robić i zanim w ogóle pomyślisz o zmianach w swoim biznesie. Być może będziesz chciała działać od razu (bo jesteś w gorącej wodzie kąpana) albo musisz sobie najpierw wszystko przemyśleć lub skonsultować ze swoim zespołem. I to jest ok. Zanim zaczniesz spójrz na poniższe pytania i szczerze na nie odpowiedz.

Czy moi klienci rozumieją, co wydarzy się podczas waszej współpracy?

Sprawdź, czy Twoi obecni klienci wiedzą, czego mogą się spodziewać podczas współpracy z Tobą? Bardzo ważnym krokiem w przemyślanej obsłudze klienta jest ustawienie oczekiwań klienta co do waszej współpracy już na początku wspólnego działania, a potem ewentualne ich przewyższenie. Gdy klient rozumie jakie kroki we współpracy po sobie następują – będzie mu łatwiej dostosować się do waszego rytmu współpracy.

Czy ja wiem, jakie kroki muszą być wykonane w ramach współpracy?

Zapytaj siebie, czy dokładnie i konkretnie wiesz, co masz zrobić, żeby wykonać daną usługę? Krok 1, 2, 3, 5, 10? Wiesz, co musi się wydarzyć na każdym etapie, by wykonać założenia? Do czego zobowiązany będzie klient a do czego Ty? Jasne, są współprace, w których trudno będzie Ci określić konkretne rzeczy, na przykład podczas procesów coachingowych z danym klientem, ale zawsze możesz ustalić jakieś punkty milowe, po których będziesz wiedziała, czy współpraca z danym klientem zmierza w dobrym kierunku.

Co w tym momencie działa we współpracach z klientami?

Masz punkty, które świetnie sprawdzają się już teraz? Super, zapisz je sobie, by o nich nie zapomnieć. Będą one Twoją podstawą do wprowadzania kolejnych usprawnień i będziesz mogła je dobudowywać, tak jak klocki, do tych miejsc, gdzie wszystko już działa.

Co nie działa we współpracach z klientami?

Czy masz w swojej działalności jakieś wąskie gardła? Miejsca w których współpraca idzie „jak po grudzie” To najpewniej będą miejsca wymagające Twojej natychmiastowej uwagi. Warto skupić się nad nimi na samym początku. Gdy zabierzesz się na początku za najbardziej newralgiczne punkty działania – zobaczysz też najfajniejsze rezultaty i będziesz chciała usprawniać dalej. Nie ma nic gorszego niż działania, w których nie widać rezultatów.

W jaki sposób znajdę czas na wprowadzanie zmian?

Ten punkt odnosi się przede wszystkim do Ciebie i Twoich przekonań. Czy chęć wprowadzenia usprawnieni i poprawienia swoich działań jest na tyle silna, żebyś znalazła na to czas, czy raczej wolałabyś, żeby „coś” się zadziało przy Twoim minimalnym uczestnictwie?


Podsumowanie

Podczas odpowiedzi na te pytania powinnaś już zobaczyć szerszy konspekt tego, jak dużo rzeczy musisz poprawić, a po drugie, jak wygląda to do tej pory. Być może musisz sprawdzić, jakie kroki wykonujesz z klientem lub je sobie zapisać, bo do tej pory miałaś wszystko w głowie – bardzo polecam to rozwiązanie! Nic nie będzie Ci umykało i będziesz mogła dopasować swój proces i usprawnienia.


Chcesz uporządkować swoje biznesowe działania? Pobierz bezpłatny PDF “Opanuj swoje biznesowe działania”

Szukając pozytywów w niepewnych czasach

Szukając pozytywów w niepewnych czasach

Cóż za dziwne czasy nas dopadły – jedna wielka niewiadoma i to na całym świecie. Lęk, strach, niepewność o nasze dalsze losy. Każdy przeżywa małe wzloty i upadki każdego dnia. Być może zmagasz się z brakiem zleceń już od dłuższego czasu lub nagle straciłaś większość klientów i nie możesz się (jeszcze) pozbierać. Być może właśnie chciałaś wystartować ze swoim biznesem ale w tej chwili i sytuacji nie jesteś już pewna czy to najlepsze, co możesz zrobić. Może pracujesz jako wirtualna asystentka ale praca z domu i jednoczesna opieka nad dziećmi, które zostały w domu przytłacza Cię i nie jesteś w stanie skupić się na dowiezieniu najlepszych rezultatów? Rozumiem Twoją frustrację i złość.

U mnie też wiele rzeczy się zmieniło.

Nasza gospodarka jako całość jest systemem naczyń połączonych i nie ma opcji, żeby jedna zmiana nie wpływała na inne branże, firmy duże czy małe, freelancerów z home office, czy osoby, które zarabiają stacjonarnie. Jeśli masz klientów z różnych branż – zauważyłaś, że sporo się zmieniło i będzie się jeszcze zmieniać.

Co robić w obecnej sytuacji?

Czy trzeba usiąść i załamywać ręce?

Jeśli chcesz – proszę bardzo. Są sytuacje w których potrzeba znacznie więcej czasu, by uporać się z tym, co czujemy i jak czujemy się w nowej sytuacji. Jeśli jednak jesteś gotowa, by zacząć działać choćby małymi kroczkami są rzeczy czy zadania, którymi możesz się zająć.

I nie, nie będę Ci pisać, że musisz w tej chwili cisnąć na tysiąc procent, by być z wszystkim do przodu, bo wcale nie musisz tego robić. Jeśli pracujesz w branży, która w tej chwili ma przestój to mam nadzieję, że masz finansową poduszkę, możesz spać spokojnie i po prostu starać się to przetrwać 🙂 W mojej branży wirtualnych asystentek raczej przestojów większych nie mamy (co nie znaczy, że nie ma żadnych zmian).

U mnie dwa duże projekty póki co są zamrożone, kilka klientek ograniczyło współpracę (głównie z branż, które mają teraz przestoje), ale ciągle działam na ok 60% moich planów więc nie jest źle. O dziwo miałam sporo zapytań w ciągu tych ostatnich tygodni o nowe współprace, ale z różnych względów na razie nie podejmuję się nowych działań. Mam zaległe rzeczy, które już od dawna chciałam zrobić, więc w końcu się za nie zabieram.

Moim zdaniem to, co się teraz dzieje, to lekcja dla nas wszystkich, a ja potrzebuję czasu, by odrobić swoją.

Szukam pozytywów

Mam w swojej kolekcji domowych kubków jeden taki, w czarne serduszka. Cały kubek jest biały ma małe czarne serduszka i po każdej stronie znajduje się jedno złote serduszko. Zawsze przyciąga moją uwagę i skłania do myślenia. By mimo wszystko w każdej sytuacji szukać pozytywów.

Tak, jak teraz.

Przygotowałam więc listę rzeczy, które możesz zrobić i poczuć się lepiej. A na samym końcu podrzucę Ci listę spraw, które możesz zrobić w swoim biznesie, by poczuć kontrolę, że robisz coś, co zaowocuje w przyszłości. Wszystko po to, byś Ty również mogła się odnieść do nich i może nabrała lepszej perspektywy, że wszystko w końcu po prostu będzie dobrze i jesteśmy w dokładnie takim miejscu, w którym powinniśmy być (choć to miejsce nie jest może w tej chwili tym, w którym chcielibyśmy się znaleźć).

Co zrobić, by poczuć się lepiej?

  1. Zaakceptuj sytuację.

Mamy to, co mamy w tej chwili i nasza sytuacja prędko się nie zmieni. Czy możemy zrobić coś z tym, że jesteśmy zamknięci w domu? Nie za bardzo. Pozostaje więc pogodzić się z tym, że tak właśnie wygląda nasza nowa rzeczywistość i żyć.

  1. Bądź świadoma.

Bądź świadoma tego, jak wygląda sytuacja na zewnątrz, ale nie pozwól, by informacje ze świata zawładnęły wszystkimi Twoimi myślami. To, co się dzieje, jest poza Twoja kontrolą, ale już to jak zachowujesz się na co dzień zależy całkowicie od CIebie.

  1. Skup się na tym, co możesz zrobić.

Nie sprawisz, że dzięki Twoim myślom i działaniom kryzys odejdzie, ale możesz spróbować zbudować nową rutynę, dzięki której przetrwasz najgorsze. Masz wpływ na to, jak będzie wyglądał Twój dzień, czy o siebie zadbasz, czy będziesz zdrowo się odżywiać, czy i jak będziesz pracować. Masz wpływ na to, czy będziesz wdzięczna za każdy dzień czy ze smutkiem będziesz wyczekiwać kolejnych dołujących wiadomości.

  1. Bądź dobrej myśli.

Wiem, że w czasach kryzysu pozytywne myślenie może być trudne i ciężko całą sobą manifestować pozytywne podejście do pracy i życia ogólnie, ale pamiętaj, że to, na czym się skupiasz wzrasta. Jeśli będziesz więc skupiać się na tym, jak w tej chwili jest źle, to będzie jeszcze gorzej. Uwierz mi nasz umysł jest zaprojektowany tak, że podświadomie działa w kierunku, w którym idą nasz świadome myśli. Jeśli skupisz się na dobrych rzeczach – doświadczysz ich więcej.

  1. Pozostań w kontakcie z innymi.

Postaraj się utrzymać kontakty z osobami, które są Ci bliskie na co dzień. Czasem możesz czuć, że nie masz ochoty na rozmowę, ale to jest właśnie to, czego potrzebujesz najbardziej. Jesteśmy ludźmi i potrzebujemy relacji i siebie nawzajem, by lepiej funkcjonować. Pamiętaj, by pierwsza wyciągnąć rękę do rozmowy – może okazać się, że osoba, która najbardziej potrzebuje kontaktu z innymi sama nie zadzwoni ani nie napisze.

  1. Zachowaj spokój.

Masz poczucie, że jednego dnia jakoś się trzymasz i próbujesz sprostać temu wszystkiemu, ale wystarczy chwila nieuwagi by znów poczuć przerażenie? Stwórz system kontroli samopoczucia. Zastanów się, co wyzwala u Ciebie poczucie niemocy i negatywne myśli i staraj się jak najbardziej ograniczyć te czynniki w swoim życiu. Jeśli mimo wszystko nie możesz normalnie funkcjonować i każdy dzień jest dniem paniki i strachu – poszukaj osób, które mogą Ci pomóc. W internecie znajdziesz teraz dużo osób, które pomagają w kryzysie i na pewno dzięki ich wsparciu poczujesz się lepiej. Mam nadzieję.

  1. Zaufaj swojej intuicji.

Jeśli teraz musisz podejmować jakiekolwiek decyzje – zrób to z poziomu swojej intuicji. Tak na prawdę Ty sama wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze, mimo tego, że często nie chcesz (ja zresztą też się do tego przed sobą przyznać). To ukłucie w środku, które mówi Ci co masz zrobić – ma rację. I choć czasem wydaje się nam to irracjonalne – to w sobie powinnaś szukać odpowiedzi na pytania i podejmować decyzje zgodnie ze sobą. Teraz bardziej niż kiedykolwiek indziej –  bo w czasach przestoju Twoje myśli są bardziej klarowne, a przez brak ogromnego rozproszenia i zagłuszenia – Twoja intuicja będzie silniej dawać o sobie znać.

Mam nadzieję, że niektóre (lub wszystkie) punkty z tej listy pomogą Ci poczuć się lepiej i że odzyskasz swój wewnętrzny spokój. Ja staram się mocno i każdego dnia wychodzi mo to coraz lepiej więc mam nadzieję u Ciebie będize podobnie.

Lista rzeczy, które możesz zrobić dla swojego biznesu:

  • sprawdź, jak konkretnie wygląda sytuacja w Twoim biznesie – przeanalizuj swoje działania, finansową sytuację, sprawdź, co możesz zrobić, by w kolejnych miesiącach działać nawet na pół mocy, ale działać i zarabiać,
  • sprawdź i przeanalizuj swoją ofertę – czy możesz coś zmienić, dodać, poprawić? To dobry czas na tego typu zmiany. Może są zadania, których nie lubisz robić, ale nigdy nie wykreśliłaś ich ze oferty? Masz coś czym uwielbiasz się zajmować,ale nigdy nie było czasu by się tym zająć? Teraz możesz,
  • zrób wiosenny porządek na swojej stronie/blogu, możesz zaktualizować swoje portfolio, zmienić stronę o mnie, dodać referencje od klientów,
  • przeanalizuj raz jeszcze aktualne problemy Twoich idealnych klientów – na pewno coś się zmieniło i trzeba wziąć poprawkę na swoje działania,
  • zastanów się nad swoją komunikacją, dostosuj swój obecny plan komunikacji do aktualnej sytuacji,
  • jeśli masz wolniejszy kalendarz skup się na budowaniu marki osobistej (blog, media społecznościowe) – w ten sposób przyciągniesz do siebie osoby, które mimo tego, że w tym momencie nie mogą skorzystać z Twojej pomocy, zapamiętają Cię i przyjdą do Ciebie, gdy ich sytuacja się poprawi,
  • zabierz się za swój stosik wstydu różnych kursów i książek – hej na pewno masz zestaw kursów, worqbooków, ćwiczeń, których nigdy nie zrobiłaś lub nie dokończyłaś, bo wiecznie brakowało czasu – jeśli tak właśnie jest to teraz jest najlepszy czas byś się tym zajęła 🙂 i dodatkowo zdobędziesz nowe kompetencje, które przydadzą się w przyszłości,
  • wystaw rekomendacje osobom, które w jakiś sposób Ci pomogły – dzięki temu odwdzięczysz się za ich pracę i pozostaniesz w kontakcie z tymi osobami,
  • pozostań w kontakcie ze swoimi obserwatorami i fanami w mediach społecznościowych, możesz zacząć nagrywać Insta Stories lub zrobić grupowy chat na Zoomie, by porozmawiać z innymi i nieść pozytywny przekaz w tych trudnych chwilach,
  • skup się na dopracowaniu swojego biznesu od strony, której nie widać na co dzień – spisz sobie systemy pracy i procedury wspierające Twoje działania.

Na zakończenie

Pamiętaj, że znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, ale jaka by ona nie była – jest przejściowa. Za jakiś czas wszystko wróci do “normy” – wiadomo to nie będzie już nasz stara norma, ale nie będzie to też koniec świata. Trzymam kciuki, byś dała sobie radę 🙂

Zawsze masz wybór – możesz zrobić cokolwiek, by było Ci lepiej.

Od czego zacząć pracę jako wirtualna asystentka?

Od czego zacząć pracę jako wirtualna asystentka?

Dowiedziałaś się już kim jest wirtualna asystentka i stwierdziłaś, że może to jest praca również dla Ciebie i że warto by było spróbować. Ale. Nie masz zielonego pojęcia, jak się za to zabrać?

Nie wiesz, co powinnaś zrobić na samym początku, a co w następnym kroku? Zanim zrobisz ten pierwszy krok, masz milion pytań i nie wiesz, komu je zadać. Dlatego dobrze, że się tutaj znalazłaś, bo postaram się przybliżyć Ci temat tego, od czego zacząć.

1. Zanim zaczniesz pracę jako wirtualna asystentka

Na początku zastanów się proszę czy to na pewno jest praca dla Ciebie. Mówię o tym dosyć często, ale uwierz mi, to bardzo ważne. Przede wszystkim dlatego, że działając jako wirtualna asystentka będziesz swoim własnym szefem, a to już nie przelewki.

Będziesz musiała zmienić swoje myślenie i z pracownika stać się przedsiębiorcą, a to nie jest łatwe zadanie. Praca dla siebie to nie tylko wykonywanie zadań, które zlecą Ci klienci. Będziesz musiała również zająć się marketingiem, sprzedażą a także pracą nad własną firmą, a to już nie jest dla każdego. Zastanów się czy jesteś na to gotowa.

W kontaktach z klientami będziesz potrzebowała skupić się na szczegółach, natomiast dla swojego biznesu będziesz musiała umieć dojrzeć swoje działania w szerszym świetle i zaplanować je długoterminowo.

A to nie jest najłatwiejsze zadanie. Musisz znaleźć w sobie duże pokłady dyscypliny, by dać sobie radę ze wszystkim, co Cię czeka. Aby nie przerazić się w trakcie – przeczytaj mój wpis: brzydka prawda o byciu wirtualną asystentką.

Ostrożnie rozważ wszystkie opcje pracy, być może chcesz zostać wirtualną asystentką, bo szef Cię wkurza, albo nie chcesz codziennie dojeżdżać do pracy. Pamiętaj jednak, że to nie są dostateczne powody do tego, by rzucać pracę i zaczynać “na swoim”.

Dowiedz się, jak prowadzić swój biznes, co to naprawdę znaczy i jakie obowiązki ma przedsiębiorca. Jeśli ciągle się wahasz – przeczytaj mój wpis: czy masz w sobie to coś, by zostać wirtualną asystentką?

Będziesz musiała ustalić swoje zasady pracy, wyznaczyć granice i ustalić sama ze sobą jak ma wyglądać Twój biznes.

2. Rynek klienta wirtualnej asystentki

Kiedy zaczynasz pracę na własny rachunek, chcesz obsłużyć wszystkich, każdego z osobna. Myślisz, że dzięki temu będziesz w stanie zarobić na swój biznes. Jest jednak jedno ale – próbując dopasować swoje usługi pod wszystkich nie będziesz w stanie sprzedać ich każdemu. Jeśli chcesz być dla wszystkich, to będziesz dla nikogo. Taka prawda.

Co zatem zrobić?

Możesz określić rynek i sektor klienta, w którym chciałabyś oferować swoje usługi. Pomyśl o tym w taki sposób: klient szuka specjalisty do wykonania konkretnej pracy. Zostań więc osobą wyspecjalizowaną konkretnych działaniach, dla konkretnych klientów.

Poszukaj rynku klientów, który już dobrze znasz.

Skup się na sektorze, który już znasz, sektorze, w którym znasz potencjalnych klientów. Znasz ich problemy i ich potrzeby. To może być na przykład branża, w której już wcześniej pracowałaś. Będzie Ci wtedy łatwiej stworzyć przekaz, który trafi prosto do osób, które mogą potrzebować Twojej pomocy.

Wybranie odpowiedniego dla siebie rynku może być nieco trudne, bo robisz to pierwszy raz i nie wiesz tak naprawdę, od czego zacząć.


Pozwól, że ułatwię Ci to zadanie:

  1. Co to jest rynek klienta? Część rynku wszystkich osób, które mogą potrzebować Twojej pomocy. To wybrany przez Ciebie sektor rynku, w którym będziesz chciała świadczyć swoje usługi wirtualnej asystentki.
  2. Co może być rynkiem klienta? Tutaj są dwa podejścia (przynajmniej ja z dwóch korzystam. Wybierasz rynek wg branży, w której chcesz świadczyć swoje usługi i/lub wg wielkości/rodzaju przedsiębiorstw. Branża to może być np. turystyczna, medyczna, edukacyjna, gastronomiczna, kosmetyczna, odzieżowa, prawnicza itd. Drugi rodzaj to może być podział na duże/ średnie /małe /mikro przedsiębiorstwa, lokalnie/ ogólnokrajowe/ zagraniczne, stacjonarnie/ online / pół stacjonarnie, prowadzone przez kobiety / prowadzone przez mężczyzn itd.
  3. Co już masz? Sprawdź swoje doświadczenie. Mamy tendencję jako ludzie do zapominania o wielu rzeczach, w tym o naszym doświadczeniu. Dlatego usiądź z kartką papieru, zastanów się, co robiłaś w przeszłości. Wybierz z nich rzeczy, które chciałabyś dalej robić, a następnie określ swój własny rynek klienta. Zadaj sobie dodatkowe pytanie: w czym wiem więcej od innych i mogę na tym zarobić?

Klient chce poczuć się zaopiekowany. Chce wiedzieć, że jesteś mu w stanie pomóc i że powierzone zadania zrobisz lepiej od niego. Więc skup się na tym obszarze rynku, który już znasz, a będzie Ci łatwiej.

Dodatkowo pamiętaj o tym, by wybrać więcej niż jedną branżę czy rodzaj przedsiębiorstwa, w którym chcesz działać (ja proponuję 2-3). Dlaczego? Robisz w ten sposób bardzo prostą dywersyfikację i jeśli jakaś część rynku ulegnie załamaniu i ludzi nie będzie stać na współpracę z WA ty będziesz miała innych klientów i nie zbankrutujesz 🙂 

3. Usługi wirtualnej asystentki

Zastanowiłaś się już, w jakim sektorze chcesz pozyskać klientów, a więc teraz pora na to, byś kupiła się na tym, jakie masz umiejętności i jaki usługi możesz świadczyć.

Oczywiście możesz swoją ofertę stworzyć z usług od sasa do lasa i mieć w niej 100 pozycji. Jednak odradzam takie działanie. Lepiej, byś skupiła się na kilku obszarach działań, w nich wyspecjalizowała i dzięki temu była w stenie zarobić znacznie więcej.

Jeśli nie wiesz, jakie usługi możesz świadczyć – zachęcam Cię do sprawdzenia wpisu:

Jeśli chcesz zostać wirtualną asystentką i w przyszłości chcesz wyspecjalizować się w świadczeniu bardziej specjalistycznych usług – możesz rozważyć usługi takie jak:

  • edycja podcastów – coraz więcej osób nagrywa podcasty, ale niekoniecznie chce się zajmować ich obróbką i wszystkimi technicznymi kwestiami z nimi związanymi,

  • edycja wideo – bardzo podobna sytuacja, jak z podcastami. Coraz więcej osób nagrywa wideo i potrzebuje montażu, zajawek i umieszczania gotowych filmów na przykład na YouTube,

  • infografiki – to treści, które przykuwają uwagę. Czasem bardziej niż zwykły tekst. Wykonanie infografik, które będą spójne z marką klienta może być świetnym pomysłem na specjalistyczne usługi,

  • tworzenie stron lądowania – strona lądowania, to strona stworzona specjalnie po to, aby użytkownik mógł wykonać w niej jedno działanie (np. zapis na newsletter, zakup kursu, konferencji czy dostęp do webinaru).

A poniżej zerknij na przykładową listę usług, które możesz wykonać jako wirtualna asystentka:

Ogólna administracja:

  • sprawdzanie i filtrowanie poczty,
  • tworzenie raportów (dziennych, tygodniowych, miesięcznych),
  • uzupełnianie dokumentacji w oparciu o dane od klienta,
  • obsługa i aktualizacja CRM,
  • prowadzenie rejestru faktur,
  • wyszukiwanie informacji na dany temat.

E-mail marketing:

  • tworzenie stron lądowania,
  • wdrożenie systemu do e-mail marketingu
  • przygotowanie i wysyłka newslettera,
  • tworzenie automatyzacji mailowych,
  • przenoszenie baz danych.

Marketing:

  • pomoc w realizacji planu marketingowego,
  • pomoc w ustawianiu reklam na Facebooku,
  • budowanie relacji z Klientami,
  • wysyłanie ankiet do rekomendacji dla Klientów.

Obsługa strony internetowej (WordPress):

  • wprowadzanie zmian na stronie,
  • dodawanie wpisów,
  • opisywanie mediów dodanych na stronę.
  • recykling starych wpisów blogowych,
  • obsługa sklepu internetowego.

Media społecznościowe:

  • tworzenie i planowanie postów,
  • pomoc w prowadzeniu i moderacja grupy,
  • dodawanie wideo na YouTube,
  • przygotowanie grafik do postów,
  • konfiguracja bota.

Więcej przykładów zadań, jakie możesz wykonać jako wirtualna asystentka znajdziesz tutaj.

4. Polityka cenowa

Gdy wiesz już jakie usługi będziesz świadczyć i określiłaś już rynek Twojego potencjalnego klienta, to pora na to byś określiła swoje stawki. Jeśli jest to dla Ciebie bardzo trudne zadanie – daj mi znać, a napiszę osobny wpis o tym, w jaki sposób ustalać swoje stawki.

Dlaczego to takie ważne?

  • jeśli określisz swoją stawkę godzinową zbyt nisko – zarobisz mało, a po drugie będzie Ci potem o wiele ciężej podnieść swoją stawkę, bo klienci będą przyzwyczajeni do niższych cen. (Dobrym pomysłem jest podnosić swoje stawki raz na jakiś czas i tym samym przyzwyczajać klientów, że za większą jakością pracy idzie wyższa stawka.)
  • jeśli określisz swoją stawkę zbyt wysoko – klienci nie będą chcieli płacić zbyt dużo za prace asystenckie. Może się wtedy okazać, że klient skorzysta z tańszej opcji, bo Twoja oferta nie będzie się wyróżniać niczym szczególnym, na tle innych ofert.

Jaka stawka jest stawką idealną?

Odpowiem na to moim ulubionym stwierdzeniem: to zależy.

Jeśli chcesz wykonywać zadania typowo asystenckie (takie, jak wykonywałaby asystentka stacjonarna w biurze) Twoja stawka godzinowa może być nieco niższa, niż gdybyś np. montowała filmy, bądź zajmowała się opieką techniczną nad stroną www. To zrozumiałe.

Stawka godzinowa to jest kwota, którą możesz (a nawet powinnaś) obliczyć. Biorąc pod uwagę swoje wszystkie koszty, zobowiązania i % zysku, przelicz ile potrzebujesz miesięcznie, potem pomnóż tę kwotę przez 12 miesięcy, a następnie podziel ją przez 52 tygodnie. Obliczysz w ten sposób kwotę, jaką musisz zarobić w tygodniu. Obliczoną kwotę podziel następnie przez liczbę pracujących godzin w tygodniu. Stawka za godzinę, która wyjdzie w Twoich obliczeniach to Twoja minimalna stawka godzinowa. Następnie w zależności od rodzaju Twoich usług możesz tą stawkę zmodyfikować i zwiększyć, ale podstawę wyliczeń będziesz już miała.

Pamiętaj: większość zadań jakie wykonujesz jako wirtualna asystentka Twój potencjalny klient może zrobić sam. Z jakiegoś powodu jednak tego robić nie chce. I tutaj – ten powód To Twoja sekretna broń do tego, by swoje usługi z sukcesem sprzedawać, według swoich stawek.

5. Marketing usług wirtualnej asystentki

Kolejny krok do przemyślenia to działania marketingowe, o których musisz pamiętać. To taki must-have w każdym biznesie. Marketing jest Ci potrzebny do tego, by inni ludzie (Twoi potencjalni klienci) dowiedzieli się o Tobie i Twojej ofercie. Byś mogła z nimi zbudować relację i by zaufali Ci na tyle, by w końcowym etapie skorzystali z Twoich usług.

Od czego w tym punkcie możesz zacząć? Zastanów się nad poniższymi zagadnieniami:

  • czy będziesz działać pod własnym imieniem i nazwiskiem, czy wymyślasz nazwę swojego biznesu wirtualnej asystentki,
  • czy na początku będziesz działać tylko w mediach społecznościowych, czy od razu tworzysz swoją stronę www,
  • w jakich mediach społecznościowych będziesz działać,
  • o czym będziesz pisać,
  • jak będziesz budować swoją rozpoznawalność w sieci,
  • w jaki sposób stworzysz swoje portfolio,
  • gdzie będziesz się ogłaszać.

Identyfikacja wizualna

Podstawowa identyfikacja wizualna może się składać z takich elementów jak:

  • logo/logotyp,
  • kolory marki,
  • wybrane fonty,
  • szata graficzna materiałów promocyjnych.

Pomyśl o identyfikacji jak o elemencie, który będzie Cię wyróżniał, ale postaraj się nie spędzić na wyborze zbyt dużej ilości czasu. To jest taki element, który może Cię wciągnąć na długie godziny i skutecznie powstrzymać Cię przed działaniem, a tego nie chcemy 😉

Strona www

Jeśli zadecydujesz, że chcesz od razu ruszyć z własną stroną www, to ten punkt może Ci zająć trochę czasu (jeśli chcesz ją zrobić sama). Możesz wybrać wśród kilku narzędzi do tworzenia stron (np. WordPress, Wix, SquareSpace). Pamiętaj o tym, by strona była przejrzysta i funkcjonalna. Prawda jest taka, że pracując jako wirtualna asystentka masz tylko kilka chwil na to, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. Postaraj się więc, aby było ono jak najlepsze.

Możesz zbudować swoją stronę jako one page (wszystkie informacje na jednej stronie), lub dodać kilka podstron np. o mnie, oferta, kontakt, blog (jeśli chcesz prowadzić).

Jeśli nie wiesz nic na temat tworzenia stron, ale chciałabyś się nauczyć, to w sieci znajdziesz mnóstwo porad i kursów. Polecam Ci zajrzeć tutaj:

Uwaga: sama nie korzystałam z kursów Eweliny i Oli, ale moje klientki korzystały i były zadowolone więc nie boję się polecać 🙂 Dodatkowo Ewelina prowadzi bardzo fajny newsletter, który czytam z przyjemnością, więc za to również mega plus.

Media społecznosciowe

Budowanie obecności w mediach społecznościowych może zająć Ci dużo czasu, jeśli nie ustalisz sztywnych ram działania i nie będziesz się do nich stosować. Ale dziś nie o tym. Dziś chcę Ci powiedzieć jak zacząć 😉

Wybierz główny (jeden!) kanał komunikacji i tam zaplanuj swoją aktywność. Wiele osób na początek wybiera Facebook, dlatego, że mogą dosyć szybko dotrzeć do swojej grupy docelowej (przez fanpage, grupy, Fb Ads). LinkedIn jest również dobrym rozwiązaniem, o ile Twoi potencjalni klienci są tam na co dzień. Tak samo Instagram – dla jednych może być kompletnie nieprzydatny, dla innych najlepszym miejscem do pozyskiwania klientów. Wszystko zależy od tego, kto jest Twoim potencjalnycm klientem i gdzie spędza czas.

Moim zdaniem, jeśli jesteś na początku swojej drogi nie ma sensu byś:

  • okupowała wszystkie media społecznościowe,
  • cały swój cenny i wolny czas w nich spędzała.

Jedno medium społecznościowe, publikacje w miarę systematyczne, co najmniej co kilka dni. Zobacz, jak wiele fanpage’y wirtualnych asystentek straszy pustką. Jeśli już się za coś zabierasz, to zrób to porządnie 🙂

Plan marketingowy

Wyznacz w ciągu każdego dnia godzinę, w której skupisz się na działaniach marketingowych. Kiedy zapiszesz sobie ten czas w kalendarzu będzie Ci znacznie łatwej zabrać sie za te działania. A uwierz mi to kluczowe, by wyjść ze swoim biznesem do ludzi.

Od czego zacząć?

  • cel: dotrzeć do 20 potencjalnych klientów w tygodniu,
  • działania: przedstawienie swojej oferty 3 lokalnym biznesom (follow up po 3 dniach), pomoc 10 osobom w mediach społecznościowych (jeśli mają problem, czy pytanie – odpowiadasz na pytanie), stworzenie 5 postów na swoim fanpage dotyczących tego, w jaki sposób możesz pomóc, budowa listy e-mail (np. reklama na zapis na listę), wysyłka newslettera do zapisanych osób.

Dużo działań? No cóż, nikt nie mówił, że będzie prosto 🙂 Ale taki działania się opłacają więc siadaj z kartką i twórz swój plan.

6. Oficjalny start

Wiele się już nauczyłaś, zdecydowałaś się na działanie. Masz stronę www, masz fanpage, przygotowałaś plan marketingowy, wyznaczyłaś swój dzień 0. Dzień startu przychodzi i….

Zaczynasz sumiennie działać wg planu. Na początku poświęcasz na działania marketingowe więcej czasu – w końcu klient musi dowiedzieć się, że istniejesz i że możesz mu pomóc.

I pamiętaj – nie rzucaj się od razu na głęboką wodę! Możesz zaczynać jako wirtualna asystentka po godzinach, nie musisz od razu zakładać firmy. Najpierw sprawdź, czy to jest praca dla Ciebie i dasz radę się w tym odnaleźć.

To wszystko ostatecznie sprowadza się do prostego schematu: działasz w miejscu, w którym czas spędza Twój potencjalny klient. Pokazujesz klientowi, że możesz dla niego wykonać zadania, których on nie chce lub nie umie zrobić. Robisz dobrą robotę. Klient płaci. Cały proces powtarzasz od początku.

To jest straszne na początku, ale z każdym kolejnym klientem jest łatwiej i sprawniej.

Jeśli zastanawiasz się, jak na początku rozliczać się z klientem, to sprawdź ten wpis – pytania początkującej wirtualnej asystentki.

7. Podsumowanie

Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do pracy! Jeśli tak, to cudownie 🙂 To nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać. To wszystko, o czym piszę może być po porstu dla Ciebie nowe i dlatego jesteś trochę przerażona. To normalne.

Kiedy zaczynasz działać w nowym obszarze: nowa praca, nowe studia. To wszystko, co nieznajome jest straszne. Jednak po czasie, gdy nowe rzeczy przestają być nowe – boisz się coraz mniej i coraz pewniej działasz. I tutaj praca jako wirtualna asystentka niczym się nie różni. Bój się i działaj. Nie ma innego sposobu 🙂

A jeśli szukasz wsparcia osoby doświadczonej w pracy jako wirtualna asystentka – umów się na rozmowę tutaj – zastanowimy się razem, jak mogę Ci pomóc i co możesz dzięki mojemu wsparciu osiągnąć 🙂

Filmy o przedsiębiorczych Kobietach, które musisz znać

Filmy o przedsiębiorczych Kobietach, które musisz znać

Jesień to czas, kiedy dni stają się coraz krótsze i zimniejsze. Łapiemy resztki promieni słonecznych i żyjemy jeszcze wspomnieniami wakacyjnymi. Przed nami pracowity czas. To właśnie jesienią większość biznesów przyśpiesza i pracujemy intensywnie. Założę się, że w ciągu dnia masz wiele rzeczy do zrobienia i spraw do załatwienia. Warto jednak weekend poświęcić na totalną regenerację. Gorącą herbatę, kocyk i dobry film.

W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Ciebie kilka ciekawych propozycji na jesienne wieczorne kino. Nie byłabym sobą, gdybym nie krążyła w temacie biznesu, dlatego wybrałam 5 niesamowitych filmów o przedsiębiorczych kobietach, które mam nadzieję zainspirują Cię i pomogą uwierzyć we własne siły. Wybrałam je, ponieważ bohaterki wykazują niezwykle silny hart ducha i udowadniają, że można osiągnąć zamierzony cel.

Gotowa? Zaczynamy!

1. Joy

“Joy” to historia oparta na biografii Joy Mangano, gwiazdy telezakupów lat 90. Joy wymyśliła innowacyjnego mopa, który przyniósł jej niesamowitą fortunę. W role bohaterki wcieliła się Jennifer Lawrence, która w genialny sposób pokazała, że dzięki determinacji i wierze w siebie można osiągnąć więcej niż jest nam pisane. Zwyczajna kobieta z przedmieścia, która wychowuje samotnie dzieci i jest kelnerką na pełen etat może stać się milionerką. Film ogląda się z zapartym tchem. Śledzimy historię kobiety, którą przeszła od zdrad po intrygi. Widzimy jej wewnętrzną zmianę hart ducha i walkę o lepszą przyszłość.

2. Praktykant

Może się, że w tym filmie główne skrzypce odgrywa Robert De Niro i jego rola praktykanta w firmie odzieżowej, którą stworzyła pewna młoda i piękna kobieta o imieniu Jules . Tak na prawdę film opowiada historię Jules – jej życia, pracy i związku.

W rolę bohaterki wciela się aktorka Anne Hathaway. Jules jest bardzo zaoferowana swoją nową, prężnię rozwijającą się firmą odzieżową. Na początku nie zauważa, jak bardzo jej praca zmieniła ją i całe jej życie. Dopiero praktykant – emeryt, pomaga jej uświadomić sobie, jak bardzo zatraciła się w tym wszystkim, oddalając się od domu. Ten film pragnie nam uzmysłowić, że warto iść do przodu i gonić za marzeniami. By być przedsiębiorczą kobietą z ambicjami, ale musimy także pamiętać, by zatrzymać się na chwilę i spojrzeć szerzej. Bo nie ma sensu przenosić gór i walczyć. Dopiero w momencie, kiedy to zrozumiemy, odnajdziemy siebie i przestaniemy być perfekcjonistkami. Nasz biznes będzie szedł w lepszym kierunku a my same będziemy czuć się dużo spokojniej. Film ogląda się bardzo lekko i przyjemnie.

3. Partner

Partner to film z 1996 roku. Główną rolę odgrywa tutaj niezawodna Whoopi Goldberg jako: Laurel Ayres. Laurel na co dzień pracuje w inwestycjach i jest w tym cholernie dobra. Kiedy dowiaduje się, że szef nie chcę dać jej awansu, postanawia odejść i wziąć sprawy w swoje ręce. Otwiera własną firmę. Niestety interes nie idzie tak jak Laurel by, tego chciała, więc podstępem bierze swoich klientów i ogłasza, że nowym szefem został wyimaginowany mężczyzna rasy białej. Film nawołuje do poszanowania wartości pracy kobiet, równej, a czasem nawet przewyższającej wartość pracy mężczyzn. Dlaczego wybrałam ten film w moim zestawieniu? Bo mimo wszystko postać Laurel zasługuje na miano kobiety przedsiębiorczej, walczącej i dążącej do celu. Może nie do końca uczciwie…;)

https://youtu.be/A3ewBTXlGP0

4. Erin Brockovich

W tym wpisie nie mogło zabraknąć filmu z Julią Roberts. Pięknej, utalentowanej i wspaniałej aktorki. Film na pewno wielokrotnie oglądany, ale mimo wszystko wart przypomnienia. Historia zaczyna się bardzo banalnie. Młoda, samotnie wychowująca trójkę dzieci, bezrobotna kobieta. Los jej nie szczędzi, ale ze swoim dość ciężkim charakterem udaje jej się dostać posadę w kancelarii adwokackiej.

Pewnego dnia porządkując dokumenty Erin natyka się na sprawę, która wzbudza jej szczególne zainteresowanie. Po uzyskaniu zgody kierownictwa rozpoczyna analizę faktów związanych z nadużyciami korporacji energetycznej.

Postać Erin Brockovivh nie jest fikcyjna. To historia oparta na faktach. To historia kobiety sukcesu. Dzięki ciętemu językowi i uporowi zdobywa płynność finansową i zadowolenie.

https://youtu.be/K_SlzfgTUA0

5. Żelazna Dama

Sporo osób mówi, że Żelazna Dama to film polityczny, ale jak spojrzymy niego to szerzej. To tak naprawdę reżyser (a jest nią kobieta) miała na celu pokazać nam portret Margaret Tacher jako Żelaznej kobiety, która swoją zdeterminowaną postawą, dąży do upragnionego celu. Jest kobietą czynu a wśród okrutnego męskiego środowiska politycznego musiała ubrać się w ciężki pancerz, by wybić się. W rolę słynnej pani premier wcieliła się Meryl Streep. To zdecydowanie film, który musisz obejrzeć.

Podsumowanie

Mam nadzieje, powyższe propozycje podane przeze mnie przypadną ci do gustu. Nie są to najnowsze filmy. Kierowałam się przede wszystkim historią i aktorkami, które bardzo lubię.

A jeżeli myślisz o pracy „na swoim” to te wpisy może Cię zainteresować:

Daj znać czy takie lifestylowe wpisy są dla Ciebie ciekawe i czy chciałabyś ich więcej na moim blogu. 


WA Biznes na poważnie – 10 wskazówek

WA Biznes na poważnie – 10 wskazówek

Dzisiaj skupimy się na tym, w jaki sposób możesz traktować swój biznes poważnie i profesjonalnie. Szczególnie wtedy, gdy pracujesz z domu i próbujesz pogodzić swoją pracę z domowymi obowiązkami. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie łatwe.

Biznes na poważnie to temat WAŻNY w pracy WA. Wiem, że inni ludzie często nawet nieświadomie będą traktować Twój biznes wirtualnej asystentki „z przymrużeniem oka”. Mówiąc – to nie jest normalna praca, tylko siedzisz cały dzień na internecie i w sumie nie wiadomo czym się zajmujesz. By mieć godną pracę – trzeba do niej chodzić – wiadomo, najlepiej jeszcze do jakiego strasznego szefa, by cały bilans się zgadzał. Dlatego wiem, że pewnie czasem jest Ci ciężko przekonać innych (i siebie), że Twój biznes jest jak najbardziej prawdziwy i profesjonalny.

Oczywiście sama praca jako wirtualna asystentka na początku może być Twoim dodatkowym zajęciem, które wykonujesz “po godzinach”. I tak możesz je traktować. Jednak, jeśli myślisz o karierze jako wirtualna asystentka, to w pewnym momencie zauważysz w sobie zmianę i będziesz chciała przetransformować swoje dodatkowe zajęcie w pełnoprawny biznes.

W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Ciebie 10 wskazówek, które możesz zastosować, by traktować swój biznes bardziej profesjonalnie.

Dlaczego uważam ten temat za ciekawy i godny Twojej uwagi? Myślę, że chodzi tutaj o takie mentalne nastawienie do prowadzenia biznesu. Jeśli będziesz myślała o nim jak o dodatku, dodatkowej pracy w Twoim życiu – to właśnie tym i tylko tym będzie. Ale jeśli nawet taki dodatkowy, mały biznes Ty sama będziesz traktować jako zajęcie profesjonalne – inni ludzie również to dostrzegą i na pewno na Twoim horyzoncie pojawią się propozycje stałych współprac i lepszych zarobków.

Biznes na poważnie – wskazówki

1. Sporządź biznesplan.

Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić sobie już na początku działalności to działać bez biznesplanu. No bo jak inaczej określić to, czym będziesz się zajmować? Rozpoczynanie biznesu na zasadzie “a jakoś to będzie” jest błędem. I szczerze? Beznadziejne rozwiązanie. Biznes wirtualnej asystentki to biznes. Fakt jesteś wsparciem, wykonujesz rzeczy asystenckie, często drobne lub o mniejszym znaczeniu strategicznym, ale sama również dbasz o swój biznes.

Często zakładanie biznesu jest bardzo ekscytujące. W końcu jesteś po tej drugiej stronie – rozpoczynasz coś nowego, coś swojego. Jednak bez biznes planu Twoje działania będą błądzeniem we mgle. Nie będziesz wiedziała co, dla kogo i jak chcesz robić, jak i gdzie sprzedawać swoje produkty, a także jakie są Twoje cele. Jeśli nie określisz, ile chcesz zarobić i w jaki sposób – nie zarobisz. Skąd weźmiesz środki na rozpoczęcie działalności? Zastanawiałaś się nad tym? Wiem, wiem dopiero zaczynasz i nie do końca wszystko przemyślałaś, ale to ważne – uwierz mi 🙂

Zachęcam Cię, byś taki biznesplan sobie rozpisała. Specjalnie dla Ciebie stworzyłam biznesplan – wystarczy, byś go pobrała i już dziś uzupełniła. Nie odkładaj tak ważnych spraw na kiedy indziej. Jeśli Ty nie zadbasz o Twój biznes – nikt inny tego nie zrobi.

2. Stwórz miejsce do pracy.

Jako wirtualna asystentka możesz pracować tak naprawdę wszędzie z laptopem na kolanach. Jeśli jednak stworzysz sobie stałe miejsce do pracy – będzie Ci się lepiej skupić na tym, co masz do zrobienia. Nie będziesz musiała za każdym razem rozkładać się z pracą, bo wszystko, czego będziesz potrzebowała, będzie pod ręką na Ciebie czekać.

Oczywiście wiem, że czasem ciężko jest wygospodarować osobny pokój, czy kąt do pracy, ale zawsze możesz zorganizować się w jednym miejscu w domu i tam i tylko tam trzymać swoje materiały do pracy. To zdecydowanie ułatwia działanie i pomaga zwiększyć produktywność.

3. Określ godziny pracy.

Jako wirtualne asystentki często pracujemy w różnych godzinach w ciągu dnia. Rano, w ciągu dnia, po południu, wieczorem, w nocy. I to jest ok – w końcu Ty, tak samo, jak ja mamy nieustalone godziny pracy. Ważne by praca została wykonana. Ale. Jest różnica między pracą w różnych godzinach a pozwoleniem Klientom na komunikację z Tobą w tak różnych godzinach. Nie rób tego, nie daj sobie wejść na głowę.

Określ swoje godziny pracy, dając jednocześnie znać Klientom, w jakich godzinach mogą się z Tobą komunikować. Ja np. W swoim biznesie mam ustalone godziny pracy od 8.30 do 14.30 i w tych i tylko tych godzinach odbieram telefony od Klientek, czy odpisuję na maile. Nie ma i nie powinno mieć znaczenia to, że np. co drugi dzień pracuję również od 20 – 22.30 nad rozwojem swojego biznesu i wtedy skupiam się na zadaniach związanych z rozwojem mojej marki.

Fakt, czasem, gdy Klientki potrzebują mojej pomocy również wieczorem czy po południu – nie mam problemu, by popracować i być dostępną w innych godzinach. Jest to zawsze jednak ustalone z góry, co najmniej kilka dni wcześniej wiem, że taka praca ma się wydarzyć.

Dodatkowo informację o godzinach pracy możesz podać w warunkach pracy, które dołączysz do umowy i przekażesz Klientowi. Tak, by była jasność, w jakich godzinach jesteś dostępna.

4. Załóż oddzielne konto w banku.

Jako mały przedsiębiorca masz taką możliwość, by do pracy używać swojego prywatnego konta bankowego. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Natomiast jeśli chcesz stworzyć biznes na poważnie radziłabym utworzyć osobne konto w banku do działań firmowych. Dzięki takiemu rozwiązaniu będziesz mogła oddzielić finanse osobiste od firmowych.

Na początku pracy jako wirtualna asystentka możesz z powodzeniem używać swojego prywatnego konta bankowego. W końcu wpływy z działalności jako WA są nieregularne i nie będziesz miała problemu z tym, by je opanować.

Jednak, gdy zaczniesz współpracę z większą ilością Klientów, którzy za Twoje usługi będą Ci płacić coraz to częściej – lepiej będzie CI do finansów firmowych założyć osobne konto w banku. W dzisiejszych czasach możesz nawet nie wychodzić z domu, tylko zrobić to przez internet. Nie szukaj więc wymówek i już dziś oddziel finanse firmowe od osobistych. Jeśli chcesz poważnie myśleć o swoim biznesie wirtualnej asystentki radziłabym utworzyć osobne konto w banku do działań firmowych.

Plus takiego działania?

Większa kontrola nad przepływem pieniędzy w Twojej firmie. Mając osobne konto w banku, możesz tworzyć sobie subkonta na inwestycje, opłaty itd. Łatwiej Ci będzie z takiego konta wypłacać sobie co miesiąc wynagrodzenie, gdy będziesz miała stałą ustaloną kwotę do wypłaty, a całą nadwyżkę zostawisz na koncie firmowym. Dzięki temu mając stałe dochody z działalności będziesz czuła się pewniej, a przede wszystkim zabezpieczasz się na “gorsze miesiące” (takie jak wakacje, gdy zdarza się mniej pracy, lub np. Twój urlop).

5. Śledź wpływy i koszty.

Czy wiesz dokładnie ile zarobiłaś w zeszły kwartale? Albo w zeszłym roku? (Jeśli już wtedy prowadziłaś swój asystencki biznes) Czy śledzisz swoje wydatki i wiesz dokładnie co i ile miesięcznie Cię kosztuje? Czy wiesz, które miesiące w roku są tymi słabszymi, byś mogła się do nich przygotować i odłożyć pieniądze, by zachować płynność finansową?

Bardzo ważne jest, byś śledziła swoje wpływy i koszty. Dzięki temu będziesz bardziej świadoma swoich możliwości i będziesz miała większą kontrolę nad swoimi finansami. Może niektóre koszty można byłoby obciąć? Może w którymś miejscu udałoby Ci się zwiększyć dochody? Zastanów się nad tym.

Stwórz sobie rejestr wpływów i kosztów. Nie ważne czy będziesz go prowadziła zwykłym zeszycie, arkuszu w excelu, czy skorzystasz z aplikacji. Ważne abyś po prostu zaczęła to robić.

6. Podpisuj umowy o współpracę.

To bardzo ważny punkt. Twój biznes na poważnie nie zadziała i nie będziesz postrzegana jako profesjonalistka, jeśli nie zaczniesz podpisywać z Klientami umów o współpracę. Żyjemy w czasach, w których niestety, ale nie powinno się wykonywać żadnej pracy bez podkładki (w postaci podpisanej przez obie strony umowy o współpracy). I nie tylko umowy o współpracy. Ważne jest również umowa o poufności, a także umowa powierzenia przetwarzania danych osobowych (jeśli przetwarzasz, a większość WA przetwarza).

W umowie o współpracy zawrzyj wszystkie najważniejsze informacje dotyczące wykonania usługi. Jako załącznik do umowy możesz dołączyć dokument, w którym opisujesz Twoje warunki pracy. Do folderów z umowami załóż sobie zaszyfrowane foldery, przestrzegając zasad ochrony danych osobowych.

Dzięki podpisaniu z Klientami umów o współpracę zabezpieczasz swój czas i pieniądze. Pamiętaj o tym 🙂

7. Przestań pracować za darmo.

To bardzo ważny punkt – szczególnie dla osób, które są:

  • Za dobre – inni ludzie to widzą i wykorzystują,
  • Zbyt niepewne siebie i swoich umiejętności.

Nie rób zadań, których robić nie chcesz, tylko dlatego, że poprosi Ci o to “ktoś znajomy”,

Unikaj rekrutacji, w których trzeba wykonać x zadań testowych (chyba, że jest to osoba, którą znasz i u której naprawdę chciałabyś pracować),

Wyjdź z fazy – buduję portfolio i zacznij zarabiać na tym, co umiesz. (A umiesz na pewno.)

Jeśli natomiast na co dzień pracujesz na godziny – szanuj swój czas. Nie rób pustych przebiegów i notuj ile czasu zajęło Ci poszczególne zadanie. Możesz do tego używać różnych aplikacji (np.Toggl, Excel), możesz zapisywać swój czas pracy na kartce lub w moim planerze pomodoro 🙂

8. Zainwestuj w siebie.

Kiedy Ty się rozwijasz – rozwija się również Twój biznes. By nie stać w miejscu rozważ, czy nie potrzebowałabyś wsparcia coacha biznesu, czy mentora, który to pomoże Ci rozwijać siebie. Często wsparcie osoby, która ma doświadczenie w pracy z właścicielami biznesów jest bezcenne. Dzięki pracy z mentorem możesz szybciej i lepiej wypracować sobie to, do czego sama dążyłabyś przez lata.

9. Zainwestuj w swój biznes.

Postaw na rozwój swojego biznesu. Zastanów się nad tym, jak Twój biznes na poważnie ma wyglądać za kilka lat. Czy są na rynku dostępne kursy i szkolenia, które pomogą Ci szybciej osiągnąć upragnione cele? Jeśli są – skorzystaj z nich. Nie próbuj wszystkiego sama – korzystaj z pomocy osób, które są już kilka kroków od Ciebie.

10. Mów o tym, co robisz.

Choć dla Ciebie może wydawać się to dziwne – ludzie wokół Ciebie nie wiedzą, czym się zajmujesz. Dlatego ważne jest to, byś mówiła innym co dokładnie robisz jako WA. Często w branżach usługowych (a taką jest wirtualna asysta) Klienci przychodzą z polecenia. Bo w dobrym momencie powiedziałaś komuś, czym się zajmujesz, a ta osoba przekazała wieści dalej. Nie wiem, czy wiesz, ale np. Na angielskim rynku wirtualnych asystentek spora część z nich pracuje, na lokalnym rynku, a były pracodawca jest również często pierwszym Klientem nowej WA. A to wszystko dzięki temu, że wirtualne asystentki mówią, czym się zajmują i co robią na co dzień.

Podsumowanie

Wiem, że takie małe działania być może nie przełożą się już jutro na Twoje mega wielkie zarobki. Jednak są to kroki, które pomogą Twojej głowie zmienić nastawienie z: mój biznes to “tylko praca po godzinach” na “mój biznes jest tym na poważnie”. Czasem wystarczy zmienić myślenie, by pewne rzeczy zaczęły się dziać niezależnie od nas.

Mam nadzieję, że docenisz te małe kroki i wprowadzisz je do swojego biznesu. Na początek wybierz 3 z nich i umów się z sobą, że wykonasz je w ciągu kolejnego miesiąca. Koniecznie dopisz do nich daty wykonania – inaczej ciężko Ci będzie wypełnić zobowiązania!

P.S. Co myślisz o mojej liście? Czy dodałabyś do niej jeszcze jakiś punkt, dzięki któremu zaczęłabyś traktować swój biznes wirtualnej asystentki na poważnie?


Pin It on Pinterest