Jakie usługi oferować klientom w 2019 roku?

Jakie usługi oferować klientom w 2019 roku?

Rok 2019 będzie kolejnym rokiem, w którym coraz więcej przedsiębiorców zdecyduje się na współpracę z wirtualną asystentką. Dla wielu z nich taka współpraca będzie niewątpliwie odkryciem roku. I dobrze, bo delegowanie zadań WA daje realne korzyści i powoduje wzrost biznesu. Dzięki oddelegowaniu części zadań – przedsiębiorcy będą mogli skupić się na tym, co najważniejsze w każdym biznesie – sprzedaży.

Jak zatem przygotować się na kolejne miesiące i jakie usługi oferować Klientom, by Ci chcieli chętnie podjąć współpracę? Moim zdaniem warto przeanalizować różne nisze i potrzeby przyszłych Klientów. Następnie do nich dopasować pakiety projektowe lub zadania w pakietach godzinowych. Tak, by uzyskać optymalny balans między oczekiwaniami, a dostarczoną pracą.

W tym wpisie zebrałam pomysły na różne rodzaje usług, które możesz zaoferować swoim klientom, jako wirtualna asystentka w 2019 roku.

Słowem wstępu

Gdybyś jeszcze tego nie wiedziała – wirtualna asystentka jest coraz bardziej pożądanym pracownikiem czy podwykonawcą coraz większej ilości zadań. Świetnym rynkiem dla WA jest rynek mikro i małych przedsiębiorców, którzy się rozwijają, ale nie chcą jeszcze zatrudniać dodatkowej osoby na pełny etat. Delegując zadania do wirtualnej asystentki mają jednak szansę na realny rozwój swojego biznesu.

Rynek wirtualnych asystentek jest ciągle rynkiem młodym,  dlatego musisz ciągle stawiać na swój rozwój, dzięki temu, będziesz mogła oferować bardziej specjalistyczne zadania a co za tym idzie Twoje zarobki będą wyższe.

1. Administracja

  • obsługa kalendarza,
  • obsługa poczty,
  • różnego rodzaju zadania administracyjne,
  • research,
  • tworzenie wzorów dokumentów,
  • wprowadzanie danych,

Obsługa kalendarza i poczty klientów – dlaczego to będzie takie ważne w tym 2019 roku? Nie wiem czy, zauważyłaś, ale coraz więcej dostajemy maili. Trzeba zapanować nad tym systemem, by nie utonąć w morzu wszystkich wiadomości. Stworzenie optymalnego systemu dzięki, któremu Twój Klient spędzi minimalną ilość czasu na obsłudze poczty, (zachowując przy tym najważniejsze wiadomości, które wymagają jego uwagi) to bardzo duże wsparcie.

Jeżeli chodzi o obsługę kalendarza to tutaj można zastosować naprawdę dobre rozwiązania i ułatwić swoim klientom na przykład prowadzenie konsultacji. Jeżeli masz klientów, którzy oferują płatne i bezpłatne konsultacje, sesje choachingowe, naukę języka, spotkania z dietetykiem, czy inne usługi, które można wykonać przez internet – opracuj i zaproponuj ciekawe automatyzacje, które będziesz mogła wprowadzić do ich biznesów.

Często przedsiębiorcy nie mają po prostu czasu na to, by tworzyć różnego rodzaju dokumenty, odpisywać na wiadomości, czy wygenerować raporty, więc bądź o krok przed nimi i zaproponuj te działania. Podejdź indywidualne do swoich klientów i oferuj im dokładnie to, czego będą potrzebowali.

2. Obsługa Klienta

Szczególnie uwagę skieruj do Klienów, którzy mają swój sklep internetowy lub sprzedają swoje usługi w formie kursów online czy innych produktów elektronicznych.

Dlaczego wirtualna asystentka jest dobrym wsparciem jeżeli chodzi o obsługę Klienta?

  • w takim procesie występuje zwykle dużo maili,
  • pytania się powtarzają,
  • można do nich przygotować tzw. FAQ czyli najczęściej zadawanie pytania i odpowiedzi,
  • można tworzyć procedury obsługi Klienta,
  • dodatkowo jesteś w stanie opracować dokładny system zapytań związane z pracą danego sklepu,

Na pewno wiesz, jak dużo czasu zajmuje obsługa Klienta. Zawsze znajdą się osoby, które będą chciały więcej się dowiedzieć na temat produktu, będą chciały złożyć reklamacje czy po prostu wymagać będą wsparcia w procesie zakupu. Wszystkie te sytuacje można przewidzieć zatem warto zoptymalizować swoją pracę tworząc działania opisane w podpunktach wyżej. Dzięki takiemu podejściu do obsługi klienta Twoi Klienci będą Ci dziękować. Uwierz mi 🙂

3.  E-mail marketing

Myślę, że 2018 rok był takim dużym przełomem, jeżeli chodzi o tworzenie newsletterów w mikro i małych firmach i moim zdaniem ten trend będzie się pogłębiać. Jednak, by prowadzić dobry newsletter potrzeba czasu, pomysłu zaangażowania i wypracowania sobie odpowiedniej strategii.

Sporo osób chce prowadzić newslettery, ale zapomina o tym, że by robić to skutecznie potrzeba systematyczności i dawania wartości, jaką czytelnicy mogą wynieść z lektury maili. TO nie jest zajęcie na szybko. Aby przyniosło wymierne korzyści, warto poznać swoich odbiorców i wejść z nimi w głębszą relację.

Ty jako wirtualna asystentka możesz wesprzeć swoich Klientów w wykonaniu działań związanych z budowaniu listy mailingowej, jak:

  • tworzenie formularzy zapisu,
  • tworzenie stron lądowania,
  • ustawienie pop-up na stronę,
  • autorespondery,
  • tworzenie i wysyłka kampanii mailingowej,
  • tworzenie i wysyłka kursów email;

Dzięki Twojemu wsparciu przy tych zadaniach związanych z techniczną oprawą prowadzenia newslettera – Twój klient będzie mógł skupić się na tym, by produkować jak najlepsze treści, które następnie Ty będziesz mogła obrabiać i wysyłać.

4. Pomoc w tworzeniu kursów online

Niezależnie od tego, w jakiej niszy działasz i czym zajmują się Twoi Klienci, jest bardzo prawdopodobne to, że część z nich będzie chciała sprzedać swoją wiedzę w formie kursu online. Oh tak. Sławne kursy online. Marzenie dochodu pasywnego, które rozbudza się w wielu osobach. Ogromny plus dla Ciebie, gdy w swojej ofercie masz taką usługę.

Nie od dziś wiadomo, że stworzenie takiego kursu jest bardzo czasochłonne. Produkcja materiałów to tylko wierzchołek góry lodowej. Cała strona techniczna stworzenia takiego kursu to już wyższy level i wymaga umiejętności technicznych, których nie koniecznie posiada Twój Klient. Uwierz mi asystentka, która potrafi wesprzeć efektywnie w procesie tworzenia kursu jest na wagę złota.

Podczas tworzenia kursów online możesz być wsparciem przy:

  • produkcji i tworzeniu materiałów do kursu, czyli wszelkiego rodzaju obrabianie różnych dokumentów przygotowywanie produktów w postaci e-booków, checklist, ćwiczeń, skryptów do wideo itp.
  • wsparciu marketingowym – podczas promocji kursu, w czasie przedsprzedaży, a także regularnej sprzedaży,
  • obsłudze kursantów – pomoc w dostępie do platformy kursowej, odpowiedzi na wszelkie pytania, które pojawiają się podczas zakupu i trakcie trwania kursu, obsłudze grupy na facebooku,
  • strony sprzedażowe – jeżeli czujesz się na siłach na tyle, by takie strony sprzedażowe tworzyć,
  • pomoc w założeniu czy wdrożenie platformy do obsługi kursu w zależności od tego, na jakim systemie twój klient będzie chciał ją stworzyć,
  • organizacji webinarów, a później pomoc przy spotkaniach “na żywo”

5. Zarządzanie mediami społecznościowymi

Polecam oferować jako samodzielną usługę tylko w wypadku, jeżeli rzeczywiście czujesz się na siłach, by to robić. I umiesz.

Alternatywnie jako wirtualna asystentka możesz wprowadzać w życie gotowe już pomysły. Nie musisz opracowywać klientom strategii działania w mediach społecznościowych (i nie powinnaś – od tego są specjaliści), ale w przypadku, kiedy Twój klient ma już strategię działania (teksty, grafiki) możesz ją wg. ustaleń wprowadzać w życie.

W czym możesz pomóc w obsłudze social media?

  • obrabiać surowe posty swoich Klientów i planować je w mediach społecznościowych, tworzyć do nich proste grafiki zgodnie z identyfikacją wizualną marki,
  • do wpisów na Facebooku ustawiać bota, jeżeli jest takie zapotrzebowanie,
  • planować posty na Instagramie dla swoich Klientów używając do tego narzędzi takich jak np. Planoly, Later, Tailwind;
  • wyszukiwać zdjęcia do wpisów w bezpłatnych bankach zdjęć,
  • moderować grupy na Facebooku zgodnie z wytycznymi Klientów, zatwierdzać nowe osoby, planować posty, zmieniać zdjęcie w tle, przypinać ogłoszenia, dodawać moduły szkoleniowe itp;

6.  Wsparcie blogera/wsparcie bloga

Coraz więcej osób używa bloga do budowania wizerunku eksperta, ale też coraz więcej blogerów potrzebuje wsparcia swoich działań. O współpracy z blogerką pisałam jakiś czas temu na blogu Must-Have Asystentka: Współpraca: Blogerka – Wirtualna Asystentka

Co możesz zrobić dla blogera:

  • zarządzać treścią czyli edytować formatować i publikować wpisy na blogu,
  • zajmować się linkami afiliacyjnymi,
  • opisywać zdjęcia i tak jak w mediach społecznościowych również wyszukiwać zdjęcia na bloga,
  • moderować komentarze,
  • aktualizować wtyczki, motywy i samego WordPressa
  • dodawać strony, lub je edytować,
  • dodawać linki do menu, edytować widgety,

7. Pisanie / copywriting

Dobre teksty zawsze były w cenie a w tych czasach, aby zostać zauważonym należy tworzyć dobre treści. Jeżeli potrafisz pisać, Twoje teksty są lekkie, lubisz to robić i robisz to dobrze – możesz oferować tego typu usługi.

Co możesz zaoferować w ramach copywriting-u?

  • posty na blogu,
  • treści do mediów społecznościowych,
  • treści do materiałów  marketingowych,
  • różne sekwencje e-mail i newslettery,
  • treści na stronę www,

Pamiętaj o tym, aby przed utworzeniem treści dobrze poznać grupę docelową swojego Klienta i dopasować treści tak by były ciekawe dla jego potencjalnych Klientów.

8. Podcasty

Coraz częściej wybieraną formą budowania swojej marki przez różnych twórców są właśnie podcasty.

Jako wirtualna asystentka możesz pomóc w:

  • obróbce audio podcastów,
  • dodawaniu gotowych podcastów na serwery,
  • transkrypcji nagrań,

9.Wskazówki odnośnie tworzenia pakietów cenowych

Powyższe usługi możesz oferować jako wybrane w pakiecie godzinowym w którym klient sam będzie mógł wybrać sobie, jakie zadania chcę abyś wykonała. Masz też inną opcję. Możesz stworzyć osobne pakiety do poszczególnych obszarów działań.

Pamiętaj zawsze, aby każde taki pakiet dokładnie opisać, tak by Twój potencjalny klient dokładnie wiedział czego może się spodziewać. (Co jest uwzględnione w danym pakiecie a co musiałby dokupić).

Przed oferowaniem pakietów stricte zadaniowych zrób porządny research i upewnij się, że znajdą się osoby, które będą chciały byś wsparła ich właśnie w taki sposób.

10. Wskazówki do pozyskania Klientów:

  • buduj relacje i dziękuj za polecenia,
  • wyszukaj osoby, które mogłyby potrzebować Twojej usługi,
  • nie kieruj się tylko sprzedażą, nie nagabuj klientów,
  • daj się rozpoznać i bądź pomocna nawet za cenę udzielenia bezpłatnej porady,
  • pamiętaj, by w swojej pracy dostarczyć wartość dla klientów,
  • nie bój się prosić o opinie i rekomendacje,
  • stwórz swój social proof  i pokaż, że jesteś specjalistką w swojej dziedzinie,

Podsumowując

W 2019 oferuj swoim klientom usługi, które będą szyte na miarę. Sprawdzaj co może przydać się w biznesie, czego brakuje, a co można byłoby zmienić by działać sprawniej. Zaskakuj swoich potencjalnych klientów i proponuj im takie rozwiązania, które ułatwią ich biznes i będą czymś o czym oni nigdy nie pomyśleli.

Daj się poznać jako osoba proaktywna, która ma zaplanowany kolejny krok, zanim Twój Klient jeszcze o nim pomyśli.

P.S. W tym artykule opisałam usługi, które mogą być bardziej specjalistyczne od podstawowego zakresu wirtualnej asystentki czyli ogólnej administracji. Zawsze pamiętaj o tym, że zakres działań WA jest baaadzo szeroki, a ja podałam tylko kilka przykładów 🙂 Nie daj się zaszufladkować.

Standardy pracy wirtualnej asystentki

Standardy pracy wirtualnej asystentki

Czy zastanawiałaś się nad tym, jakie cechy powinna mieć „idealna” wirtualna asystentka? Co sprawia, że jedne WA mają pełne obłożenie klientami a inne wręcz na odwrót? – mają problem, by znaleźć dobrze płacących klientów do stałej współpracy?

W Tym wpisie uwzględniłam cechy, które moim zdaniem powinna posiadać wirtualna asystentka, by odnaleźć się w tej branży. Ale by nie skupić się na samych cechach – zebrałam je w formę standardów pracy wirtualnej asystentki.

Wsparcie wirtualnej asystentki wciąż jest jeszcze mało popularne w Polsce. Mamy w tym zakresie wiele do zrobienia. Wielu przedsiębiorców wciąż nie ma świadomości, że wirtualna asystentka istnieje i może realnie wspierać ich biznes. Aby zostać zauważoną u zbudować sobie dobrą opinię w branży WA powinnaś działać w zgodzie ze sobą i przede wszystkim mieć na uwadze dobro swoich klientów.

OK. Aby niepotrzebnie nie przedłużać zapraszam Cię do lektury.

1. Terminowość

Wirtualna asystentka powinna dotrzymywać terminów ustalonych z klientami. Bez wyjątków powinna informować o jakichkolwiek zmianach. Czasem zdarzają się sytuacje, w których trzeba przełożyć wykonanie zlecenia i to jest normalne. Ważne by poinformować o tym swoich Klientów.Większość z nich jest zabiegana i ostatnie czego potrzebują to brak wywiązania się z danego słowa.

Zadbaj o to, by klienci postrzegali Cię jako osobę terminową już na początku Waszej współpracy.

  • Jeśli podczas rozmowy wstępnej powiesz, że wyślesz pełną ofertę i dokumenty w ciągu X godzin – zrób to. Kiedy mówisz, że wyślesz follow up email i połączysz się przez media społecznościowe, zrób dokładnie to, do czego się zobowiązałaś. Zaufaj mi – będzie to dobrze o Tobie świadczyć.
  • Już podczas współpracy regularnie odpowiadaj na maile. Nie musisz ciągle trzymać otwartej skrzynki pocztowej, ale gdy sprawdzasz maila np. 3x dziennie – odpisz klientowi tego samego dnia – ewentualnie na drugi dzień roboczy.
  • Istotne jest, gdybyś miała jasno określone czasy dostępności i odpowiadała na wiadomości. Możesz takie informacje uwzględnić np. w warunkach pracy – dokumencie, który załączasz do umowy o współpracy.
  • Tak samo jest z zadaniami, które dostajesz (na przykład przez maila, Asanę, Trello, czy inne programy do zarządzania projektami). Daj znać swoim klientom,że zapoznałaś się /przyjęłaś do wiadomości zadanie. Możesz po prostu napisać komentarz lub zostawić like.

PAMIĘTAJ! – Twoi klienci są zwykle zabiegani i zapracowani. To dlatego szukają pomocy wirtualnej asystentki. Nie dokładaj im pracy przez nieterminowe działanie. Dostarczaj wszystko na czas.

Negatywne zachowania WA

Wiesz ile słyszałam historii z WA, które nie dotrzymywały ustaleń z Klientami:

  • nie wywiązywały się z terminów dostarczenia prac,
  • znikały po wstępnej konsultacji;

Takie zachowania wśród profesjonalistów są niedopuszczalne! Na dodatek psują opinię całej branży wirtualnych asystentek.

Szanuj swoich Klienów, a będziesz cieszyła się dobrą opinią 🙂

2. Komunikacja

O komunikacji we współpracy z wirtualną asystentką pisałam już jakiś czas temu na blogu Must-Have Asystentka – Komunikacja w pracy zdalnej.

Choć WA pracuje zdalnie to podstawą takiej pracy jest wg mnie budowanie relacji z klientami. W końcu wirtualnej asystentce bardzo blisko do stacjonarnej asystentki. Łączy nas więcej niż mogłoby się nam wydawać. A jedną z ważniejszych kwestii jest dobra komunikacja.

Wirtualna asystentka podobnie jak asystentka stacjonarna na co dzień w swojej pracy ma do czynienia z ludźmi. Tak wiem, może Ci się to wydać co najmniej dziwne, bo przecież pracujemy wirtualnie, jednak pamiętaj o tym, że:

  • Klienci są z krwi i kości,
  • mamy do czynienia z różnymi kontrahentami,
  • często wpadają zadania w których trzeba wykonać dużo codziennych spraw opartych o kontakt z ludźmi,
  • mamy kontakt z Klientami naszych Klientów, itp;

Jak popatrzy się na to z boku i policzy wszystkie osoby, z którym trzeba wejść w jakąkolwiek interakcję wychodzi na to, że to nie do końca jest taki „samotny” biznes. Wiele dziewczyn, które zaczynają swoją przygodę jako WA ma opory przed komunikacją „na żywo”, czyli wszelkiego rodzaju konsultacjami, rozmowami telefonicznymi, nie mówiąc już o spotkaniach networkingowych.

Co zrobić w sytuacji, gdy nie jesteś zbyt komunikatywną osobą?

  1. Ogranicz kontakt telefoniczny do minimum.
  2. Stwórz swoją elevator pitch i dobrze się jej naucz. Tak, by móc opowiedzieć o swoim biznesie nawet wtedy, gdy ogarnie Cię stres.
  3. Przygotuj się jak najlepiej do prowadzenia konsultacji z Klientami. Zapisz ważne do omówienia kwestie, wcześniej wmyśl pytania.
  4. Stwórz sekcje FAQ (najczęściej zadawane pytania, np. na swojej stronie) i odsyłaj tam klientów, którzy będą mieć więcej pytań.
  5. Nagraj wideo powitalne na swojej stronie i opowiedz w nim kilka słów o Tobie i swoim biznesie. W przyjaznym i starannym przez Ciebie środowisku nagranie takiego wideo pójdzie Ci lepiej a potencjalni klienci już na samym początku będą mogli Cię ocenić i zdecydować czy będziesz do nich pasować.
  6. Ćwicz, powtarzaj, prezentuj. Trening może zdziałać cuda + dodaje Ci punkty do pewności siebie.

PRO TIP – Pamiętaj – to Klient będzie oczekiwał, że poprowadzisz konsultacje. Będzie wyobrażał sobie, że prowadziłaś już wiele takich konsultacji więc nie wyprowadzaj go z błędu i bądź pewna siebie!

Co możesz zrobić, by tworzyć sprawne kanały komunikacji z klientami?

  • Ustal, w jaki sposób będziecie się komunikować (kanały komunikacji, godziny pracy, sytuacje awaryjne)
  • Stwórz możliwość ścieżek komunikacji z potencjalnymi klientami. Rozpisz je sobie, a następnie krok po kroku wprowadź w życie
  • Zadbaj o to, byś nie była niewolnikiem komunikatorów (maila, messenger-a ), ale jednocześnie pokazuj klientom,że sprawnie odpowiadasz na wiadomości np.:
  1. Na początku współpracy uzgodnijcie, że pocztę otwierasz 3x dziennie (8.00 , 12:00, 16:00).
  2. Klient wysyła maila np. o 12:30.
  3. Odpisujesz na maila po 16:00 a potencjalne zadania planujecie na kolejne dni.

Ponadto – Zawsze czytaj ze zrozumieniem wiadomości, które otrzymasz od klientów a jeśli czegoś nie rozumiesz lub nie do końca jest dla Ciebie jasne – zapytaj. Lepiej zapytać dwa razy niż zrobić źle/.

3. Uczciwość

Często na różnych grupach na FB widzę posty właścicieli małych biznesów, które brzmią mniej więcej tak:

„ Mam opory przed pokazaniem zaplecza mojego biznesu osobie “wirtualnej””

Skąd mam wiedzieć, że dana WA będzie uczciwa”

„ W jaki sposób mogę dowiedzieć się czy WA przeznacza na pracę dokładnie tyle czasu za ile płacę”

…itd.

Wirtualna Asystentka z natury powinna być uczciwa. Powinna wywiązywać się z danego słowa, wykonywać pracę na którą się umówiła i nie nadwyrężać zaufania swoich klientów. Dodatkowo powinna także być uczciwa w stosunku do siebie samej. Nie zgadzać się na pracę poniżej swojej stawki i nie brać dodatkowych zadań za które nie otrzyma zapłaty itd.

Co możesz zrobić, by być postrzegana jako osoba uczciwa?

  • proś o potwierdzenie zadań na piśmie,
  • spisz klauzulę poufności,
  • uwzględnij zakres zadań w umowie o współprace,
  • mierz swój czas pracy (za pomocą różnych narzędzi),
  • gdy coś nie gra – mów o tym klientom,

4. Poufność

Asystentka, która pracuje w biurze jest postrzegana jako osoba godna zaufania. Wiele informacji, które przechodzą przez ręce asystentki są informacjami poufnymi więc musi Ona przestrzegać zasad bezpieczeństwa i ochrony danych. Bardzo podobnie jest w przypadku wirtualnej asystentki.

Najlepiej na początku współpracy spisz z klientem umowę o poufności. Dodatkowo rozważ zakup ubezpieczenia OC dla Twojego biznesu. Za niedużą kwotę możesz mieć pewność, że w razie niespodziewanych sytuacji, wycieku danych, niewywiązania się z umowy ubezpieczyciel pokryje ewentualne koszty wygenerowane z Twojej winy.

Oczywiście gdy mówimy o poufności powinnaś mieć wdrożone w swojej firmie RODO. Bez tego ani rusz. Dzięki poprawnie sporządzone dokumentacji będzie mogła spać spokojnie.

Ja polecam Ci pakiet RODO od Ilony Przetacznik. Sama taki mam i pomógł mi zapanować nad opanowaniem systemu do bezpieczeństwa i kontroli danych osobowych.

PAMIĘTAJ O TYM by podczas pracy „na mieście” nie korzystać z otwartych sieci WI-FI. Dlaczego? W otwartej sieci Twoje dane są narażone na ataki hakerskie. Nie tylko hasła, dostępy czy pliki przesyłane przez klientów, ale także cała zawartość Twojego komputera. Osobiście podczas pracy w terenie korzystam z telefonu, w którym włączam opcję hotspot. Dzięki temu mam internet z bezpiecznej sieci. Polecam takie rozwiązanie.

5. Dobra organizacja

Bez żadnych wątpliwości mogę stwierdzić, że dobra WA powinna być zorganizowana, dlatego, że:

  • Pracuje sama dla siebie i nie ma nad sobą nikogo, kto mógłby ją kontrolować.
  • Pracuje z domu a w domu jak wiadomo zawsze znajdzie się „coś” ważnego do zrobienia. Zorganizowana WA będzie doskonale wiedziała, kiedy jest czas na pracę zawodową, a kiedy może zająć się obowiązkami domowymi.
  • Praca jako WA to nie tylko działania dla klientów. Bycie freelancerem, czy swoim własnym szefem wiążę się z tym, że swój czas pracy należy rozdzielić na pracę dla klientów oraz pracę nad rozwojem własnego biznesu.
  • Praca dla klientów jest sporym wyzwaniem logistycznym. Jeżeli działasz dla kilku osób i zadanie dla nich musisz wpleść w swój czas pracy – potrzeba naprawdę perfekcyjnej organizacji, by dopiąć wszystko na ostatni guzik, a dodatkowo zostawić jeszcze czas na „nieprzewidziane zadania”.
  • Dobra organizacja pracy wirtualnej asystentki to umiejętność połączenia pracy i życia „po pracy”. Potrzeba dużej świadomości, by nie zatracić się w tym wszystkim. Bardzo często wirtualne asystentki tak bardzo skupiają się na własnym biznesie, że dopada je w pewnym momencie chwilowe wypalenie.

Aby być dobrze zorganizowaną w pracy jako WA warto abyś:

  • robiła notatki i listy to-do (rzeczy do zrobienia),
  • korzystała z kalendarza,
  • obsługiwała narzędzia do zarządzania projektami, dzięki któremu pozostaniesz na odpowiednim poziomie zaangażowania i będziesz wiedziała „co jest grane” (np. moja ulubiona Asana)

6. Dawanie wartości

Dla jednych klientów ważne jest by wirtualna asystentka perfekcyjnie wykonywała powierzone jej zadania a dla innych istotne jest by WA miała w sobie „coś więcej” i wzięła udział w burzy mózgów czy zaproponowałaby sprytne rozwiązanie codziennych spraw. Ja na swojej drodze spotykam tą drugą grupę przedsiębiorców. Przedsiębiorcze kobiety, które chcą nie tylko wirtualnej asystentki, ale także kogoś z kim stworzy zgrany zespół. Osobę na której będzie mogła polegać, która od czasu do czasu podpowie ciekawe rozwiązanie i będzie zaangażowana w Ich biznes.

Często zdarza się, że za za takie cechy i dodatkowe zaangażowanie w życie firmy przedsiębiorcy są w stanie dopłacić więcej. Dlaczego? Dobra wirtualna asystentka tak jak etatowa asystentka to prawdziwy skarb dla przedsiębiorcy.

Podsumowując:

Kiedy rozpoczynasz pracę jako wirtualna asystentka warto byś wdrożyła w swoich działaniach pewne standardy pracy. Jeśli będzie Ci łatwiej, gdy wszystko zostanie usystematyzowane – możesz stworzyć dokument Standardy Pracy – w którym zmieścisz wszystkie najważniejsze informacje. I później np. przekazywać go swoim Klientom jako dodatek do umowy.

Gwarantuję, że kiedy spojrzysz na kwestię swoich standardów pracy przez pryzmat tego w jaki sposób funkcjonuje Twoja firma (nie tylko jak obsługujesz Klientki) Twoje działania zaczną się spinać w fajną całość.

Zapraszam Cię do przeczytania kolejnych wpisów:

Case study: 6 miesięcy pracy jako wirtualna asystentka – czy naprawdę warto?

Case study: 6 miesięcy pracy jako wirtualna asystentka – czy naprawdę warto?

Praca wirtualna asystentka – podsumowanie po sześciu miesiącach pracy zdalnej. Z tego wpisu dowiesz się, czy opłacało mi się rozpocząć pracę jako wirtualna asystentka.

(Ten wpis na blogu powstał 12 maja 2018 roku i od tamtej pory wiele się zmieniło 😉 mój biznes się rozrósł i dziś pomagam innym rozwijać się, jako wirtualna asystentka. Sama specjalizuję się w optymalizacji biznesu online i dzięki ten specjalizacji mogę pisać tego bloga.)


Cześć, dzisiaj chciałabym opowiedzieć Ci co nieco o moich wnioskach z pracy jako wirtualna asystentka. Właśnie klika dni temu mięło pół roku, odkąd pracuję w taki sposób. Pomyślałam, że to świetna okazja, aby napisać kilka słów o moich odczuciach z pracy zdalnej.

Co pomyślałaś sobie, kiedy pierwszy raz usłyszałaś słowo wirtualna asystentka? Czy jakieś konkretne działania od razu przyszły Ci na myśl, czy poczułaś, że nie masz pojęcia kim tak dokładnie jest wirtualna asystentka i czym może się zajmować?

Bo wiesz, kiedy ja pierwszy raz usłyszałam, że istnieją wirtualne asystentki pomyślałam sobie WOW – chcę być jedną z nich – to coś dla mnie! I mimo tego, że wtedy to był ostatni tydzień mojej pracy w biurze, miałam ogromny (no dobrze przesadzam, nie aż tak ogromny ale duży) brzuch i za miesiąc termin porodu postanowiłam, że muszę zrobić wszystko aby spróbować zostać wirtualną asystentką.

I choć wtedy mnie maiłam jeszcze pojęcia jak praca wirtualnej asystentki będzie wyglądać, gdzie znajdę klientki i czy w ogóle uda mi się osiągnąć taki cel z małym dzieckiem u boku, wiedziałam jedno – że jeśli nie spróbuję będę tego żałować.
Przeszłam długą drogę od asystentki do wirtualnej asystentki. Musiałam nauczyć się wielu rzeczy, o których nie miałam pojęcia, bo chociaż podstawy asystenckie miałam – cała strona online prowadzenia biznesu to była dla mnie czarna magia.

Czy było warto zacząć tę nową przygodę? Czy mi się to opłaciło? Odpowiedź na te pytania znajdziesz poniżej. To co, zaczynamy?

1. Mój cel pracy jako wirtualna asystentka

Chciałam pracować w domu i zarobić tyle ile mogłabym zarobić pracując na pół etatu w biurze. Jednocześnie chciałam spędzać czas z moją córeczką i spełniać się jako mama. Wyznaczyłam sobie sztywne ramy zarobków i dałam sobie pół roku na to, aby sprawdzić, czy uda mi się tą założoną kwotę zarobić.

Na początku wcale nie było kolorowo. Martwiłam się czy jestem wystarczająco dobra, czy nadaję się do takiej pracy i czy znajdę klientów. Minęło trochę czasu zanim nabrałam pewności siebie i świadomości w czym jestem świetna.

Po tych 6 miesiącach muszę Ci się przyznać, że spełniłam swoje oczekiwania finansowe, a nawet przez ostatnie dwa miesiące zarobiłam nieco więcej (co oczywiście uznaję za duży plus ). Czyli podsumowując -zrealizowałam swój cel. Żeby nie było tak idealnie nie wszystkie założenia udało mi się zrealizować (na nich skupię się w drugiej połowie roku) i mimo wszystko popełniłam kilka błędów, ale o nich opowiem w innym wpisie.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Dlaczego dzielę się takimi informacjami?

Chcę Ci pokazać, że każdy ma wątpliwości – jeśli rozwija się swój biznes to jest ich wyjątkowo dużo, a cała droga jaką musisz przejść to sinusoida – nie linia prosta.

Kiedyś uważałam, że nie nadaję się do biznesu i nie wierzyłam, że mogę zbudować coś na czym będę mogła zarobić (typowe myślenie ja? biznes? nie, chyba się do tego nie nadaję, na pewno się nie nadaję). Najlepiej będzie mi na etacie, bezpiecznie, wygodnie. Nawet jeśli wtedy etat oznaczałby dodatkowe godziny, które spędziłabym na dojazdach i zaprowadzaniu i odbieraniu Młodej ze żłobka.

Ostatecznie po przeprowadzeniu bilansu zysków i strat postawiłam wszystko na jedną kartę i postanowiłam, że jeśli po pół roku nie uda mi się rozkręcić mojej działalności tak jak bym chciała – będę szukać pracy na etacie.
Dzisiaj jestem dumna z tego co mam, wszystko co stworzyłam jest moje od a do z. Poświęciłam swój czas na naukę, na wdrażanie nowych pomysłów, na pisanie tekstów (co na początku było dla mnie męką). Często nie spałam (i dalej nie śpię) po nocach, ale czuję się spełniona, bo wiem, że to co robię ma sens i dla moich Klientek naprawdę robi różnicę.

https://kasiaborkow.pl/blog/start-wirtualna-asystentka/
Przeczytaj, od czego zacząć pracę jako wirtualna asystentka

2. Co mi dała praca wirtualnej asystentki przez ostatnie pół roku?

W swoim modelu biznesowym ogólnie stawiam na naukę i rozwój i to jest dla mnie bardzo ważne.
Już na samym początku swojej pracy określiłam to ile godzin mogę pracować i ile Klientek przyjąć. I twardo się tych postanowień trzymam, nawet jeśli muszę odmawiać współpracy.
Przez to, że biorę udział w różnych kursach online, zdobywam nowe doświadczenia i ciągle się rozwijam. Opanowałam dużo nowych umiejętności i dzięki temu mogę coraz więcej oferować moim Klientkom. Co nieco w tym temacie, czyli jak zmienił się zakres moich usług w ciągu 6 miesięcy opowiem Ci w osobnym wpisie.

10 rzeczy, których nauczyłam się przez pierwsze pół roku prowadzenia biznesu:

Dzisiaj chciałabym skupić się na nauce, która wynika z prowadzenia biznesu.

  • Kieruj się intuicją. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości i głos w głowie podpowiada Ci, że decyzja jaką podejmujesz może być zła – na pewno tak jest.
  • Daj sobie prawo do zmiany zdania. Nie musisz tłumaczyć się ze swoich decyzji, ale jeśli czujesz, że Twój punkt widzenia się zmienił, lub zobaczyłaś temat z innej perspektywy – powiedz o tym głośno.
  • Słuchaj starszych i mądrzejszych od siebie. Podpatruję osoby, które moim zdaniem prowadzą biznesy z głową i staram się brać z nich przykład i analizować ich działania.
  • Autentyczność to podstawa. Nigdy nie udaję kogoś kim nie jestem, dlatego, że pierwsze wrażenie robi się tylko raz, a jeśli już na początku udaje się kogoś kim się nie jest – nie wróży to dobrze na przyszłość.
  • Komunikacja jest najważniejsza. O komunikacji będę mówić do znudzenia najważniejsza i już 
  • Kieruj się jakością, nie ilością. Czy to w pracy, czy w relacjach z innymi ludźmi, czy to produkowaniu treści kieruję się zasadą lepiej mniej, ale bardziej wartościowo.
  • Otaczaj się ludźmi, którzy mają podobne podejście do życia. Staram się współpracować z Klientkami, które mają podobny flow pracują w moim stylu.
  • Sprawdzaj Klientów / Klientki. Przed rozpoczęciem współpracy czy konsultacji zawsze robię research i sprawdzam kim są osoby, które się ze mną kontaktują.
  • Szanuj swój czas. To jest punkt, nad którym wciąż pracuję. Staram się oddzielać czas pracy od życia rodzinnego, choć czasem podczas pracy w domu jest to trudne.
  • Jeśli coś Ci się nie uda, wyciągnij wnioski i idź dalej. Kiedyś bardzo bałam się porażki, ale dziś wiem już jak sobie z nią poradzić. Prawda jest taka, że ludzie zapominają, że coś Ci nie wyszło, bo każdy żyje swoim życiem. Wystarczy więc, że wyciągniesz wnioski z porażki i następnym razem zrobisz coś lepiej.

Stworzenie i posiadanie takiej listy zasad pomaga mi regulować i oceniać moją pracę. Jest również bardzo pomocne, jeśli się nad czymś zastanawiam i szukam rozwiązania. Polecam i Tobie stworzyć coś podobnego – na pewno dzięki takim zasadom będzie Ci łatwiej i tych cięższych chwilach 

3. Jak wygląda praca wirtualnej asystentki?

Uchylę trochę rąbka tajemnicy i opowiem CI co nieco o tym JAK pracuję. Ogólnie wszystkie moje działania podzielone są na 3 strefy pracy:
– miesięczną,
– tygodniową,
– dzienną.

Do każdej z powyższych sekcji mam dopasowane poszczególne działania tak, żeby umiejscowić je odpowiednio w czasie i aby były one zsynchronizowane ze sobą (często zadania z różnych sekcji się ze sobą przeplatają).

O dziwo dużą częścią mojej pracy jest kontakt z ludźmi. Mogłoby wydawać się to dziwne, ponieważ pracuję wirtualnie. Tak to prawda, ale mimo wszystkie sprawy i tak musimy „obgadać” więc często korzystamy z różnych komunikatorów, wideo rozmów, telefonów czy maili. (Więc jeśli nie lubisz kontaktu z ludźmi a rozważasz pracę w charakterze wirtualnej asystentki – dobrze się zastanów ).

Wracając do struktury pracy wygląda ona następująco:

  • praca miesięczna – to wszystkie działania stałe, które wykonuję dla Klientek co miesiąc. Wiedząc, że mam określoną ilość prac do wykonania w miesiącu mogę je sobie zaplanować z góry i nie muszę sobie zaprzątać nimi głowy. Są to wszystkie cykliczne zadania takie jak: update programów, zakończenie miesiąca czy rozpoczęcie nowego;
  • praca tygodniowa – to wszystkie działania, które omawiamy z Klientkami na wideo-konferencjach. Ja jestem fanką cyklicznych spotkań online z Klientkami podczas których możemy sobie przedyskutować nadchodzące prace. Zwykle staramy się planować działania przynajmniej z tygodniowym wyprzedzeniem, dzięki czemu mam możliwość „osadzenia” poszczególnych zadań w czasie. Oczywiście zawsze planuję bufor czasowy około 40% mojego czasu pracy (dlaczego? Po pierwsze mam w domu Małą Kierowniczkę, której plan dnia jest czasem odmienny od mojego, a po drugie my, jako ludzie zawsze zakładamy, że jakieś działanie zajmie nam mniej czasu niż rzeczywiście jest potrzebne do jego wykonania.) Daje mi to poczucie bezpieczeństwa i większą kontrolę nad wszystkimi działaniami;
  • praca dzienna – to wszystkie działania, które docelowo muszę wykonać w danym dniu. Jako że jestem zwolenniczką grupowania zadań i pracy w blokach czasowych – mam system, w którym rozdzielam każde zadanie na czynniki pierwsze, grupuję je między sobą, a następnie przypisuję je do poszczególnych pór dnia i dni w tygodniu.

Jak to działa w praktyce?

Podam Ci przykład, jak mniej więcej ja pracuje – mam np. 5 zadań od 3 różnych Klientek:

  • stworzenie newslettera,
  • dodanie wpisu blogowego,
  • stworzenie reklam na Facebooku,
  • opracowanie jednej strony PDF,
  • przygotowanie posta na Facebooku i LinkedIn.

KROK 1 Oddzielam tekst, obraz, przygotowanie newslettera, reklamy, dodanie wpisów.
– w jednej grupie tworzę wszystkie teksty,
– w drugiej grupie przygotowuję grafiki,
KROK 2 Wysyłam do zatwierdzenia,
KROK 3 Tworzę szablon newslettera oraz szkice robocze wpisów i reklamy,
KROK 4 Po zatwierdzeniu grafik i tekstów uzupełniam wszystkie szablony, planuję godziny postów i gotowe 

Oczywiście wszystkie działania rozbijam sobie w czasie i pracuję zgodnie z zasadą pracy w blokach czasowych. Dzięki takiemu rozwiązaniu czuję, że mam większą kontrolę nad tym, co mam wykonać 

Już wiesz, jaki był mój cel pracy jako wirtualna asystentka, wiesz czy ten cel osiągnęłam, wiesz jak wygląda moja praca a więc czas na podsumowanie i odpowiedź na pytanie

4. Pól roku minęło i co dalej?

Oczywiście pierwsze pół roku działalności jako wirtualna asystentka przyniosło mnóstwo nowych wyzwań i dużo pracy. Czasem było ciężko, ale mam już wypracowany fajny system i dlatego nie mam zamiaru wracać na etat i szukać „normalnej” pracy.

Jakie plany na najbliższe miesiące?

  • Mam fajny zespół klientek, z którymi współpracuję,
  • Chcę dzielić się swoją wiedzą i pomagać innym. Dlatego na blogu będą pojawiały się systematycznie nowe materiały 

Nigdzie się nie wybieram i obiecuję dawać Ci fajną treść i wskazówki, które możesz od razu wprowadzić do swojej pracy.

Kasia

P.S. Trochę już minęło czasu od napisania tego wpisu, jeśli jesteś ciekawa jak to z moją pracą jest obecnie przeczytaj ten wpis: Case study: dwa lata pracy jako wirtualna asystentka.

CASE STUDY Wyzwanie na fanpage – podsumowanie i wnioski

CASE STUDY Wyzwanie na fanpage – podsumowanie i wnioski

Pod koniec stycznia przeprowadziłam na swoim fanpage (Must-Have Asystentka) pierwsze bezpłatne wyzwanie o narzędziu do zarządzania  projektami; „Jak sprytnie opanować Asanę i podnieść swoją produktywność?” Były to 3 dni intensywnego szkolenia na temat użytkowania i sprytnego wykorzystania tego narzędzia.

Dzisiaj chcę przedstawić Ci case study tego wyzwania, czyli opowiedzieć co nieco o wyzwaniu od kuchni, o moich celach, o technicznym aspekcie wyzwania, o wynikach i planach na przyszłość. Cały wpis podzieliłam na kilka punktów, dzięki czemu łatwiej będzie Ci po nim nawigować:

  • Dlaczego stworzyłam wyzwanie (mój cel wyzwania)?
  • Jak przygotowałam się do tego wydarzenia?
  • Czym zachęciłam potencjalnych uczestników wyzwania do zapisania się na listę?
  • Jakich narzędzi użyłam do przygotowań i w trakcie wyzwania?
  • Konwersje i wyniki, czyli ile było uczestników i czy mi się to opłaciło?
  • Jakie błędy popełniłam?
  • Co zrobię z materiałami, które stworzyłam na potrzeby wyzwania?
  • Moje wnioski na przyszłość.

Jeśli zainteresował Cię któryś z podpunktów to świetnie, zapraszam do lektury całego wpisu 🙂

Zaczynamy, ale jeszcze zanim zaczniemy napiszę kilka słów o samej „Asanie”. Co to jest „Asana”?

– Asana jest to narzędzie online (dostępne również jako aplikacja na smartphone) do zarządzania projektami i zadaniami.

– Przenosząc listę zadań do zrobienia (my tasks) do Asany masz możliwość wyeliminowania większej ilości rozpraszaczy, ponieważ wszystkie zadania, które musisz wykonać znajdują się w jednym miejscu.

– Dzięki Asanie możesz wyeliminować wewnętrzną komunikację mailową i skupić się na pracy, a nie na szukaniu (w gąszczu innych maili) zadań do zrobienia.

Więcej informacji o Asanie możesz znaleźć tutaj – 5 narzędzi online, które pomogą w prowadzeniu Twojego biznesu

Dlaczego stworzyłam wyzwanie (mój cel wyzwania)?

Wyzwanie stworzyłam z 3 powodów:

  • nieznajomość Asany w mojej grupie docelowej – podczas badania potrzeb moich potencjalnych klientek dosyć często pojawiały się pytania związane z obsługą i pracą w tej aplikacji, dlatego postanowiłam stworzyć coś użytecznego i rozbudzić tym samym więcej potrzeb mojej grupy docelowej.
  •  mała znajomość Asany wśród moich klientek – chciałam pokazać moim klientkom, że można komunikować się w sposób sprawny, pomijając często dziesiątki emaili, które do siebie wysyłamy. Tutaj też od razu zaznaczę – większość moich klientek znało Asanę ale nie używało jej w swoim biznesie na co dzień, a ja chciałam, żeby to się zmieniło.
  •  wyjście ze swojej strefy komfortu – chciałam zaprezentować próbkę swoich możliwości i dotrzeć do kolejnych osób, które w przyszłości może byłyby zainteresowane współpracą ze mną.

Moim celem wyzwania był wzrost rozpoznawalności mojej marki Must-Have Asystentka i zbudowanie pozycji eksperta – wirtualnej asystentki. Bardzo chciałam żeby na wyzwanie zapisało się na 50 osób, tak, żeby moja praca nie poszła na marne i aby ktoś rzeczywiście skorzystał z materiałów, które przygotowałam. Czy mi się to udało? Na to pytanie odpowiem w podsumowaniu wyników, a teraz przejdźmy do kolejnego punktu.

Jak przygotowałam się do tego wydarzenia?

Przygotowania do wyzwania rozpoczęłam od… rozpisania poszczególnych zadań w Asanie 🙂 Im więcej szczegółów tym lepiej, później nie musiałam się skupiać na planie działania tylko po kolei wykreślałam zadania z listy do zrobienia. Wśród moich planów było wykonanie:

  • prezentu za zapis,
  • strony lądowania,
  • formularzu zapisów na listę,
  • materiałów do wyzwania,
  • sekwencji maili do wysyłki,
  • postów na Facebooku,
  • grafik do wyzwania,
  • nagrań wideo,
  • live na fanpage.

Dzięki początkowemu rozpisaniu sobie wszystkich elementów składowych wyzwania w wolnych chwilach nie musiałam zastanawiać się co mam zrobić, po prostu otwierałam Asanę, wybierałam zadanie z listy i skupiałam się na jego wykonaniu.

Jak zachęciłam uczestników wyzwania do zapisania się na listę?

Przygotowałam prezent w formacie pdf do ściągnięcia po potwierdzeniu subskrypcji. Były to – „Skróty klawiszowe Asana” Pomyślałam, że fajnie byłoby pokazać funkcjonalność takich skrótów w ramach zwiększenia swojej produktywności. W Asanie nie ma języka polskiego więc postanowiłam przetłumaczyć najbardziej popularne skróty klawiszowe z angielskiego na polski i w formie tabelki w pdf udostępnić ją w prezencie.

Poniżej zamieściłam wygląd tego pdf-u:

Jakich narzędzi użyłam podczas przygotowań i w trakcie wyzwania?

  • Libre Office – do przygotowania tekstów i pdf-ow
  • motyw Divi (WordPress) do stworzenia strony lądowania
  • MailerLite – do formularzu zapisu na listę oraz do wysyłki maili w trakcie wyzwania,
  • Canva – do stworzenia grafik na fanpage,
  • wpisy na fanpage zaplanowałam bezpośrednio z poziomu Facebooka,
  • Google drive do przechowania i udostępnienia materiałów
  • bit.ly do stworzenia spersonalizowanych linków i śledzenia liczby pobrań,
  • OBS do nagrania filmików i live na Facebooku

Z wszystkich tych programów tylko divi jako motyw do WordPressa jest płatny (kupiłam ze zniżką za ok $70 – subskrypcja na rok) ale tak na prawdę stronę lądowania można zrobić w MailerLite i to wyjdzie całkiem za darmo.

Konwersja i wyniki

Przed rozpoczęciem wyzwania przyjęłam sobie za cel – aby w wyzwaniu wzięło udział 50 osób i to już była dla mnie duża ilość osób. Od razu zaznaczę że nie promowałam wyzwania za pomocą reklamy na Facebooku – chyba trochę bałam się, że zbyt dużo ludzi weźmie w nim udział a ja nie podołam i będzie klapa. Co w takim razie zrobiłam, żeby oznajmić światu o moim wyzwaniu?

  • wysłałam maila z zaproszeniem na wyzwanie do osób z mojej listy,
  • dodałam post na Facebooku z zaproszeniem na wyzwania,
  • dodałam wiadomość o wyzwaniu w kilku grupach na Facebooku- tam gdzie mogły znajdować się moje potencjalne klientki.

(Teraz pisząc z perspektywy czasu widzę, że było to o wiele za mało promocji ? cóż człowiek na błędach się uczy)

Na stronie lądowania znalazło się 419 osób, a na wyzwanie zapisało się 200 konwersja wynosiła 47.73 %

Udział w wyzwaniu potwierdziło ostatecznie 177 osób i do tylu powędrowały materiały. Dodatkowo jeszcze 3 osoby napisały do mnie na fanpage, że z jakiś powodów nie otrzymały materiałów więc wysłałam je ręcznie każdego dnia. Wyzwanie trwało 3 dni i każdy zapisany otrzymał ode mnie 5 maili (prezent, 3 dni wyzwania + podsumowanie)

Konwersja wynosiła odpowiednio:

  • – Prezent za zapis – 69.5%
  • – Dzień I – 70.1%
  • – Dzień II – 52 %
  • – Dzień II – 47.2%
  • – Podsumowanie 57.6%

To mało czy dużo? To zależy od wielu zmiennych i nastawienia. Dla mnie było to bardzo dużo ponieważ było to moje pierwsze wyzwanie i cieszyłam się że uczestniczki doceniły moją pracę. Dostałam dużo wiadomości zwrotnych, że wyzwanie się podobało, że materiały były fajne. Było również sporo głosów, że akurat wtedy gdy dziewczyny szukały pomocy związanej z opanowaniem Asany pojawiałam się ja. Celem tego wyzwania nie była sprzedaż – ale pozyskałam również 2 klientki 🙂

Jakie błędy popełniłam?

Błędów było kilka, niestety nie udało się przeprowadzić wyzwania w 100 procentach idealnie, ale to chyba tak zawsze bywa, że nie myli się tylko ten, który nie robi nic. Dodatkowo myślę, ze potrzeba wprawy w prowadzeniu wydarzeń tego typu, więc na pewno kolejne wyzwanie będzie lepsze.

  1. Zdecydowanie za mało reklamy – czyli w ogóle brak reklamy płatnej. Miałam zamiar skorzystać z reklam na Facebooku, ale chyba za bardzo przestraszyłam się, że zapisze się zbyt dużo ludzi. Na pewno w przyszłości będę się lepiej promować!
  1. W pierwszym dniu wyzwania źle ustawiłam automatyzację w MailerLite (chciałam przedobrzyć jak zwykle), przez co większość osób otrzymała ode mnie 2 wiadomości.
  1. Słaba jakość live – działałam na nieco wolnym uploadzie plus na starszym laptopie mojej mamy więc było średnio profesjonalnie. Jednak najważniejsze rzeczy czyli zrzut ekranu i moje objaśnienie tego co pokazywałam było widać i słychać więc i tak jestem zadowolona.

Moje wnioski na przyszłość.

  • Jak najbardziej warto organizować wyzwania. Fajnie jest pokazać się nowym osobom, zaprezentować swoje umiejętności, przetestować trochę zachowanie swojej grupy docelowej i sprawdzić pomysł na płatny produkt.
  • Warto dać sobie trochę czasu na na organizację. Ja wyzwanie zorganizowałam od pomysłu do ostatniego dnia wyzwania w 2 tygodnie. Był to dla mnie bardzo intensywny czas, dodatkowo miałam w tym czasie normalną pracę dla klientek co poskutkowało dużą ilością zarwanych nocy.
  • Mówić więcej o tym co chce się robić i nie patrzeć na innych. Nie bać się, że ktoś może usłyszy i skopiuje pomysł. Przestać się wstydzić swoich umiejętności czy swojej wiedzy.
  • Więcej reklamy 🙂

Co zrobię z materiałami, które stworzyłam na potrzeby wyzwania?

Ostatnio pojawiło się kilka nowości w Asanie więc najprawdopodobniej uaktualnię materiały, nagram nowe filmiki, wrzucę wszystko na platformę i za jakiś czas całe wyzwanie będzie dostępne w płatnej wersji. Uważam, że całość była tak fajna, że aż szkoda, aby się zmarnowała.

Dziękuję Ci za przeczytanie tego artykułu. Uważasz, że komuś może się on przydać? Podziel się nim ze znajomymi. Poszukujesz wsparcia w prowadzeniu wyzwania? Nie mogłaś lepiej trafić! Napisz do mnie kasia@kasiaborkow.pl

Kasia

Pin It on Pinterest